-Niall - spojrzałam na chłopaka
coś mówiłeś
-tak... ale nie powiem ci teraz. Dowiesz się w swoim czasie - powiedział i pobiegł
-co ?! to pierwsze czarujesz, a teraz nie powiesz - zawołałam ale chłopak biegł dalej
-zaczekaj - pobiegłam za nim
Niall śmiał się i nie przestawał biec
W pewnym momencie zobaczyłam Lou siedzącego samotnie na ławce
-Niall nie biegnij - zawołałam. Ale chłopak się nawet nie odwrócił
Napisałam mu sms że idę porozmawiać z Lou.
-hej Lou co jest ? - zapytałam
-yy hmm nic - odpowiedział
-przecież widzę - spojrzałam na niego
-wiesz - obrócił się w moją stronę
zastanawiałem się czy mogę ci to powiedzieć ale teraz mogę - zaczął mówić
-co !? - wyszedł Niall zza drzewa
-Niall to nie tak jak myślisz - powiedział Lou
-nie ?! a jak ? - zapytał zdenerwowany
-chciałem jej powiedzieć że ... - zaczął mówić Lou ale Niall mu przerwał
-że się w niej zakochałeś ! - zakrzyczał Niall i rzucił się na Louis'a
-Niall przestań - krzyczałam
Podeszłam za blisko i Niall przypadkiem uderzył mnie w twarz
Chłopcy od razu przestali się bić
-Zuzia... - zawołał Niall
Ja przepraszam, nie chciałem - powiedział ze łzami w oczach
-daj spokój - zawołałam biegnąc
Nie mogłam tak się pokazać w domu, był środek nocy.
poszłam do domu gdzie mieszkałam z Oskarem ponieważ on wyjechał na kilka dni do Polski
wzięłam szybki prysznic ubrałam się w <TO> ponieważ zostało tu kilka moich rzeczy. Chciałam już wyjść gdy ktoś zaczął otwierać drzwi kluczami
To musi być Oskar.
Chłopak nie mógł zastać mnie w domu więc poszłam się ukryć do kuchni
Oskar wszedł do mieszkania i powiedział
-buty Zuzi ?!
Mała jesteś - zawołał
-Oskar hej
-no proszę... co ty tutaj robisz ? - zapytał
-przyszłam cię odwiedzić - próbowałam się wykręcić
-ah tak? nad ranem ?- zapytał
-tak ! ponieważ potem idziesz do pracy - odpowiedziałam
-nie kłam ! zależy ci nadal na mnie ! - powiedział
-że co ? - zawołałam
-hahahaha - zaczął się śmiać
zostań ! aż do rana - zaczął się dziwnie zachowywać
-nie dzięki - Odsunęłam się od niego
-ależ nalegam !
-nie - odpowiedziałam przerażona
-nie daj się prosić - powiedział
-ej zostaw ją - zawołał Niall stojący w drzwiach
-sama do mnie przyszła ! już cie nie chce - powiedział śmiejąc się
-to nie prawda, nie wiedziałam że on jest w domu, miał być kilka dni w Polsce - zwróciłam się do Niall'a
-tak ale wróciłem wcześniej - powiedział
-chodź Zuzia - powiedział Niall
Udało nam się wyjść bez problemów.
-po co tam poszłaś - zapytał Niall
-poszłam się umyć i przebrać, nie chciałam żeby rodzice mnie zobaczyli w takim stanie
-w takim stanie ? przecież nic ci się nie stało - powiedział
-jakieś auto oblało mnie błotem, a w ogóle uderzyłeś mnie i mówisz że nic się nie stało ? - zwróciłam się do niego
-to był przypadek przeprosiłem cię !
-dobrze, a możesz nie krzyczeć - zapytałam
-denerwujesz mnie ! jak mam nie krzyczeć - uniósł się
-jak cię denerwuję to nie powinnam być twoją dziewczyną ! - zawołałam
-może tak będzie lepiej ! - powiedział
-skoro tak uważasz.. to powinniśmy to zakończyć - szepnęłam ze łzami w oczach i pobiegłam do domu spakować rzeczy
Niall kopnął w ławkę i na niej usiadł trzymając się za głowę...
~~~~~~~~
Zaskoczone ? KOMENTUJCIE !!!!!! Sorry że nie dodałam wczoraj rozdziału ale internet coś się psuje ... Następny spróbuję dodać w poniedziałek :D KOMENTUJCIE !!! Miłego czytania !!!
coś mówiłeś
-tak... ale nie powiem ci teraz. Dowiesz się w swoim czasie - powiedział i pobiegł
-co ?! to pierwsze czarujesz, a teraz nie powiesz - zawołałam ale chłopak biegł dalej
-zaczekaj - pobiegłam za nim
Niall śmiał się i nie przestawał biec
W pewnym momencie zobaczyłam Lou siedzącego samotnie na ławce
-Niall nie biegnij - zawołałam. Ale chłopak się nawet nie odwrócił
Napisałam mu sms że idę porozmawiać z Lou.
-hej Lou co jest ? - zapytałam
-yy hmm nic - odpowiedział
-przecież widzę - spojrzałam na niego
-wiesz - obrócił się w moją stronę
zastanawiałem się czy mogę ci to powiedzieć ale teraz mogę - zaczął mówić
-co !? - wyszedł Niall zza drzewa
-Niall to nie tak jak myślisz - powiedział Lou
-nie ?! a jak ? - zapytał zdenerwowany
-chciałem jej powiedzieć że ... - zaczął mówić Lou ale Niall mu przerwał
-że się w niej zakochałeś ! - zakrzyczał Niall i rzucił się na Louis'a
-Niall przestań - krzyczałam
Podeszłam za blisko i Niall przypadkiem uderzył mnie w twarz
Chłopcy od razu przestali się bić
-Zuzia... - zawołał Niall
Ja przepraszam, nie chciałem - powiedział ze łzami w oczach
-daj spokój - zawołałam biegnąc
Nie mogłam tak się pokazać w domu, był środek nocy.
poszłam do domu gdzie mieszkałam z Oskarem ponieważ on wyjechał na kilka dni do Polski
wzięłam szybki prysznic ubrałam się w <TO> ponieważ zostało tu kilka moich rzeczy. Chciałam już wyjść gdy ktoś zaczął otwierać drzwi kluczami
To musi być Oskar.
Chłopak nie mógł zastać mnie w domu więc poszłam się ukryć do kuchni
Oskar wszedł do mieszkania i powiedział
-buty Zuzi ?!
Mała jesteś - zawołał
-Oskar hej
-no proszę... co ty tutaj robisz ? - zapytał
-przyszłam cię odwiedzić - próbowałam się wykręcić
-ah tak? nad ranem ?- zapytał
-tak ! ponieważ potem idziesz do pracy - odpowiedziałam
-nie kłam ! zależy ci nadal na mnie ! - powiedział
-że co ? - zawołałam
-hahahaha - zaczął się śmiać
zostań ! aż do rana - zaczął się dziwnie zachowywać
-nie dzięki - Odsunęłam się od niego
-ależ nalegam !
-nie - odpowiedziałam przerażona
-nie daj się prosić - powiedział
-ej zostaw ją - zawołał Niall stojący w drzwiach
-sama do mnie przyszła ! już cie nie chce - powiedział śmiejąc się
-to nie prawda, nie wiedziałam że on jest w domu, miał być kilka dni w Polsce - zwróciłam się do Niall'a
-tak ale wróciłem wcześniej - powiedział
-chodź Zuzia - powiedział Niall
Udało nam się wyjść bez problemów.
-po co tam poszłaś - zapytał Niall
-poszłam się umyć i przebrać, nie chciałam żeby rodzice mnie zobaczyli w takim stanie
-w takim stanie ? przecież nic ci się nie stało - powiedział
-jakieś auto oblało mnie błotem, a w ogóle uderzyłeś mnie i mówisz że nic się nie stało ? - zwróciłam się do niego
-to był przypadek przeprosiłem cię !
-dobrze, a możesz nie krzyczeć - zapytałam
-denerwujesz mnie ! jak mam nie krzyczeć - uniósł się
-jak cię denerwuję to nie powinnam być twoją dziewczyną ! - zawołałam
-może tak będzie lepiej ! - powiedział
-skoro tak uważasz.. to powinniśmy to zakończyć - szepnęłam ze łzami w oczach i pobiegłam do domu spakować rzeczy
Niall kopnął w ławkę i na niej usiadł trzymając się za głowę...
~~~~~~~~
Zaskoczone ? KOMENTUJCIE !!!!!! Sorry że nie dodałam wczoraj rozdziału ale internet coś się psuje ... Następny spróbuję dodać w poniedziałek :D KOMENTUJCIE !!! Miłego czytania !!!
OMG ! Oni muszą być razem !
OdpowiedzUsuńCzekam na nn <33
Zajebistyy jak zawsze !! Mam nadzieję, że niedługo się pogodzą. Z niecierpliwością czekam na nn < 333333
OdpowiedzUsuń-----------------------------------
http://i-should-have-kissed-you-kat.blogspot.com/
-----------------------------------
http://1d-love-forever.blogspot.com/
-----------------------------------
zajebiste!!
OdpowiedzUsuńzapraszam domnie gdzie WŁAŚNIE pojawił się 25 rozdział :)
galaxy-strawberry.blogspot.com
boski
OdpowiedzUsuńaaa!
OdpowiedzUsuńrozwaliły mnie te teksty:
"ależ nalegam"
"jakieś auto oblało mnie błotem, a w ogóle uderzyłeś mnie i mówisz że nic się nie stało ?"
a najbardziej ten:
"denerwujesz mnie ! jak mam nie krzyczeć"
ten ostatni to taki trochę jak do mnie jak cie wkurzę xD
kurcze, szkoda że zrywają:(
aa zapowiadało się tak pięknie...
...miał być ślub...
:D
Ślub ? Haha:D Chyba Pauli z Harrym :D :* ale czasem mnie denerwujesz i kilka razy chciałam cię wykopać z Opowiadania ! Jak możesz mi powiedzieć prosto w oczy że już nie jesteś fanką 1D ? Hmm ? ! Pozdrawiam czytelników :D
Usuńhahaa! spadaaj...
OdpowiedzUsuńjak mnie wykopiesz too ja się obraażaaam:)
świnio..
prosto w oczy ci powiedziałam???
tak prosto w oczy !!! jak mogłaś !!! i nie świnio !!!
Usuńnie prosto w oczyy!
OdpowiedzUsuńa jak mnie wyrzucisz stąd to już ich nie będę lubić...
...a powoli zaczynałam ich znowu luubić xD