poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Rozdział 12

-Więc co teraz? powiesz Oskarowi ?- Zapytał Hazza
-tak nie mogę go kłamać - odpwiedziałam
-pojadę z tobą - powiedział Niall mocno mnie przytulając
-nie wiem czy to jest dobry pomysł, Oskar może różnie zareagować 
-ale ja i tak z tobą jadę ! nie znam go i nie wiem czy nic ci się nie stanie - powiedział stanowczo 
-no to jedziemy wszyscy - powiedział Lou
-okej ale wy siedzicie w samochodzie sama tam idę - powiedziałam
-spoko - powiedzieli  
W mieszkaniu:
-hej Oskar, jesteś - zawołałam 
-nie ruszaj się zaraz przyjdę - zawołał
-no byle szybko musimy porozmawiać - powiedziałam 
Coś w sypialni stukało, hałasowało więc tam poszłam:
-Oskar !! - zawołałam widząc chłopaka ubierającego się, a obok niego moja najlepsza przyjaciółka z Polski
-Mania co ty tutaj robisz z Oskarem !
-słonko to nie tak jak myślisz !
-posłuchaj to nie ma sensu, próbowaliśmy ale nie wyjdzie nam.
-co ty mówisz ?! - powiedział ze łzami w oczach
-ja cię nie kocham ! to co między nami było już nie istnieje !
-nie mów tak ! - powiedział wkurzony chłopak 
-Oskar ! na każdym kroku mnie zdradzasz i jeszcze teraz z moją przyjaciółką - rozpłakałam się i usiadłam miałam dość
Nagle do mieszkania wszedł Niall powiedział że słyszał jakieś krzyki . Zobaczył mnie siedzącą i zapłakaną.
-co ty jej zrobiłeś - blondynek strasznie się wkurzył 
-ty mi ją zabrałaś ! - i zaczęli się bić 
Wołałam żeby przestali ale nie chcieli mnie słuchać nagle Oskar przez przypadek uderzył mnie.
Na szczęście do mieszkania wbiegli chłopcy Lou pomógł mi wstać, a Zayn, Liam i Harry rozdzielili Oskara i Nialla.
Blondyn od razu podbiegł do mnie i mocno przytulił.
-chodźmy już - powiedział wzięłam swoje rzeczy i wyszliśmy.
Mania została z Oskarem ja nie chciałam mieć z nim nic wspólnego.
Wieczorem:
Zrobiłam kolację i zawołałam chłopaków.
Wszystko zjedliśmy i było dużo sprzątania ale byli tak mili że mi pomogli poszliśmy z Niall do pokoju porozmawiać i napisać coś na twittera.


~~~~~~~~


Jest następny rozdział.  Oceńcie sami. Dziękuję za komentarze mam nadzieję że nadal będziecie czytać. Głosujcie w ankiecie i Komentujcie:D Miłego czytania :D

niedziela, 29 kwietnia 2012

Rozdział 11

-Niall ! - odsunęłam się od chłopaka
-przepraszam cie ja nie... ja pójdę już - i wybiegł
-poczekaj - zawołałam lecz nie usłyszał
Byłam na siebie zła. Niall jest rozsądnym chłopakiem a ja go tak potraktowałam.
Następnego dnia...
Nie mogłam spać ! ciągle myślałam o tym co się stało.
Zrobiłam chłopakom śniadanie i chciałam wyjść niezauważalnie jednak nie wyszło mi to najlepiej.
Lou mnie zauważył i zawołał chłopcy popatrzcie kto nas zaszczycił i mocno mnie przytulił.
-no hej. Ja właśnie wychodzę ale wy idźcie jeść śniadanie 
nagle z góry dobiegł głos Hazzy
-chłopcy widzieliście gdzieś Nialla? O hej księżniczko .
-nie ma go ! powiedziałam zdenerwowana
-spokojnie na pewno zaraz wróci - powiedział Liam
-czemu się tak przejmujesz - zapytał Harry
-trochę się pokłóciliśmy wczoraj, a raczej dzisiaj - powiedziałam 
-to musimy go poszukać przecież jak pokłócił się z tobą to może zrobić różne głupie rzeczy - zerwał się Louis
-no chodźmy ! - zawołałam 
Szukaliśmy go chyba wszędzie i nic. Oskar dzwonił do mnie jakieś 100 razy aż wyłączyłam telefon nie miałam zamiaru z nim rozmawiać.
-nie znajdziemy go - powiedział Harry  
-nie mów tak ! znajdziemy go ! - powiedziałam
Byłam strasznie zdenerwowana w końcu to moja wina !
Chłopcy stracili nadzieje na znalezienie blondynka.
-Jest już późno Niall na pewno jest już w domu, chodźmy. - powiedział Harry
Weszliśmy do domu, a blądynek wychodzi z kuchni 
-hej gdzie byliście ? - zapytał spokojnie 
-Niall ?! a my cie... a ty tutaj !? - nie wiedziałam co mam powiedzieć ale wiedziałam że muszę go przytulić. Wpadłam mu w ramiona i mocno go przytuliłam
-nic nie rozumiem  co się tutaj dzieje ale możesz robić tak częściej - i zaśmiał się 
Wszystko już wytłumaczyliśmy blondynkowi był zdziwiony że cały dzień go szukaliśmy.
-chyba mnie lubisz, cały dzień mnie szukać ? - powiedział wstając przede mną 
-hmm...   ja tylko bałam się że przeze mnie coś ci się stanie - odpowiedziałam
-taj jasne... podobam ci się ! - powiedział
łuuuu - rozległ się głos chłopaków 
-nie pozwalaj sobie ! po prostu nie chciałam cie mieć na sumieniu - powiedziałam lekko zmieszana 
-jesteś pewna ? - zapytał 
-tak - odpowiedziałam'
i powiem ci jeszcze że...
nie zdążyłam dokończyć gdy Niall mnie pocałował lecz tym razem nie odsunęłam się.
Louis spadł z krzesła z wrażenia, a Liam z Zaynem i Hazzą zaczęli klaskać.


~~~~~~~~


I jest kolejny nie wiem jak wam się spodoba. Komentujcie !! bo nie wiem czy mam nadal pisać. W 10 rozdziale było 6 komentarzy to dość sporo ale w poprzednich było po 8, 9, 10 więc was stać.
 Nie piszę więcej, potrzymam was w niepewności . Nie wiadomo co Zuzia może wymyślić.
KOMENTUJCIE i głosujcie w ankiecie!!! 
Miłego czytania :D

sobota, 28 kwietnia 2012

Rozdział 10

Następnego dnia...
Ktoś usiadł obok mojego łóżka i mówi;
-kochanie wstawaj
-hmm?? co ? Niall to ty ?
-nie znam żadnego Nialla, kochanie to ja Oskar
-oh, tak sorry śniło mi się coś
-co to za Niall ?
-to kolega, tylko kolega - powiedziałam smutno
-tylko ? a ty chciałaś byś coś więcej ? - zapytał był bardzo zły
-co ty opowiadasz ? przepraszam ale chcę iść do łazienki
-nie zaprzeczyłaś !
-daj już spokój ! - odpowiedziałam i zamknęłam się w łazience
Nie mogłam zaprzeczyć. Ja chyba serio coś czuję do Niallera !
Ubrałam się i pomalowałam. Gdy wychodziłam z domu:
-Gdzie się wybierasz - zapytał Oskar
-idę się przejść a co ? nie wolno ?! - zapytałam
-a może idziesz się spotkać z Niallem
-to akurat nie jest twoja sprawa !
-nie a może mam cię śledzić ?
-co ?! ja cię nie zdradziłam w przeciwieństwie do ciebie ?! - wyszłam trzaskając drzwiami
W parku...
-Cześć - podbiegł do mnie Niall i mocno przytulił
-hej brakowało mi tego - powiedziałam
-tak mi też - i przytulił mnie jeszcze mocniej
Niall pytał mnie jak tam z Oskarem. Nie powiedziałam mu że od razu się pokłóciliśmy nie chciałam go martwić. Niall zaproponował żebyśmy poszli do klubu potańczyć na początku nie chciałam ale jak to Niall przekonał mnie.
Tańczyliśmy i nie obeszło się bez picia chociaż ja nigdy nie piłam, ale ufałam Niallowi.
bawiłam się świetnie w towarzystwie chłopaka nie wiedziałam nawet która godzina ale wiedziałam że Oskar na mnie czeka więc poprosiłam Nialla żebyśmy już poszli.
Klub był kilka kilometrów od mojego mieszkania a, ja nie miałam już siły iść Niall zaproponował żebym przenocowała u nich bo mają bliżej więc się zgodziłam. Dzwoniłam do Oskara ale on nie odbierał na pewno już spał.
Przebrałam się w piżamę bo zostawiłam tutaj kilka rzeczy.
Gdy nagle przyszedł Niall i zapytał jak dzisiaj było, nie zdążyłam nic powiedzieć bo chłopak mnie pocałował.


~~~~~~~~


Jest następny. Trochę krótki bo nie mam za wiele czasu. Ale następny powinien być dłuższy :D
Naprawdę dziękuję za komentarze :) jest ich dość sporo jak na takie opowiadanie :D
Nie dodaje bohaterów ponieważ będą nowi. Aha chciałam jeszcze dodać Han nie zawieszaj bloga ponieważ jest wspaniały i bardzo go lubię i jestem pewna że wiele osób się ze mną zgodzi. To na tyle KOMENTUJCIE i głosujcie w ankiecie :D Miłego czytania   



czwartek, 26 kwietnia 2012

Rozdział 9

Koncert był naprawdę wspaniały.
Chłopcy mają wielki talent.
Po koncercie:
-jak ci się podobało - zapytał Niall
-koncert Super!!
Niall wziął mnie w ramiona
-a zapomniałam wam powiedzieć spotkałam się wczoraj z Oskarem
-co ? -zaniepokoił się Niall
-no on mi wszystko wytłumaczył że ta dziewczyna...
-wracasz do niego ? - zapytał blondynek  
-nie wiem. Ale bardzo wam dziękuje za gościnę naprawdę nikt tyle dla mnie nie zrobił 
-fajnie. Mam nadzieję że się pogodzicie - powiedział Liam
-i co w tym fajnego - zapytał Niall i wyszedł
W domu:
Postanowiłam dać szansę Oskarowi.
Gdy się pakowałam czułam się jak ostatnia kretynka jak mogłam w ogóle zamieszkać tutaj wiedziałam że kogoś zranię.
Ale Nie chciałam.
Nagle Niall przyszedł 
-cześć  
-hej
-przepraszam ale nie wiedziałem że to tak wyjdzie .
-nie ma o czym mówić 
-jest!
-zachowałem się jak kretyn wybacz mi .
-Niall jesteś moim najlepszym przyjacielem - mówiąc to przytuliłam się do chłopaka 
-jaki ze mnie przyjaciel nie cieszę się z twojego. Szczęścia że pogodziłaś się z Oskarem za bardzo mi na tobie zależy. Yyy wiesz jako przyjaciółka - lekko zmieszany wytłumaczył 
-może umówimy się na jutro co ty na to ?? - zapytałam 
-jasne - odpowiedział z uśmiechem 
Niall powiedział że mu na mnie zależy, a ja wracam do Oskara. Nie wiem nawet czy go kocham .
Blondynek wyszedł było mu chyba trudno patrzeć na to jak się pakuje.
Zaraz po nim przyszedł Zayn
-co spakowana ? - zapytał
-tak.
-zawiozę cię - zaproponował
-nie, nie chcę sprawiać kłopotu - odpowiedziałam na propozycję
-ale żaden kłopot właśnie jadę w tamtym kierunku - uśmiechnął się wziął torby i poszedł do samochodu.
-to jednak wracasz do niego - powiedział Hazza
-tak moi rodzice bardzo lubią Oskara i nie będę niszczyć tego związku przez taką głupotę - powiedziałam
-On ci tak naopowiadał, wiesz nie wydaje mi się żeby to była głupota 
-przepraszam, muszę już iść - odpowiedziałam
Gdy zaszłam na dół Liam i Louis czekali przy drzwiach
-chodź ty mała - zawołał Louis i przytulił mnie
-Liam nie pożegnasz się - powiedział Lou
-czym się młoda, i pamiętaj masz nas odwiedzać, ale nas też możesz się spodziewać - zaśmiał się i przytulił mnie
-no to pa - powiedziałam i wyszłam
Czułam się jakbym traciła coś bardzo cennego w moim życiu...
W samochodzie:
-To już pewne ? - zapytał Zayn
-ale co ? - zapytałam 
-że do niego wracasz 
-nie wiem jak będzie ale chcę dać mu szanse - odpowiedziałam
-kochasz go ? 
-to tutaj - powiedziałam szczęśliwa, nie chciałam odpowiadać na to pytanie. Nie wiem dlaczego
-okej. Rozumiem - odpowiedział Zayn
-dziękuje ci - powiedziałam 
-no to pa. Nie zapomni że zawsze możesz do nas wrócić.
-dziękuje. Ucałuj Nialla.
-okej pa
Oskar po mnie wyszedł i przytulił mnie, a ja cały czas myślałam o Niallu.
-kochanie kupiłem ci nową toaletkę. Podoba ci się ? - zapytał Oskar
-tak jest świetna. Przepraszam ale jestem zmęczona położę się już.
-no dobrze ja jeszcze oglądnę telewizor 
Przebrałam się w piżamę 
Nagle przyszedł sms:
-hej Zuzia :* Jak tam ? Rozpakowana ? Pamiętaj o naszym jutrzejszym spotkaniu :D ja czekam z niecierpliwością Twój Niall :*
-Nie rozpakowałam się i chyba nie zrobię tego szybko jakoś nie mogę. a co do spotkania jak bym mogła zapomnieć ?! Twoja Zuzia :*


~~~~~~~~~


Już po testach i mam więcej czasu na pisanie. Dziękuję za komentarze :D Rozdział dłuższy jak obiecałam :D
KOMENTUJCIE !! żebym wiedziała że ktoś to czyta. Miłego czytania :D
P.S Jest nowa ankieta głosujcie :D

wtorek, 24 kwietnia 2012

Rozdział 8

Około 23.30:
Ktoś zapukał do drzwi.
-jesteś tam - odezwał się cichy głos chłopaka
-Niall nie śpisz masz jutro koncert - mówiąc to otwarłam drzwi
-tak ale chciałem sprawdzić czy wszystko w porządku - powiedział nieco rozkojarzony chłopak
-dlaczego tak mi się przyglądasz? - zapytałam
-masz fajną koszulkę - powiedział po chwili
Była to koszulka z nadrukiem "One Direction Love" i była ponad kolana.
-a tak -zaśmiałam się
-nie jesteś głodna ? nie jadłaś kolacji - zapytał
-trochę a ty?
-ja też ! chodźmy - uśmiechnięty wziął mnie za rękę i poszliśmy
W kuchni:
-to co działamy - zapytał
-ymm może pizza z naleśnika - zaproponowałam
-tak świetny pomysł - Niall uśmiechnął się
Gdy robiliśmy pizze było trochę hałasu
-Niall ciszej - w pewnym momencie powiedziałam
Ale Niall nie miał zamiaru posłuchać
-Niall podaj mąkę - powiedziałam
-okej - odpowiedział blondynek
Nagle Niall się potknął o coś i po chwili cała mąka była ma mnie
-OO przepraszam cię ja nie... - i zrobił minę jakby miał zaraz wybuchnąć śmiechem
-Niall to nie jest wcale śmieszne
-nie? a dla mnie bardzo - i wybuchł śmiech
-a tak na poważnie to przepraszam - przybliżył się i dotknął ręką mojej twarzy jego usta musnęły moje gdy nagle Harry wkroczył
-no co ja widzę ?! - Niall ładnie to tak zapytał
-nie wiem o co ci chodzi - odpowiedział Horan
-mogę cie prosić na słowo ? - zapytał
-nie ja nie mam tajemnic przed Zuzią
-dobra ! idźcie już spać ! - Powiedział stanowczo Harry
-nie zostaniemy coś zjeść - odpowiedział mu Niall
-tak, a jutro kto za ciebie wstanie?
-Harry daj spokój - powiedział Niall
-co się tutaj dzieję ? - zapytał rozespany Liam
-Nic ! idźcie spać nie możemy zawalić jutrzejszego koncertu ! - powiedział nerwowo Harry
-okej ja idę do pokoju ciasto zostawimy i jutro zrobię śniadanie, a wy idźcie spać  - powiedziałam
-fajnie zrobiłeś ! ci cie ugryzło ?! - zapytał Niall Harr'ego
Niall dobiegł mnie i zaprosił na koncert początkowo nie chciałam iść ponieważ myślę że Hazza mnie nie lubi ale Niall mnie przekonał.


~~~~~~~~


Jest trochę dłuższy, wiem że mógł by być  bardziej ale nie mam za dużo czasu. Pisałam dzisiaj testy i Historia WOS i Polski za mną. Mam jeszcze 2 dni testów więc zaraz potem rozdziały będą dłuższe :D Komentujcie i głosujcie w ankiecie :D Miłego czytania :)


poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Rozdział 7

Wyszłam z pracy, było ciemno a ja przechodziłam przez jakąś uliczkę nie było tam nikogo !
przeszywał mnie dreszczyk. Nie wiem z kąt ale pojawiła się jakaś ciemna postać był to chyba chłopak.No cóż  postanowiłam iść dalej. Nagle pojawił się ktoś jeszcze a po chwili było ich naprawdę sporo. Byłam przerażona, więc zawróciłam lecz oni zaczęli coś krzyczeć ! wtedy to dopiero się bałam. Ale chyba każdy na moim miejscu czuł by to samo. Kiedy dobiegli mnie zaczęli coś mówić nie wiem dokładnie co byłam przerażona. Naglę ktoś podjechał samochodem, otworzył drzwi i zawołał:
-Zuzia wchodź szybko !
Na szczęście to był Niall.
-Dziękuje ci, jesteś zawsze przy mnie gdy cię potrzebuję
-bo mi na tobie zależy - odpowiedział chłopak
Byłam lekko zmieszana i nadal roztrzęsiona 
-chcesz mi powiedzieć że - nie dokończyłam gdy Niall gwałtownie zahamował i powiedział
-bardzo cię lubię od chwili kiedy cie pierwszy raz zobaczyłem zależy mi na tobie rozumiesz?? - powiedział ze złością
To był lekki szok Niall wyznał mi w pewien sposób miłość a ja milczałam.
-przepraszam wygłupiłem się, zapomni
-nie myślę że się wygłupiłeś - odpowiedziałam
-Zuzia proszę nie mówmy już o tym.
I przez resztę drogi milczeliśmy. Nie wiem jak zachować się w takiej sytuacji 
W domu.
Gdy przyszliśmy Niall od razu opowiedział chłopakom co się wydarzyło, a ja od razu poszłam do pokoju i tam się zamknęłam i spędziłam cały wieczór. 


~~~~~~~


Wiem że za krótki ale jutro już testy więc nie dam rady napisać dłuższego rozdziału. 
3 komentarze to też sporo ale wiem że stać was na więcej.
Opowiadanie się rozkręca więc komentujcie i głosujcie w ankiecie :D Miłego czytania ! :)  

niedziela, 22 kwietnia 2012

Rozdział 6 cz.2

Imprezka:
Prawie cały czas tańczyłam z Niall on jest taki słodki, cały wieczór spędziłam własnie z nim. 
Źle się poczułam postanowiłam wyjść na zewnątrz Niall poszedł ze mną. Siedzieliśmy obok pięknej fontanny. Chłopak wziął mnie za rękę i zaczął mówić:
-Zuzia nie znamy się za długo ale, yyy ale...
Nagle przyszedł Harry  
-Zuzia tutaj jesteś chodź tańczyć! - i wziął mnie na ręce
-Harry poczekaj ja teraz...
-nic nie mów teraz idziemy tańczyć - przerwał loczek
Wtedy byłam strasznie zła na Harr'ego. Niall miał bardzo poważną minę to było chyba ważne
-gdy tańczyłam z Harrym. Zobaczyłam Niall, wpatrywał się w nas uważnie.
Gdy piosenka się skończyła poszłam do Niall
-chyba chciałeś coś powiedzieć ?? - zapytałam 
-wiesz, już nie pamiętam - lecz gdy to mówił miał dziwną minę jakby był smutny a jednocześnie zły.
Pojechaliśmy do domu godzina była 3.35 a rano mam iść do pracy .
Rano:
-Wstawaj śpiochu!! Musisz iść do pracy - zawołał Niall
-co ? która godzina ?
-już 6.30
-co ! autobus mi odjedzie za 10 min !
-tak, ale nie martw się zawiozę cie - i uśmiechnął się
-Niall, naprawdę jestem ci wdzięczna ale nie mogę tak się narzucać .
-to raczej ja się narzucam z tą pomocą - zaśmiał się blondynek 
przed restauracją  
-jak się wczoraj bawiłaś z Harrym ?? - zapytał Niall
-nie bawiłam się dobrze z Harrym lecz z tobą - uśmiechnęłam się i poszłam do pracy.


~~~~~~~~~~

Przepraszam że rozdziały są takie krótkie lecz teraz mam sporo nauki  jak tylko będzie po testach to rozdziały będą dłuższe.
Dziękuję za komentarze nie spodziewałam się że opowiadanie tak wam się spodoba :D Komentujcie, głosujcie w ankiecie. Miłego czytania :D   

sobota, 21 kwietnia 2012

Rozdział 6 cz.1

Następnego dnia...
Przyszedł sms od Harr'ego:
-hej. Przepraszam za wczoraj. Wiesz że cię tak podrywałem to nie było fair w stosunku do Niall.
-okej. ale nie rozumiem co Niall ma z tym wspólnego.
- to ty się jeszcze nie domyślasz??
-czego się nie domyślam??
-dowiesz się w swoim czasie. A wg zaraz u ciebie będziemy jesteś gotowa na przeprowadzkę??
-jestem, jestem. A wy jesteście pewni że mogę u was chwilę pomieszkać  ??
-No jasne że tak!!!
Nagle rozległo się pukanie do drzwi
-Hej !!! - zawołali chłopcy chórem
-haha no siema! wejdźcie 
Przytuliłam się do Niall zrobiło się naprawdę ciepło, a potem Harry mnie przytulił.
Niall spojrzał na Hazze groźnie a on powiedział
-ty możesz a ja nie?? - zaśmiał się
Po chwili Liam i Louis wychodzą z sypialni z moimi walizkami.
-A wy nie za bardzo się śpieszycie?? - zapytałam
-nie im szybciej u nas będziesz tym lepiej - powiedział Lou
-To jak wychodzimy - zapytał Niall biorąc mnie za rękę 
Lecz ja ją wzięłam. Nie wiem dlaczego bardzo lubię Niall ale nie mogę tak szybko angażować się w nowy związek.
-gotowa - zapytał Harry uśmiechając się
-tak możemy iść - powiedziałam niepewnie
Więc wyszliśmy 
W domu 1D
-to twój pokój Zuzia - powiedział Niall
-rozgość się - dodał Zayn
-jak rozpakujesz się to przyjdź na dół, oprowadzę cię po domu - powiedział Harry
okej. Zaraz zejdę- odpowiedziałam
Harry pokazał mi dom, jest ogromny ! łatwo się w nim zgubić.
Postanowiliśmy iść wieczorem na imprezę a na niej coś się wydarzyło...

~~~~~~~~


Przepraszam lecz nie dam rady więcej dodać podzielę ten rozdział na kilka części. Dziękuję za komentarze mam nadzieję że przy tym rozdziale też się pojawia:D miłego czytania.:)  
P.S zagłosujcie w ankiecie obok;D


piątek, 20 kwietnia 2012

Rozdział 5

Następnego dnia...
Zatrzymałam się w hotelu Niall nalegał abym została jednak u nich lecz uznałam że to zły pomysł.
Jest godzina 8.00 i nagle ktoś zapukał do drzwi. Pomyślałam że może to Oskar to by znaczyło że
zależy mu na mnie.
-Niespodzianka powiedział chłopak zza bukietu róż
-o Niall hej, wejdź -odpowiedziałam
-oho jaka mina... chyba nie mnie się spodziewałaś- odpowiedział
-wiesz miałam nadzieję że to Oskar ale nawet lepiej że ty- Niall słodko się uśmiechnął wtedy zdałam sobie sprawę że bardzo go lubię.
-a w ogóle to ktoś chciał cię poznać- powiedział blondynek
Zastanawiałam się kto to mógł być.
Nagle do pokoju hotelowego ktoś zapukał
-o jesteście - zawołał radosny Niall
A byli to :
Harry, Liam, Zayn, Louis
-siema
-hej
-co tam?
-cześć
Wszyscy po kolei się przywitali
-to jest właśnie Zuzia - powiedział Niall
-hej wreszcie możemy cię poznać Niall tyle o tobie opowiadał
-noo cały czas w domu ty jesteś tematem numer 1-wtrącił Liam
-hah miło mi was poznać- powiedziałam lekko zawstydzona
Niall był tak czerwony jak wtedy gdy spadł mu ręcznik w łazience.
To idziemy szukać tego mieszkania - zapytał Zayn
Zdziwiłam się tym pytaniem i spojrzałam na Niall .
Wiesz Niall nie jest dobry w szukaniu mieszkań a my mamy wprawę- zaśmiał się Harry
Wiec poszliśmy...
Wieczorem:
Szukaliśmy przez cały dzień i nic.
Trochę było mi głupio że zajęłam chłopakom aż cały dzień.
Ale oni przez chyba dobrze się bawili, było naprawdę super a szczególnie zabawnie.
Długo rozmawiałam z Harrym jest naprawdę fajny.
Liam też jest spoko i Louis, Zayn wszyscy świetnie się bawiliśmy.
Tylko Niall był trochę przygnębiony wyglądał jakby się czymś martwił.
- do kiedy masz opłacony hotel - zapytał Harry
-do jutra a potem może wynajmę coś tańszego .
-nie ma mowy jeszcze dzisiaj się spakuj i wprowadzasz się do nas - powiedział Lou
-nie chcę sprawiać kłopotu jakoś sobie poradzę
-nie kłuć się z nim i tak nie wygrasz - powiedział Harry śmiejąc się
-jutro przyjedziemy po ciebie o 9.00 chyba zdążysz się spakować - dodał Zayn
-zobaczymy jutro - odpowiedziałam
Nagle Harry poprosił mnie o numer
A Niall zarwał się z fotela i wyszedł...


~~~~~~~~


Wow 8 komentarzy! a ja liczyłam na 4...
Jest 5 rozdział mam nadzieję że się spodoba.
Komentujcie !!! Miłego czytania :)



czwartek, 19 kwietnia 2012

Rozdział 4 cz.2

Następnego dnia...
Gdy wstałam rano Oskara nie było obok mnie. Trochę się zdziwiłam ponieważ do pracy miał na 10.00 przynajmniej tak mi wieczorem powiedział. Może coś się zmieniło a on nie chciał mnie budzić.
Nagle przyszedł sms:
-To od Niall- powiedziałam do siebie radosna
-hej wstałaś już odpisz szybko to ważne??
- tak wstałam. A czy coś się stało??
-tak! musimy się spotkać! 
-dobrze a kiedy??
-teraz! Proszę to naprawdę ważne.
-okej to gdzie mam przyjść??
-do centrum byle szybko.
-no dobrze będę za 5 min.
W centrum:
- hej co się stało??
-nie chciałbym cię niepokoić lecz spójrz...
A to co zobaczyłam było okropne...
-Oskar- zawołałam
Oskar się zerwał miał naprawdę zaskoczoną minę 
-Zuzka co ty tutaj robisz??
-ty świnio !! pytasz mnie a ty całujesz się z tą  ***
-ja nie wiem jak to się stało...
-daj już spokój  jesteś żałosny!
Uciekłam z tamtego miejsca jak najszybciej nie miałam zamiaru jak mój chłopak a raczej BYŁY chłopak całuję się z jakąś laską...
Siedziałam na ławce a tam podszedł Niall 
-tak jak się poznaliśmy-i zaśmiał się
-słucham?? 
-no wiesz, poznaliśmy się właśnie na tej ławce.
-tak, masz rację i to było najlepsze co mnie tu spotkało-Niall przytulił mnie do siebie 
-co teraz?-zapytał
-chyba wyjadę do Polski- odpowiedziałam
-nie możesz przecież masz tutaj pracę i no wiesz nie możesz...
-nie mam gdzie mieszkać, nie mam...
-masz możesz zatrzymać się u nas- Przerwał chłopak
-nie to bez sensu. Ale masz rację mam pracę szefowa namawia mnie żebym została na stałe. Nad tym się jeszcze zastanowię a na razie wynajmę coś i zobaczę.
-to dobrze .. - powiedział Niall pod nosem i westchnął
-mówiłeś coś- zapytałam
-nie, nie po prostu sądzę że dobrze robisz że zostajesz nie warto marnować takiej szansy tylko dla chłopaka.
-to co od jutra szukamy dla ciebie dobrej szkoły...
-ej nie tak szybko jeszcze nie wiem czy zostaję- zaśmialiśmy się i poszliśmy poszukać jakiegoś hotelu.


~~~~~~
Hej. Jest część 2 please komentujcie bo nie wiem czy nie pisze tego tylko dla siebie.
Przepraszam że takie krótkie ale postaram się aby następny był nieco dłuższy. 15 rozdział dodam w wolnej chwili :D KOMENTUJCIE (mam nadzieje że chociaż 4 komentarze się pojawią) ponieważ chcę się przekonać czy podobają wam się rozdziały.
Miłego czytania:D 


wtorek, 17 kwietnia 2012

Rozdział 4 cz.1

Niall strasznie się zaczerwienił w sumie nie dziwię się. To musiało być bardzo upokarzające. Nie wiedziałam co mam w tej sytuacji zrobić więc szybko się odwróciłam. Naglę słyszę że ktoś otwiera drzwi:
-kochanie wróciłem!! Gdzie jesteś
-Oskar?! -zawołałam zakłopotana i wybiegłam z łazienki by jak najdalej odciągnąć od niej Chłopaka.
- cześć kotku, co słychać??- zapytał 
-yyy wiesz wszystko okej naprawdę- strasznie się plątałam ponieważ nie umiem kłamać 
-naprawdę? dziwnie się zachowujesz- spostrzegł chłopak
-eh wydaje ci się
-okej możesz mnie przepuścić do łazienki
-łazienki ?? po co ??
-kochanie nie bądź śmieszna po co chodzi się do łazienki ?!
- ale poczekaj może opowiesz jak było na wyjeździe ?
-jak się odświeżę to wszystkiego się dowiesz.
-wiesz może pójdziesz do sklepu, wiesz nie mamy składników na ciasto a miałam zamiar zrobić
-Zuzia co ci się stało ?! daj na razie spokój! - Oskar lekko zdenerwowany  
 wszedł do łazienki a tam...
Nikogo nie było !! Oskar spojrzał na mnie stanowczo i wszedł do środka.  
Mieszkaliśmy na parterze więc Niall na pewno wyszedł przez okno.
PÓŁ GODZINY PÓŹNIEJ:
-to co skarbie idziemy do sklepu?? a i musimy kupić nową toaletkę bo spadła i już jest do niczego.
- tak chodźmy. Ale zastanawia mnie ten twój dobry humor bo zazwyczaj są same awantury.
-daj już spokój wiecznie ci nic nie pasuje! chodźmy już do tego sklepu!
-okej tylko się przebiorę 
Zakupy były jak zwykle nudne nie lubię oglądać toaletek, szafek itp:
Wieczorem gdy kładłam się spać przyszedł mi sms od Niall:
-hej Zuzia chciałbym cię przeprosić za to co się dzisiaj wydarzyło nie wiem dla czego ale jak o tym pomyśle nawet nie jest mi wstyd. Przy tobie czuję się swobodnie i nie muszę niczego udawać dziękuję ci za to... Twój Niall :*


-Nie masz za co przepraszać. To każdemu mogło się zdarzyć. I to ja chciałam ci podziękować za to że przyszedłeś z tym śniadaniem nikt tak się o mnie nie troszczył Dziękuje... Twoja Zuzia.


~~~~~~
Jest następny rozdział jak obiecałam. Dziękuję za komentarze to dla mnie bardzo ważne. I przepraszam że rozdziały takie krótkie lecz teraz mam wyjątkowo dużo nauki, na komputer mam niewiele czasu ale jak tylko się udaje to od razu piszę. Dodajcie komentarze nie napiszę ile ponieważ mam nadzieję że jakieś się pojawią. 
~~~~ Szczerze nie jestem zadowolona z tego rozdziału ale jutro postaram się dodać kolejny mam nadzieję lepszy miłego czytania:D




piątek, 13 kwietnia 2012

Rozdział 3

W kinie było naprawdę super! Niall jest bardzo fajnym, opiekuńczym, a także przystojnym chłopakiem.
Spacer przez park:
-może przyjdziesz do nas jutro na śniadanie, reszta chce cię poznać. - Zapytał Niall
-dziękuję lecz jutro mam wolne więc posprzątam w mieszkaniu i pójdę zwiedzić miasto . Może kiedy indziej 
(tak naprawdę nie mogłam spotkać się z Niall ponieważ blondyn bardzo mi się podobał i bałam się że mogę się w nim zakochać).
rano:
(zadzwonił dzwonek do drzwi)
-już idę - Zawołałam zaspana
otworzyłam drzwi i gdy zobaczyłam kto za nimi stoi doznałam szoku 
-Niall co ty tutaj robisz?? - zapytałam zdziwiona
-nie mogłaś przyjęć na śniadanie to śniadanie przyszło do ciebie a chłopaki poznają cię kiedy indziej
- Wow zaskoczyłeś mnie trochę, ale wejdź 
W kuchni:
-twój chłopak nie będzie miał nic przeciwko? -zapytał Niall
- nie Oskar wyjechał po rzeczy do domu, a ja  mam pracę więc powinnam zostać
- rzeczy? - zapytał zaciekawiony blondynek
-tak przeprowadzam się tutaj na stałe
-No to super- uśmiechnął się  
to w kwestii śniadania masz jakieś talerze ??
- tak są w półce obok drzwi 
Nagle coś runęło odwracam się a Niall leży na podłodze cały mokry od soku
-Niall nic ci się nie stało?? -zapytałam zaniepokojona 
-wszystko okej- odpowiedział chłopak
-strasznie cię przepraszam za bałagan i za wylany sok
- nic się nie stało sok kupię nowy a bałagan posprzątam
zaraz przyniosę ci jakieś ubranie Oskara
-okej a mogę wziąć prysznic bo cały się kleję- zapytał chłopak
-haha jasne łazienka na lewo nie krępuj się-odpowiedziałam
Gdy Niall brał prysznic ktoś zadzwonił na dzwonek. Była to sąsiadka pani Elisabeth:
- dzień dobry Zuziu 
-dzień dobry pani 
-kochana mam do ciebie prośbę czy mogłabyś zaopiekować się mieszkaniem puki nie wrócimy z mężem z wakacji bardzo cię proszę
- nie ma problemy chętnie zaopiekuję się państwa mieszkaniem
-bardzo ci dziękuję- powiedziała wręczając mi klucze 
-proszę życzę niezapomnianych wakacji.
Nagle rozległ się hałas chyba z łazienki
Zapukałam tam a Niall zawołał:
-Wejdź bo coś zepsułem
-ale ty nie masz ubrania Niall nie mogę.
-spokojnie jestem w ręczniku
Gdy weszłam do środka Niall stał przed toaletką która leżała na podłodze a wcześniej była pół metra nad nią. Rzeczy które były w toaletce teraz znajdowały się rozsypane po całej podłodze.
-Strasznie cię przepraszam - powiedział Niall
-oh nic się nie stało ta toaletka była tu od początku pójdę na zakupy i kupię nową 
co stało ci się w rękę ?-zapytałam widząc że Niall trzyma ją zawiązaną w ręcznik
- to nic, przeciąłem się zaraz przejdzie 
- nie zaraz tylko idę po apteczką i zaraz opatrzę ci ranę 
Zawiązałam bandaż na ręce blondyna 
Gdy nagle Niall położył drugą rękę na moim policzku i ...
odsunęłam się 
-nie mogę - odpowiedziałam szeptem
-przepraszam nie wiem dlaczego tak postąpiłem- odpowiedział zakłopotany chłopak- ruszył ręką i przewrócił pojemnik na szczoteczki chciał go złapać a ręcznik którym był zasłonięty Niall upadł na podłogę.

~~~~~~
Jak obiecałam jest następny rozdział:D dziękuję że czytacie i że komentujecie na początku może nie jest za ciekawie ale mam nadzieję że jak będziecie czytać to się poprawię :D komentujcie bo wtedy wiedzę że czytacie a nie jesteście na tym blogu przypadkiem to dla mnie ważne  :D mam nadzieje że kochacie 1D tak jak ja :D przepraszam za błędy i życzę miłego czytania :D
Następny rozdział dodam jak będą 4 komentarze;D

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Rozdział 2

Jest 6.00 rano nagle dzwoni mój telefon:
-Halo - powiedziałam cichym zaspanym głosem 
-ty jeszcze śpisz!! - głos chłopaka odezwał się w słuchawce
-już nie ,a z kim rozmawiam??
Nagle w słuchawce rozległ się śmiech chłopaków 
-z Niallem księżniczko - odpowiedział chłopak 
-a tak - nieco zawstydzona odpowiedziałam
-pamiętasz że masz dzisiaj  pierwszy dzień pracy, nie możesz się spóźnić. - chłopak odpowiedział stanowczo.
- tak, tak pamiętam - odpowiedziałam blondynkowi  
-to spójrz na zegarek 
- o rany tak późno zaraz się spóźnię, dziękuję ci Niall że mnie obudziłeś ale teraz muszę kończyć pa :*
Niall chyba coś jeszcze chciał powiedzieć lecz ja się rozłączyłam 
 ubrałam się w ;
I wyszłam z mieszkania. 
Właśnie dobiegałam do przystanku kiedy autobus mi uciekł. Pomyślałam że to będą długie wakacje :( 
Gdy naglę Niall podjechał i zapytał:
-może panią gdzieś podwieź- i uśmiechnął się
Niall w tamtej chwili spadł mi z nieba .
Chłopak zapytał mnie czemu jestem taka zdenerwowana 
-Jak mogę nie być mój chłopak wrócił późno do domu i nawet nie zapytał jak mi minął dzień tylko poszedł spać. Nie wiem co się z nim dzieję, i zwierzam  się tobie chociaż nie znam cię za dobrze.
Przepraszam.
-Nie musisz mnie przepraszać bardzo cię lubię i miło spędzam z tobą czas - chłopak mówiąc te słowa uśmiechał się.
-Jesteśmy - powiedziałam
-pracujesz w restauracji może przyjdą coś zjeść 
-haha zapraszam
Gdy wychodziłam z samochodu Niall zawołał 
-pamiętaj że jesteśmydzisiaj umówieni        
-tak pamiętam - uśmiechnęłam się i poszłam do restauracji
Po kilku godzinach do restauracji przyszli Niall, Louis, Harry, Zayn i Liam
-hej- zawołał Niall i podszedł do mnie
-no witaj jednak jesteś już zwątpiłam że w ogóle przyjdziesz.
-tak jestem zabieram cię do kina :)
chyba że wolisz coś innego?
-nie wiem chyba powinnam wracać do Oskara
-tak, a przepraszam że pytam rozmawiałaś z nim wczoraj o tym co się wydarzyło?? 
-nie, nie rozmawiałam właśnie dzisiaj mam zamiar
Nagle przychodzi mi sms:
-Cześć kochanie, wybacz lecz muszę zostać w pracy dłużej.Mam nadzieję że się nie gniewasz Kocham Oskar
-co się stało ? - zapytał Niall 
Pokazałam mu sms a on uśmiechnął się i powiedział:
-chodźmy do tego kina    
~~~~~~
Wow 1 komentarz to znaczy że ktoś to jednak czyta :D Dzięki za wchodzenie na bloga :D mam nadzieję że jakoś się rozkręci:) następny rozdział dodam jak będą 2 komentarze żeby wiedzieć czy ktoś to czyta ;) Miłego czytania

niedziela, 8 kwietnia 2012

Rozdział 1

Właśnie przyjechałam do Londynu z chłopakiem na wakacje. Oskar zaprosił mnie wieczorem na kolację do restauracji. Byliśmy umówieni na godzinę 18.00 a była już 18.30. Byłam na niego strasznie zła jak mógł mi to zrobić?!  Poczekałam jeszcze 20 min i wyszłam stamtąd. Przechodziłam przez park deszcz strasznie padał i było ciemno.  Usiadłam na ławce i tak byłam mokra , nagle ktoś usiadł obok mnie. Przyznam że na początku się przestraszyłam ale chłopak zapytał:
-wszystko w porządku ?
-tak. Po prostu chciałam pobyć sama :)
-to przepraszam że przeszkadzam. Pójdę już
-nie, nie przeszkadzasz mam przynajmniej z kim porozmawiać
-nie masz żadnych znajomych ??
-nie, przyjechałam dzisiaj na wakacje a tak w ogóle mam na imię Zuzia
-miło mi cię poznać jestem Niall -chłopak się uśmiechnął
-Niall z One Direction jak mogłam cię nie poznać?? 
-może dlatego że jest tak ciemno - chłopak się zaśmiał  
Niall był dla mnie bardzo miły, rozmawialiśmy do 22.00 opowiedziałam blondynowi co się wydarzyło tego wieczoru.
Niall wyglądał na zdziwionego wiadomością że chłopak mnie tak wystawił.
Zapytał czy jutro się spotkamy i poprosił mnie o numer.
Odpowiedziałam że kończę pracę o 18.00 więc możemy się potem spotkać.
-pracę w wakacje?? zapytał zdziwiony 
-tak. Mój chłopak mieszka tutaj na stałe a ja żeby nie było nudno poszłam do pracy.
Przepraszam lecz już jest późno powinnam iść.
-Może cię odprowadzę?? Zapytał Niall
-Wiesz Oskar na pewno jest już w domu i może być zły. Ale dziękuję za troskę i za to że mogłam się wyżalić.
-nie musisz dziękować to był miło spędzony czas mam nadzieję że się szybko spotkamy. 
Tymi słowami się pożegnaliśmy .
~~~~~~~
Rozdział na początek krótki. 
Mam nadzieję że wam się podoba.:D Później się rozkręci. Jak będzie ktoś to czytał i jak pojawią się jakieś komentarze to dodam następny rozdział:) 
Miłego czytania:D
P.S przepraszam za błędy