sobota, 11 maja 2013

Rozdział 25

-Dobra wracamy do domu i tam pomyślimy co robimy, mamy przecież cały dzień nie możemy go zmarnować - Powiedział Niall
-ehh ja mam na 12.30 do szkoły - powiedziałam patrząc ciągle w jeden punkt , myślałam cięgle o wiadomości od mamy..
-Jess od kiedy zeszłaś na śniadanie mam wrażenie że coś się trapi. Czy coś się stało ? zrobiłem coś nie tak ? - zapytał Niall
-Co ? nie no co ty - oderwałam myśli
-Jess mnie nie okłamiesz przecież widzę powiedz mi co jest ? - blondynek nadal drążył temat
Wyciągałam smartfona z kieszeni i pokazałam przystojniakowi emaila
-więc o to chodzi - powiedział po przeczytaniu wiadomości
ale to chyba dobrze nie ? martwi się o Ciebie - powiedział
-ale dlaczego teraz ? dopiero teraz - powiedziałam stonowanym głosem
-ei ja nic nie rozumiem ludzie ale nie wtrącam się - powiedział Harry
chodźmy do tego domy - zawołał
-tak ! - zawołał Lou
a wstąpimy po marchewkę do sklepu ? no plose - dodał
Wszyscy buchnęli śmiechem razem z Lou
-tak Lou wejdziemy - zaśmiał się Liam
Po przyjściu do domu poszłam wziąć prysznic.
Ubrałam się w <TO> i zeszłam na dół za 15 min miał podjechać autobus
-o której kończysz kochanie ? - zapytał Niall przegryzając jabłko
-o 16.30 - powiedziałam całując go
-hmm dobrze to wpadnę po Ciebie - powiedział uśmiechnięty
-okej. I co będziemy robić ? - zapytałam chłopaka
-aa to ma myć niespodzianka - zachichotał
-autobus już jest muszę lecieć paa - pocałowałam chłopaka i wybiegłam z domu
W busie siedziałam z Ashlie, dziewczyna chodzi z nimi do klasy.
-Jessi, powiedz mi ci z Ann ? - pytała
-już lepiej, obudziła się dzisiaj - uśmiechnęłam się
-widziałaś się z nią ? - pytała dalej
-tak jestem u niej codzienne - odpowiedziałam
-a widziałaś może Justnia ? - zapytała szeptem pełna entuzjazmu
Przez chwilę nie wiedziałam co odpowiedzieć
-ymm tak, ja widziałam go, lecz nie można wchodzić do sali kiedy on tam przebywa - powiedziałam
-ehh to szkoda chciałabym go poznać - uśmiechnęła się
Odwzajemniałam tylko sztucznie uśmiech i nie rozmawiałam z nią do końca drogi
** W szkole **
-Jess - zaczął ktoś wołać
-tak ? - odwróciłam się
-Jess poczekaj bo nie nadążam na tobą - powiedział zdyszany głos
-David ? czy coś się stało ? - zapytałam przystojnego bruneta
-tak.. znaczy nie ? znaczy ohh powiedz mi jak się czuje Ann ? - zapytał lekko zmieszany
-haha Ann czuje się lepiej, wiesz dzisiaj się obudziła, jej stan się znacznie poprawił - zaśmiałam się
-o to dobrze - odetchnął chłopak.
Gdy chłopak miał zamiar odejść zawołałam:
-David.. a może ... a może chcesz dzisiaj ze mną do niej zajrzeć? - zapytałam skrępowanego chłopaka
-dzisiaj ? - zawahał się chłopak
wiesz co ? tak pojadę z tobą do niej - powiedział odważnie z uśmiechem
Rozmowę przerwał nam dzwonek na lekcje..
Napisałam Niall'owi sms że zaraz po szkole jadę z Davidem do Ann więc spotkamy się w domu.
Tak też zrobiliśmy zaraz po lekcjach pojechaliśmy do Ann David jest rok starszy od nas i nie znam go dobrze mimo tego ufałam mu po drodze wjechaliśmy do sklepu i kupiłam Ann różne owoce.
Spokojnie trafiliśmy do szpitala i poszliśmy do czarnowłosej dziewczyny
-hej Ann, jak się czujesz ? - zapytałam dziewczyny
-hej, już lepiej - odpowiedziała z promiennym uśmiechem
-mam dla Ciebie owoce i niespodziankę - zaśmiałam się
-niespodziankę ? - zdziwiła się dziewczyna
-hej Ann - w tym momencie do sali wszedł Przystojny szatyn
-David ? co Ty tutaj robisz ? - zapytała
-przyszedłem zobaczyć jak się czujesz - posłał dziewczynie śmiech
-dziękuję czuję się znacznie lepiej - zarumieniła się dziewczyna
-to ja was zostawię i pójdę kupić jakiś sok - zaśmiałam się
Poszłam  jeszcze do lekarza aby zapytać o stan zdrowia Ann
- dzień dobry doktorze, Ja chciałam - nie dokończyłam zdania gdy lekarz mi przerwał
-wiem ! chodzi o Annę ta dziewczyna w bardzo szybkim tempie dochodzi do zdrowia to jakiś cud.. niemożliwe - powiedział zdumiony
-haha w u nas wszystko jest możliwe - uświadomiłam doktora
-zrobiłem wszystkie badania które były przeprowadzone na początku, każde badanie wyszło o niebo lepiej - mówił zafascynowany
jak tak dalej pójdzie to za niedługo ją wypiszemy - uśmiechnął się
-dziękuję ! - zawołałam i wyszłam   
Poszłam do sali Ann:
-no hej byłam u lekarza - poinformowałam dziewczynę
-i jak - zapytała
-genialnie !! może już za niedługo Cię wypiszą - uśmiechnęłam się
-to świetnie - uniósł się David
Nagle do sali wszedł Justin
-Jus ! hej - zawołała Ann
-cześć słońce - odpowiedział piosenkarz całując dziewczynę w usta
-o Jessi to dobry moment aby Ci przepraszam wam - powiedziała pokazując na Davida - powiedzieć że jesteśmy razem - przytuliła się do Justina
-razem ? - powiedzieliśmy równocześnie z szatynem
-to.. to świetnie - wymusiłam uśmiech
-nie cieszysz się Jessi ? - zapytał Justin
-ja strasznie się cieszę - powiedziałam - chodźmy już David nie przeszkadzajmy im - wzięłam chłopaka za rękę
-Jess - zatrzymał się na korytarzu - oni są razem. - zesmutniał
-to kolejny podstęp Justina - powiedziałam
-podstęp ? - zapytał
-tak mi się wydaję.. nie martw się jakoś się ułoży - pocieszyłam chłopaka i poszliśmy
** W domu **
-wróciłam - zawołałam
-jestem w kuchni - zawołał blondynek
Gdy weszłam do kuchni zobaczyłam mnóstwo przeróżnych dań rozłożonych na stole
-Niall ? z jakiej to okazji ? - zapytałam całując chłopaka
-z tego że jesteś ze mną i nadal mnie kochasz - zaśmiał się
-a ciebie da się nie kochać ? - zapytałam
-ojj uwierz że się da - powiedział przyciągając mnie do siebie
-nigdy w życiu - powiedziałam całując chłopaka
**Podczas obiado-kolacji**
-jak ci minął dzień w szkole - zapytał Niall
-jak to w szkole - zaśmiałam się - tęskniłam, uczyłam się i pojechałam do Ann
-właśnie, pisałaś że jedziesz z jakimś Davidem ? kto to ? - zapytał
-David to kolega z wyższej klasy - odpowiedziałam
-nie znasz go dobrze a z nim pojechałaś ?
-tak ale w szkole zazwyczaj trzymamy się razem szczególnie po wypadku Ann i bliżej się poznaliśmy - zaśmiałam się
-a przystojny jest ? - zapytał
-oo tak bardzo - uśmiechnęłam się
-aha.- powiedział ze skuloną głową
-ale ty to dopiero jesteś przystojny - powiedziałam siadając chłopakowi na kolanach
-tak mówisz ? - zarumienił się
-tak - śmiałam się
Chłopak położył mnie na kanapę i zaczął całować po szyi, gdy nagle zadzwonił dzwonek
-otworzę - zawołałam i pobiegłam
**Oczami Niall'a**
Gdy droczyłem się z Jessi położyłem ją na kanapę i zacząłem namiętnie całować, wszystko wskazywało na to że to będzie nas pierwszy raz lecz niespodziewanie zadzwonił dzwonek do drzwi, Jess odsunęła mnie od siebie i pobiegła otworzyć, okazało się że byli to chłopacy z zespołu, zdziwiła mnie tak wczesna pora ich powrotu ponieważ mieli mieć do późna próby.
-Siemasz - przywitał się Zayn wchodząc do pokoju
-no cześć - powiedziałem mniej usatysfakcjonowany
-co tobie się stało - zapytał
Do pokoju weszła Jessi z Liam'em, podeszłam do dziewczyny i objąłem ją w tali chwilę później przyszedł Harry i Lou, lokers jak to na jego przystało przywitał się z Jess całusem w policzek.
-To co robimy - zapytał Lou
-Jak to co ? wypożyczamy film !! - zawołał Zayn
-a wy nie mieliście mieć próby do późna ? - zapytałem
-nie, bez Ciebie nie da się tańczyć układu - wyszczerzył zęby Hazza
-przeszkadzamy Ci Niall ?! - oburzył się Lou
-nie no co ty - powiedziałem, a co miałem zrobić..
-to dobrze - zaśmiał się Lou
-to idziemy do wypożyczalni ? - zaproponowała Jess
-jasne że tak - uśmiechnąłem się
**Oczami Jess**
Szliśmy całą paczką do wypożyczalni nie obyło się bez fanów, to naprawdę świetni ludzie i widać jak bardzo im zależy na 1D ♥
Gdy chłopcy rozdawali autografy ujrzałam na schodach dziewczynę może była o rok młodsza ode mnie.
-hej - powiedziałam podchodząc do niej
Dziewczyna nic nie powiedziała po prostu stała i patrzyła na mnie
-wszystko w porządku ? - zapytałam
-tak - odpowiedziała po cichu, ku mojemu zdziwieniu powiedziała to po polsku
-jesteś polką ? - zapytałam
Na twarzy dziewczyny pojawił się momentalnie uśmiech
-tak jestem, ty też ? - zapytała usatysfakcjonowana
-haha tak - zaśmiałam się
-jak dobrze ! ja wg nie umiem angielskiego a tutaj nikt nie umie polskiego ! - powiedziała
-no tak akurat tutaj jesteś pierwszą osobą jaką spotkałam która umie polski - oznajmiłam
-zaraz ty jesteś dziewczyną Niall'a Horan'a z One Direction ! - zawołała
-no tak jestem - uśmiechnęłam się
-strasznie chciałam ich zobaczyć ale spójrz oni mają tyle fanów nigdy się do nich nie dostanę - powiedziała wskazując na tłum który okrążył chłopaków
-teraz to ja się do nich też nie dostanę - zaśmiałam się
Chwilę rozmawiałam z Natashą, dość długą chwilę i dowiedziałam się że przyjechała na wakacje do cioci ale za niedługo wyjeżdża..
-strasznie masz fajnie - powiedziałam - masz dwa miesiące wakacji a ja już muszę do szkoły chodzić
-tak ale moje wakacje się już prawie kończą i muszę wracać do szkoły, ale to dobrze, mam tam chłopaka i przyjaciółkę..
-no pewnie i dobre nastawienie ! to się liczy - zaśmiałam się
Dziewczyna wypytywała mnie o chłopaków i tak gawędziłyśmy przez prawie 30 minut, nagle podszedł do nas Harry i zapytał
-idziemy Jess?
-tak, idziemy - zaśmiałam się - o Harry - zawołałam chłopaka który zamierzał odejść - to Natasha wasza fanka z Polski
-Witaj miło mi Cię poznać - pokłonił się Hazza
Od razu zbiegła się reszta bandy aby poznać ciemnowłosą dziewczynę
-to twoja koleżanka Jess ? - zapytał Lou
-tak, to moja koleżanka która spędziła ze mną ostatnią godzinę - zaśmiałam się
-przepraszam kotku - powiedział Niall Mocno mnie przytulając
-nie jestem na Ciebie zła - zaśmiałam się - przecież to twoja praca - pocałowałam chłopaka
-chodźmy już - powiedział Liam - bo zaraz znowu się zbiegną
-tak - zaśmiałam się - pa Natasha miło mi było Cię poznać wpadnij do nas przed wyjazdem - pożegnałam się z Dziewczyną
Poszliśmy do wypożyczalni
**Na miejscu**
Harry stał wpatrując się w ogromne półki z wieloma filmami
-jaa...aa Ja nie wiem - powiedział zrezygnowany
-może "świat marchewek" - zaśmiał się Lou
-A może "przystojny w lusterku" ? - zaproponował Zayn
-a co wy na to żebyśmy wypożyczy "klinikę porzuconych" ? - zapytał Liam
-Nieee ! - wrzasnął Harry - wypożyczymy ''sex w wielkim mieście''
-a może "miłość nade wszystko" - zaproponowałam
-to świetny pomysł - poparł Niall
-a więc przegłosowane - zaśmiałam się
-zakochańce - powiedział Hazza
-dobra to wracamy - zawołał Liam
Wypożyczyliśmy romantyczny film, po drodze wstąpiliśmy do sklepy po popcorn i cole.
Oglądając film byłam przez cały czas tulona w Niall'a chłopak jest cudowny, pełen energii i chyba naprawdę mnie kocha.
W połowie filmu:
-Niall idę się umyć i przebrać bo jest strasznie niewygodnie
-kiedy wrócisz ? zapytał
-góra 10 minut
-dobrze - pocałował mnie i poszłam
Wzięłam piżamę i poszłam się umyć, nagle usłyszałam otwierające się drzwi.
-kto tu jest - zawołałam lecz nikt nie odpowiedział
-Halo - wołałam nadal ale cisza, może mi się wydawało..
Myłam się nadal, po chwili wyszłam zawinięta w ręcznik i nagle zza drzwi wyłonił się...

 

wtorek, 7 maja 2013

Rozdział 24

-Nie ja tego tak nie zostawię Jessi ! On nie będzie pisał jakiś wyznań do mojej dziewczyny! i jeszcze przy tym mnie obrażał. - oburzył się Niall
-Nie, ty nie możesz się z nim kłócić Niall, jeśli mi ufasz to dasz mi szansę i zostawisz to - powiedziałam stanowczo
Po chwili zastanowienia Niall powiedział:
-Ufam ci słońce, ufam ci i zostawię to.
-dziękuję - pocałowałam chłopaka
Poszliśmy się położyć bo było już późno a następnego ranka chciałam jechać do Ann
**Rano**
-hej, kochanie wstawaj - szeptał Niall
-jeszcze chwila - mruknęłam
-chwila powiadasz - oburzył się blondasek i zaczął mnie łaskotać
-Niall ! Niall przestań -  krzyczałam, lecz to nic nie dało
dobrze już wstałam tak ??? no Niall wstałam! - wołałam nadal śmiejąc cię
-wiedziałem że Cię przekonam - powiedział Niall z wielkim uśmiechem na twarzy
a teraz chodź na śniadanie bo wystygnie - pocałował mnie
Ubrałam się w <TO> gdy chciałam schodzić na dół postanowiłam jeszcze sprawdzić pocztę, a tam zauważyłam emaila od mamy:..

(( Do niczego nie zmuszam ale polecam by na czas listu puścić piosenkę < BRUNO > ))

Słońce Paulina ma jeszcze 2 tygodnie wakacji i zostaje do tego czasu pracować u twojego wuja, rozmawialiśmy z jej rodzicami i po tym czasie będzie mogła do Ciebie przyjechać. Lecz nie na długo, Paulina będzie mogła przeprowadzić się do nas dopiero jak w Londynie będziemy wszyscy, a to może chwilę potrwać ponieważ tata nie dostał jeszcze zgody na przeniesienie. Nie wiem kiedy się to stanie. Słońce bardzo Cię Kocham i wiem że jesteś odpowiedzialną dziewczyną. Nie mam jednak odwagi do ciebie zadzwonić. Jutro masz 17 urodziny, a ja pozwoliłam Ci przeprowadzić się do Londynu taka młodziutka... i do tego z chłopakiem którego wcale nie znam, pewnie pomyślałaś że mi na tobie nie zależy, to nie prawda, bardzo Cię kocham, ale to towarzystwo tutaj ta Angie oni zrobili z ciebie potwora. Oddaliłyśmy się od siebie córeczko, i nie wiem czy kiedykolwiek będzie normalnie. Ale wierzę że jeśli będę się starać wróci choć cząstka tego co było kiedyś. Postaramy się z tatą aby było normalnie byśmy byli wszyscy razem, nawet nie wiesz jak jest nam bez Ciebie ciężko. A twój brat.. Ehh stał się dorosły.. Wiesz że nawet oświadczył się Kaji ? A ona jest z nim w ciąży. Będziesz ciocią córcia ! :) Wy tak szybko dorastacie, niedawno uczyliście się chodzić a teraz.. Arek rezygnuje z boksu.. nie chce by jego dziecko szło w ślady ojca.. Myślę że naprawdę okaże się dobrym tatusiem.. A co do tatusia to jak zawsze musi postawić na swoim, chce zostawić Arkowi dom, lecz to akurat dobry pomysł i popieram go w tym. A twoja siostrzyczka jak zawsze słoneczko w rodzinie, jedyna taka grzeczna, wszędzie biega heh odkrywa świat jak ty kiedyś :). ehh nie będę się rozpisywać już słońce, Pamiętaj że Bardzo Cię kochamy ! i tęsknimy wszyscy.
                                                                                                            Całuję ! MAMA :*

Nic nie potrafiłam odpisać, bardzo mnie zdziwił email od mamy nigdy nie myślałam że ją stać na takie coś. Zeszłam na dół a tam już cały zespół One Direction na mnie czekał.
-Jess jesteś już ! - zawołał Lou
-tak przepraszam że tyle to trwało - powiedziałam nadal zszokowana wiadomością
-Wszystko w porządku ? - zapytał Liaś
-wyglądasz jakbyś zobaczyła duch - dodał Harold
-nie duch to nie był - zaśmiałam się
-tylko co ? może pająk - zawołał Zayn
-nieee pająk też nie i bardzo dobrze ! - zawołałam
-eii haha nie mówcie Jess o pająkach ! przecież ona się pająków boi bardziej ni duchów ! hahaha - zaczął chichotać Harry
-nie przejmuj się nimi - podszedł mnie Niall od tyłu i pocałował w policzek  
Podał mi rękę i zaprowadził na miejsce
-To jaki mamy plan na dzisiaj - zapytał Lou z marchewką w buzi.
-haha Lou - zaczął się nabijać Harry
idziemy do krainy królików ! - zawołał
Lou zrobił obrażoną minę i odwrócił się do lokersa plecami
-haha dajcie spokój - powiedziałam
Nagle dostałam sms
eii ludzie kraina królików musi poczekać ! właśnie dostałam wiadomość że Ann się obudziła ! - zawołałam z wielkim entuzjazmem
- No to jedziemy zerwał się Liam
Po 20 minutach byliśmy na miejscu
-Ann - zawołałam podbiegając do dziewczyny
-Jess ! tak bardzo się cieszę że jesteś - zawołała
Obok łózka nastolatki siedziała jakaś kobieta
-dzień dobry - przywitałam się
-dzień dobry - odpowiedziała kobieta z uśmiechem na ustach
-Jessica poznaj moją mamę - powiedziała Anna
-Ach to pani, bardzo mi miło - uśmiechnęłam się podając rękę kobiecie
-mi też bardzo miło - odpowiedziała również uśmiechając się
Nagle do sali wparowali chłopcy Mama Ann była bardzo zdziwiona
-Hej ! zawołał Liam. Jak się czujesz Ann ? - zapytał
-Liam ! pytasz mnie .. Ja się czuję świetnie ! - mówiła zachwycona dziewczyna.
-Nam też bardzo miło ! - zawołał Lou
-no dobrze ale jest was za dużo, a pani Anna powinna wypocząć - przerwała pielęgniarka
-lepiej będzie jak wrócicie nieco później, jak stan pacjentki się unormuje
-dobrze - odpowiedziałam
Pożegnaliśmy się z Ann i odeszliśmy, na korytarzu spotkaliśmy Justina który właśnie szedł do Ann, chłopak spojrzał na mnie przez moment po czym znikłam za ścianą, Niall wziął mnie za rękę i poszliśmy wszyscy na lody.


~~~~~~~

Hejjj Co u was słychać ? ja się wzięłam za bloga i postanowiłam na przeprosiny dodać kolejny rozdział który miał się pojawić  sobotę ;) Mam nadzieję że się spodoba ;) Proszęę komentujcie ;)) Kolejny pojawi się w sobotę i będzie dłuższy ;*
Miłego czytania ! <3

piątek, 3 maja 2013

Rozdział 23

Z wielką prędkością pojechaliśmy do szpitala.
*Na miejscu*
Podbiegłam do doktora dyżurującego który po mnie zadzwonił i zawołałam
-Doktorze czy coś wiadomo w sprawie z Ann ?!
-proszę się uspokoić, pani koleżanka dale lekkie znaki - mówił
-lekkie znaki ? ale doktorze co to oznacza ? - pytałam nadal
-znaczy to że Ann słyszy i czuje co się wokół niej dzieje, a w jej stanie to jest bardzo dobry znak. - powiedział spokojnie lekarz
-Czy ja mogę ją zobaczyć ? - zapytałam
-wiesz co Jessi chciałbym Cię wpuścić lecz Justin chciał pobyć chwilę sam z ukochaną - oświadczył
-Justin jest u Ann ? no dobrze to poczekam - oznajmiłam
-Jessi na muszę jechać do studio - powiedział Niall
-jedź słońce ja tu zostanę - pocałowałam go
-na pewno ? - uśmiechnął się
-idź bo się spóźnisz - powiedziałam
chłopak mocno mnie przytulił i poszedł
Nie musiałam długo czekać, po  minutach zobaczyłam Justina wychodzącego z sali gdzie leżała Ann, chłopak spojrzał na mnie z żalem i przeszedł obojętnie.
-Justin ! - zawołałam po kilkusekundowym zastanowieniu
Chłopak zatrzymał się lecz był nadal odwrócony plecami.
-Dla..Dlaczego mnie obwiniasz - powiedziałam szeptem lekko wahając się
-Nie obwiniam Cię o to co się stało Jessi - powiedział odwracając się w moim kierunku
-tylko ? -zapytałam
-nic, przepraszam śpieszę się- powiedział i podszedł kilka metrów
Jessica - zawołał
 czy możemy się spotkać gdzieś, i normalnie porozmawiać ? - zapytał 
-nie Justin, lepiej będzie  jak nie będziemy się znali - powiedziałam i odeszłam
Weszłam do sali.
-hej Ann - powiedziałam dziewczyny
nawet nie wiesz jak mi Ciebie brakuje, chciałbym z tobą porozmawiać, opowiedzieć Ci wszystko. Ale ty ciągle śpisz.. Ann..
Spędziłam u dziewczyny kilka godzin. Do sali przyszedł Niall aby zabrać mnie do domu, ucałowałam dziewczynę w policzek i poszłam z chłopakiem.
*W drodze do domu*
-Rozmawiałaś z Justinem - Niall powiedział wpatrując się w drogę
-tak, rozmawiałam.. jeśli to można nazwać rozmową, a skąd o tym wiesz ? - zapytałam
-był dzisiaj w studio - oznajmił
-po co ? - zdziwiłam się
-przyszedł powiedzieć że mam niesamowite szczęście, że mam Ciebie - stwierdził
-jak to ... - dziwiłam się nadal
-Jessica miałaś z nim nie rozmawiać - zatrzymał samochód
-Niall ja prawie z nim nie rozmawiałam , to było kilka wyrazów i tyle - powiedziałam
-Na pewno ? - zapytał
-tak Niall, na pewno.. Jedźmy - upewniłam chłopaka
-Dobrze - odpowiedział i pojechaliśmy
Gdy wchodziliśmy do domu Niall znalazł na podłodze list który był skierowany do mnie.
-Jessi, to do Ciebie - powiedział wręczając mi list
Usiadłam na kanapie i otworzyłam kopertę
-To od Justina - oznajmiłam
-Co ? - oburzył się blondasek
przeczytaj na głos - powiedział
Zaczęłam czytać list:
Jessica ! posłuchaj, zakochałem się w tobie, a ty wolisz jego, Co on takiego może ci dać ? Wiesz co się wydarzyło tamtego wieczoru ? Poszedłem za wami, zostawiłem Ann i poszedłem. Zobaczyć jak on się zachowuje w stosunku do Ciebie dlaczego tak bardzo Go kochasz. Ale nie zobaczyłem nic szczególnego, uświadomiłem sobie że byłbym dla Ciebie dużo lepszym chłopakiem niż On ! Ale Ty o zerwaniu słyszeć nie chciałaś !
Gdy wróciłem po Ann aby odesłać ją do domu zobaczyłem ruiny. Nie wiem czemu ! tak nagle... nie rozumiesz zostawiłem Ją bo myślałem tylko o Tobie. Zaprosiłem Ann żeby zobaczyć czy będziesz zazdrosna.!
Ale jak widzę na tobie to nie zrobiło żadnego wrażenia co poradzę.
Chcę abyś wiedziała że zawsze będziesz mogła na mnie liczyć i zawsze Ci pomogę, jeśli On Cię kiedykolwiek zrani obiecuję Ci że zajmę się tym, jak na razie chcę zostać twoim przyjacielem o ile nie masz nic przeciwko i o ile On nie ma choć pewnie już się denerwuje gdy czyta ten list. Jestem świadom że mu Go pokazałaś w końcu świata nie widzisz poza Niall'em ale uwierz mi jeszcze się na Nim zawiedziesz. Ale nie o to tutaj chodzi, Jessi pamiętaj że jesteś dla mnie bardzo ważna i że jestem i zawsze będę twoim przyjacielem. Justin
Po przeczytaniu tego listu Niall zamilkł patrząc w moje oczy
-I On ma jeszcze czelność do Ciebie pisać jakieś pie******* listy ! - zawołał
Jak tylko Go zobaczę !- wołał nadal
-Niall proszę cię przestań - trzymałam chłopaka za policzki i uspokajałam Go .

~~~~~~

Hej! Mam nadzieję że rozdział się spodoba. Komentujcie !! ;))