W klubie byliśmy do rana... przez cały czas byłam wtulona do Niall'a.
Liam, Lou i Zayn dobrze się bawili tylko Harry był jakiś smutny.
W drodze do domu próbowałam zapytać go co się stało ale milczał...
Chciałam poprosić Lou żeby z nim porozmawiał ale ledwo trzymał się na nogach.
-Harry nie mogę się z tobą dogadać, co się dzieje ! - zapytałam chłopaka
Nie znam go za długo ale jeszcze nigdy nie był tak przybity.
-okej umówmy się tak że ja powiem ci ale za jakiś czas... wiesz nie chcę wszystkiego zepsuć - uśmiechnął się
-spoko - odpowiedziałam
-Harry nie podrywaj mi Zuzi zawołał Niall
Droga powrotna była zabawna bo Lou przypomniały się żarty.
W domu Paula czekała ze śniadaniem:
-hej, a gdzie są rodzice ? - zapytałam
-poszli zwiedzić miasto - odpowiedziała uśmiechnięta
-wow królewskie śniadanie - powiedział Harry
Paula z Hazzą patrzyli się na siebie przez kilka sekund. Nie widzieli nic dookoła siebie.
-yhhm - Lou zwrócił im uwagę
-yyy to ja skoczę się przebrać - powiedział zawstydzony Hazza
-a ty Paula nie pójdziesz za nim - powiedział arogancko Lou
-Przestań - powiedziałam po cichu
-lepiej jedzmy śniadanie - zawołał Niall aby zmienić temat
Nie wiem dlaczego Louis tak się zachował, może był wkurzony że Harry się zauroczył, a on nadal nie znalazł swojej sympatii...
-nie będę tego jadł - powiedział i wyszedł
-on jest pijany może pójdźmy za nim ? - zapytałam
-da sobie radę - powiedział Zayn
-ale z was egoiści! - powiedziałam i pobiegłam za chłopakiem
Paula także pobiegła, a zaraz za nią Harry
-Lou zaczekaj - zawołałam
-po co za mną biegniesz - powiedział
-co się z tobą dzieje ! Lou ! - zapytałam
-ty myślisz że jesteś taka idealna ! - zawołał
-co? - powiedziałam prawie szeptem
Odwróciłam się i chciałam odejść ale Lou złapał mnie za rękę i powiedział:
-przepraszam cię. Ja tak nie myślę . - powiedział
-nie ? tylko jak? - zapytałam
-bo Niall ma ciebie, Zayn też się zakochał ale nie mówi o tym nikomu, a teraz Harry ? co ze mną jest nie tak - powiedział
-jesteś świetnym chłopakiem ale jak masz być szczęśliwy to nie szukaj dziewczyny na siłę. Miłość sama przyjdzie. Niekoniecznie od razu będzie dobrze ale kiedyś na pewno znajdziesz tą jedyną - uśmiechnęłam się i pomogłam mu wstać
-Niall ma szczęście że cię ma - powiedział uśmiechając się
-taak - powiedziałam żartując i zaczęliśmy się śmiać
Paula z Harrym przyszli do nas trzymając się za rękę
~~~~~~~~
Jest next :D Komentujcie :P i głosujcie w ankiecie:) Miłego czytania :D
świetny
OdpowiedzUsuńłoooo trzy rozdziały pod rząd..widać, że ci zależy ^^
OdpowiedzUsuńa rozdział. krótki, ale ciekawy : )
czekam na nn =D
świetny
OdpowiedzUsuńwow! zaskoczyłaś mnie z tym ale okeej:>
OdpowiedzUsuńświetny:**