czwartek, 31 maja 2012

Rozdział 27


Niall miał łzy w oczach.
-nie pamiętasz mnie - zapytał
-jakoś nie koja że - odpowiedziałam 
-może to lepiej - spojrzał na mnie 
-dlaczego - zapytałam 
-bo cię skrzywdziłem i może lepiej ci będzie beze mnie - powiedział smutny 
-Niall nigdy nie będzie dobrze jeśli ciebie nie będziesz obok - powiedziałam powarznie
-nabrałaś mnie - spojrzał na mnie
-ty myślisz że mogłabym cię zapomnieć ? nie ma szans - zaśmiałam się
-to wychodzi na to że znowu mnie kochasz ? - zapytał
-nigny nie przestałam - powiedziałam i mocno przytuliłam Niall'a
-zajdę po lekarza powiedzieć że się obudziłaś - pocałował mnie w czoło i wyszedł
Lekaszzrobil podstawowe badania i pytał co pamiętam.
Odpowiedziałam że pamiętam wszystko nawet to czego wolała bym nie pamiętać.
-poproszę cię na chwilę chłopcze - powiedział do Niall'a 
-dobrze. Zaraz wrócę - powiedział i wyszli 
Rozmowa Niall'a z lekarzem wyglądała tak:
Oczami Niall'a
Rozmowa z lekarzem:
-Twoja dziewczyna miała dużo szczęścia, widocznie ma dla kogo żyć - powiedział lekarz
-co to znaczy doktorze - zapytałem 
-znaczy to iż mimo tego że ktoś bardzo ją zranił ona nadal chciała żyć dla tej osoby - powiedział i dziwnie spojrzał na mnie 
-to ja - zesmutniałem 
-Zuzia ma silną wole. Wiedziała że mimo tego co mówiłeś nadal ją kochasz i po nią wrócisz - stwierdził lekarz 
-tak. Pokłuciliśmy się przez głupotę i to moja wina że Zuzia tutaj jest - powiedziałem 
-hmm nie mogę nic mówić na ten temat ponieważ nie znam waszej sytuacji, ale to nie jest powód żeby pan się obwiniał.
 Niech pan porozmawia z dziewczyną i wszystko sobie wyjaśnią - uśmiechnął się i poszedł 
Patrzyłem na chwilę na Zuzię i weszedłem do środka
-jak się czujesz - zapytałem 
-już lepiej - odpowiedziała Zuzia 
Nagle rozległ się głos 
- Zuzia !!!
Ten głos to Paula. Razem z chłopakami 
Oczami Zuzi 
-hej :) co wy tutaj robicie - zapytałam 
-chcemy sprawdzić jak się trzymie nasza kumpela - zawołał Lou 
-trzymie się świetnie ! - odpowiedziałam 
-ale serio ?! - powiedział Harry z poważną miną
-mówię serio ! czuję się dobrze - powtużyłam 
-wiesz mamy tu koncert - powiedział Zayn 
-tu ?! w Polsce ? - zapytałam 
-tak ! to właśnie miałem ci powiedzieć tam na spacerze - spojrzał na mnie Niall 
-ale jak to ? - zdziwiłam się 
-mieliśmy do wyboru kilka krajów i wybraliśmy jednogłośnie Polskę - powiedział Liam
-dzwoniłem do twojej szkoły. Przyjeli cię. Powiedziałem że jesteś w szpitalu więc pozwolili ci przedłużyć wakację - oznajmił blondyn 
-Przyjeli mnie ? - zerwałam się 
-no właśnie sam byłem zdziwiony - powiedział Harry
-Harry, ona świetnie śpiewa nie dziwię się że ją przyjeli - zawołał Louis 
Gratuluję - zwrucił się do mnie 
-wy sobie ze mnie żartujecie ? - zapytałm 
-nie słonko dostałaś się - zawołał Niall 
Wieczorem:
Niall poszedł do lekarza zapytać kiedy wypuszczą mnie do domu.
-wypuszczą cię za kilk dni - powiedział smutny 
-oj nie martw się - powiedziałam aby go pocieszyć 
-to ja odwołam koncert - powiedział
-co ?! zwariowałeś ?! Polskie fanki i fani liczą na was nie możesz odwolać koncertu z mojego powodu - powiedziałam do chłopaka 
-nie jestem pewien - powiedział
-to bądź pewien ! będzie koncert ! -zasmiałam się 
-okej, okej - uśmiechnął się 
ale na noc tutaj zostanę ! - powiedział 
-lepiej ci będzie jak pójdziesz do domu i się wyśpisz - oznajmiłam 
-nie ma mowy - usiadł na krześle...
W nocy:
Coś spadło jakby ktoś wchodził przez okno !
Na parapecie pojawiła się sylwetka kobiety (dziewczyny) i zaczęła krzyczeć:
-NIALL HORAN !!!
Niall skoczył przerażony. w sali pojawiła się pielęgniarka, oświeciła światło i pomogła dziewczynie zejść z dość wysokiego parapetu.
-co ty robisz dziewczyno! jak się wspięłaś na drugie piętro - zapytała pielęgniarka 
-dla Niall'a jestem gotowa zrobić wszystko - powiedziała dziewczyna obracając się w naszą stronę 
-ale skąd ty wiedziałaś że Niall jest tutaj - zapytałam zdziwiona 
-śledziłam go ! - dopowiedziała z dziwną miną 
-śledziłaś ? - powtórzyłam 
-tak ! a ty pewnie jesteś jego dziewczyną ! Zuzia ! Hmm ! - powiedziała złośliwie 
-tak ! jestem ! - odpowiedziałam równie złośliwie 
-Niall czy wyjdziesz za mnie ?- zapytała 
-nie ! on za ciebie nie wyjdzie ! - podniosłam się z łóżka 
-ty nie masz co do gadania - odpowiedziała 
-nie mogę za ciebie wyjść - w pewnym momencie powiedział Niall 
-co !? ale dleczego - nalegała dalej 
-wiesz fajnie że umiesz Angielski w że jesteś naszą fanką, ale ja miałem zamiar orzenić się z Zuzią - powiedział łapiąc moją rękę
-aha - w pewnej chwili uśmiechnęła się fanka 
musisz ją bardzo kochać - powiedziała
-tak bardzo - powiedział przybliżając usta do moich ust 
-ja nie chcę przerywać ale jest noc i ludzie chcą spać - powiedziała dziewczyna leżoca w łóżku obok 
-jasne prepraszam - powiedziała fanka 
-co ona mówi - zapytał Niall 
-że chce spać a my jej przeszkadzamy - pocałowałam go 
-to ja idę zobaczymy się na jutrzejszym koncercie - szepnęła fanka wychodząc
-chciała bym też tam być. Wiesz ile akcji robiliśmy na Twicterze żebyście do nas przyjechali - powiedziałam szeptem chłopakowi
-no jasne że wiem - odpowiedział 
ale pójdziesz na inny koncert bo w Polsce będzie ich kilka - dodał
-okej śpijmy już bo jest 3.00 w nocy - powiedziałam 
Rano:
-hej księżniczko wstawaj - budził mnie Niall 
-nie jeszcze 5 minut - powiedziałam 
-aha czyli muszę iść bez pożegnania - dodał 
-nie ! już wstałam - podniosłam się i powiedziałam z zamkniętymi oczami 
-haha - zaśmiała się 
Paula zaraz do ciebie przyjdzie - powiedział, pocałował mnie i wyszedł 
Polożyłam się z powrotem. Nie trwało to długo.
-ej nie śpi - zawołała Paula z drzwi 
-ja śpię ty jeszcze nie doszłaś obudź mnie jak przyjdziesz - powiedziałam pod nosem
-okej to już przyszłam, ej nie zmuszaj mnie żebym oblała cię wodą - powiedziała dziewczyna 
-okej! wstałam ! - zerwałam się z łóżka 
-to dobrze bo nie chcę mi się iść po wodę - zaśmiała się
-przyniosłam ci śniadanie - powiedziała 
-dzięki, ej nie uwieżysz co się stało w nocy - zaczęłam 
-wiem o fance - spojrzała na mnie
-wiesz ? skąd? - zapytałam zdziwiona 
Niall nie mógł spać więc opisał wszystko Harr'emu - oznajmiła
-oo biedny, pewnie w ogule się nie wyspał - powiedziałam
-ee nie nażekał - dodała 
-Dzień Dobry - powioedział doktor wchodzący do sali 
jak się czujesz - zapytał 
-już dobrze - odpowiedziałam 
-hmm może cię dzisiaj wypuszczę - oznajmił 
-tak ? było by super - powiedziałam 
-no okej pakój się i przyjdź na dół po wypis - dodał
Po 20 minutach siedziałyśmu w autobusie. W domy posprzątałam i nawet nie wiem jak ale była już 17.00
Zadzwonił dzwonek do drzwi 
-no hej gotowa na koncert, mamy Vipowskie bilety - stwierdzia Paula 
-jasne - odpowiedziałam i poszłyśmy
Jechałyśmy około 40 min. Ochroniaż wpuścił nas za kulisy ponieważ mamy także wejściówki 
Poszłyśmy do garderoby chłopców i tam postanowiłyśmy poczekać.



~~~~~~~~
Hej sorry że wczoraj nie dodałam ale nie miałam jak :D mam nadzieję że wam się podoba ten rozdział piszcie komentarze Sorry za błędy. Miłego czytania :D

poniedziałek, 28 maja 2012

Rozdział 26



Spakowałam rzeczy i gdy spojrzałam na wszystko uświadomiłam sobie że nie mogę uciec. Przecierz ja kocham Niall'a !
Pobiegłam w miejsce gdzie się rozstaliśy Lecz chłopaka nie było wiec postanowiłam zajrzeć do klubu,
 a tak rozmawiał z jakąś dziewczyną i na dodatek
trzymali sę za ręce ! 
Dość szybko się pozbierał ! Zdenerwowałam się na niego i pobiegłam dokończyć co zaczęłam.
Po kilku godzinach byliśmy z rodzicami na lotnisku napisałam sms do Louis'a. 
Nie mogłam przestać myśleć o Niall'u co jakiś czas odwracałam się miałam nadzieję że zobacze go,
ale to tylko marzenia.
Oczami Niall'a 
Pokłuciłem się z Zuzią, tak na poważnie. Doszło do zerwania. Idę do klubu jakoś odreagować.
W klubie:
-hej !!! wow jestem twoją fanką Niall !! - zawołała jakaś dziewczyna 
-super - dopowiedziałem nawet na nią nie patrząc 
-dlaczego jesteś taki przybity - zapytała 
-bo właśnie rozstałem się z dziewczyną moich marzeń i to przez głupotę ! - zakrzyczałem 
-jaką - dziewczyna nadal się nie poddawała
-naprawdę chcesz wiedziać - zapytałem 
-tak - odpowiedziała zdecydowanie 
-to zazdrość - powiedziałem 
-ojoj ale nie martw się ja cię pocieszę - powiedziała to i wzięła mnie za 
-co ty wyprawiasz - zawołałem biorąc rękę gwałtownym ruchem
-pocieszam cię - przystawiała sie nadal 
-ej laska odczep się od chłopaka mojej kumpeli - zawołał nieco znany mi głos damski
Dziewczyny dziqnie na siebie spojrzały po czym fanka odeszła
-heyley, a gdzie Zayn - zapytałem 
-rozmawia z Lou - odpowiedziała
-przecież Louis wyszedł do domu kilka godzin temu 
-tak ale zadzwonił do Zayna, a gdzie Zuzia - zapytała 
-nie wiem 
-jak to nie wiesz - zapytała zdziwiona 
-zerwaliśmy i pobiegła do domu - odpowiedziałem 
-co !!!? zawołała dziewczyna 
Wszyscy sie na nas popatrzyli 
-Hej ludzie Zuzia wyjechała - przybiegł zdyszany Zayn 
-co!!!! skąd wiedz - zerwałem się 
-napisała sms Lou że wyjeżdrza 
-aha to niech za nią pobiegnie 
-ty egoiso ! napisała Lou bo wiedziała że on przekaże tobie ! - zawołała Heyley 
-to co ja mam teraz zrobić ?! - zapytałem zaniepokojony 
-masz za nią polecieć do Polski - powiedział Zayn 
-ja nie wiem nawet w jakiej miejscowości ona mieszka - odpowiedziałem 
-to się dowiec ! - zawołali razem 
Pobiegłem jak najszybciej do domu zastałem tam puste półki po ubraniach.
Oczami Zuzi
Jestem w Polsce !! Gdy tylko weszłam do domu pobirgłam do pokoju. 
Usiadłam na łóżku wtulając się w moją ukochaną poduszkę.
napisałam pamiętnik a dużo miałam do opowiedania...
Ktoś zapukał do drzwi:
-Zuzia !!! wróciłaś ! - zawołał chłopak 
-Olek - pobiegłam przytulić przyjaciela 
Olek to mój najlepszy przyjaciel i sąsiad z Polski przyjaźnie się z nim od przeczkola 
-co sie stało ? pisałaś że zostajesz tam i zaczynasz szkołę 
-tak ale plany się zmieniły - zesmutniałam 
-opowiedz. Poczujesz się lepiej - powiedział 
-zerwalismy z Niall'em
-przykro mi... ale nie martw się! pomogę ci o nim zapomnieć - zaśmiał się chłopak 
-jak ? - zapytałam 
-na początek idziemy do kina, a potem zobaczymy - wziął mnie za rękę 
-nie dzięki... chcę pobyć sama - powiedzialam 
-okej przyjdę jutro a ty się prześpi - przytulił mnie i wyszedł 
Kolka dni później:
Olek bardzo o mnie dbał przychodził po kilka razy dziennie i próbował gdzieś wyciągnąć, kilka razy nawet się mu udało 
Poszłam na dół do rodziców ale słyszałam że się kłucą więc wolałam się nie mieszać. Usiadłam na schodach i postanowiłam poczekać 
Słyszałam:
-dlaczego nie powiesz Niall'owi gdzie jest Zuzia dzwoni cały czas! - powiedział tata 
-nie mogę Zuzia się nie zgodzi a jest jeszcze za wczesnie żeby jej przypomnieć o Niall'u 
-posłuchaj ona w nocy budzi się po kilka razy i woła Niall'a ! ty myślisz że to jest normalne ! - zawołał tata 
-to nie jest normalne. Ale nie możemy powiedzieć jej że Niall ją szuka ! - powiedziała mama
-co ? Niall mnie szuka - weszłam do pokoju 
-Zuzia podsłuchujesz ? - zapytała mama 
-jak mogłaś ! dlaczego nie powiedziałaś - zawołałam ze łzami w oczach 
-tak przez niego cierpiałaś, nie chciałam ci mówić - powiedziała
-tak i przez te dni myślałam że o mnie zapomniał i że zabawia się na trasie koncertowej ! jak mogłaś ! - wykrzyczałam 
-Olek uznał że nie powinnam ci mówić, Niall zrezygnował z trasy i przez cały czas cię szuka - pogłaskała mnie po głowie 
-Olek !? a co on ma do tego ! - zawołałam i wybiegłam z domu 
Gdy biegłam natrafiłam na Olka wchodzącego do mojego domu.
-Zuzia gdzie się tak śpieszysz - zapytał uśmiechnięty
-to podła świnio! myślałam że jesteś moim przyjacielem ale ty jesteś zwykłym dupkiem ! - wykrzyczałam i pobiegłam przed siebie. 
Biegłam w stronę uliby nic nie widziałam przez łzy. Niewiadomo skąd pojawił się samochód i udeżył mne z wielką siłą.
Ostatnie co pamiętam to Olka klęczącego nade mną i mówiącego nie zasypiaj...
Obudziłam się w szpitalu. Na ksześle obok spał Niall trzymając mnie za rękę.
Mocno ścisnęłam rękę chłopaka, który zaraz się obudził. 
-Zuzia obudziłaś się - powiedział z ulgą chłopak 
-dlaczego mnała bym się nie obudzić - zapytałam 
-lekarze nie dawali ci szans, ale ja przez te wszystkie dni wierzyłem - powiedział całując mnie w czoło 
-wierzyłeś ? ale kim jesteś -zapytałam 
  


~~~~~~


Jak wam się podoba ? tak trochę dramatycznie ? Nie wiem kiedy dodam następny ponieważ internet mi nie działa i chodzę do koleżanki. I naprawdę przepraszam za błędy ale nie mam czasu pisać :D
Komentujcie!!!  Miłego czytania :D 

sobota, 26 maja 2012

rozdział 25

-Niall - spojrzałam na chłopaka 
coś mówiłeś 
-tak... ale nie powiem ci teraz. Dowiesz się w swoim czasie - powiedział i pobiegł 
-co ?! to pierwsze czarujesz, a teraz nie powiesz - zawołałam  ale chłopak biegł dalej 
-zaczekaj - pobiegłam za nim 
Niall śmiał się i nie przestawał biec 
W pewnym momencie zobaczyłam Lou siedzącego samotnie na ławce 
-Niall nie biegnij - zawołałam. Ale chłopak się nawet nie odwrócił 
Napisałam mu sms że idę porozmawiać z Lou.
-hej Lou co jest ? - zapytałam 
-yy hmm nic - odpowiedział 
-przecież widzę - spojrzałam na niego
-wiesz - obrócił się w moją stronę 
zastanawiałem się czy mogę ci to powiedzieć ale teraz mogę - zaczął mówić
-co !? - wyszedł Niall zza drzewa 
-Niall to nie tak jak myślisz - powiedział Lou 
-nie ?! a jak ? - zapytał zdenerwowany 
-chciałem jej powiedzieć że ... - zaczął mówić Lou ale Niall mu przerwał 
-że się w niej zakochałeś ! - zakrzyczał Niall i  rzucił się na Louis'a
-Niall przestań - krzyczałam 
Podeszłam za blisko i Niall przypadkiem uderzył mnie w twarz
Chłopcy od razu przestali się bić
-Zuzia... - zawołał Niall 
Ja przepraszam, nie chciałem - powiedział ze łzami w oczach 
-daj spokój - zawołałam biegnąc 
Nie mogłam tak się pokazać w domu, był środek nocy. 
poszłam do domu gdzie mieszkałam z Oskarem ponieważ on wyjechał na kilka dni do Polski 
wzięłam szybki prysznic ubrałam się w <TO>  ponieważ zostało tu kilka moich rzeczy. Chciałam już wyjść gdy ktoś zaczął otwierać drzwi kluczami 
To musi być Oskar.
Chłopak nie mógł zastać mnie w domu więc poszłam się ukryć do kuchni 
Oskar wszedł do mieszkania i powiedział 
-buty Zuzi ?! 
Mała jesteś - zawołał
-Oskar hej 
-no proszę... co ty tutaj robisz ? - zapytał 
-przyszłam cię odwiedzić - próbowałam się wykręcić 
-ah tak? nad ranem ?- zapytał 
-tak ! ponieważ potem idziesz do pracy - odpowiedziałam 
-nie kłam ! zależy ci nadal na mnie ! - powiedział 
-że co ? - zawołałam 
-hahahaha - zaczął się śmiać 
zostań ! aż do rana - zaczął się dziwnie zachowywać  
-nie dzięki - Odsunęłam się od niego 
-ależ nalegam ! 
-nie - odpowiedziałam przerażona 
-nie daj się prosić - powiedział
-ej zostaw ją - zawołał Niall stojący w drzwiach 
-sama do mnie przyszła ! już cie nie chce - powiedział śmiejąc się 
-to nie prawda, nie wiedziałam że on jest w domu, miał być kilka dni w Polsce - zwróciłam się do Niall'a
-tak ale wróciłem wcześniej - powiedział 
-chodź Zuzia - powiedział Niall 
Udało nam się wyjść bez problemów.
-po co tam poszłaś - zapytał Niall 
-poszłam się umyć i przebrać, nie chciałam żeby rodzice mnie zobaczyli w takim stanie 
-w takim stanie ? przecież nic ci się nie stało - powiedział
-jakieś auto oblało mnie błotem, a w ogóle uderzyłeś mnie i mówisz że nic się nie stało ? - zwróciłam się do niego
-to był przypadek przeprosiłem cię !
-dobrze, a możesz nie krzyczeć - zapytałam 
-denerwujesz mnie ! jak mam nie krzyczeć - uniósł się 
-jak cię denerwuję to nie powinnam być twoją dziewczyną ! - zawołałam 
-może tak będzie lepiej ! - powiedział 
-skoro tak uważasz.. to powinniśmy to zakończyć - szepnęłam ze łzami w oczach i pobiegłam do domu spakować rzeczy 
Niall kopnął w ławkę i na niej usiadł trzymając się za głowę...


~~~~~~~~


Zaskoczone ? KOMENTUJCIE !!!!!! Sorry że nie dodałam wczoraj rozdziału ale internet coś się psuje ... Następny spróbuję dodać w poniedziałek :D KOMENTUJCIE !!! Miłego czytania !!!



środa, 23 maja 2012

Rozdział 24

Gdy szliśmy do klubu:
-Paula zimno ci - zapytał Harry
-trochę, nie wzięłam kurtki - odpowiedziała dziewczyna 
-weź moją - chłopak oddał kurtkę Pauli 
-dziękuje jak ci będzie zimno to powiedz - powiedziała dziewczyna 
W klubie 
Bawiliśmy się świetnie ja cały czas tańczyłam z Niall'em, a Paula z Harrym 
Zayn też się chyba dobrze bawił, przez kilka godzin był z jakąś dziewczyną.
Nagle podszedł do naszego stolika i powiedział:
-hej ludzie poznajcie Hayley 
-siema - powiedzieli chłopcy 
-hej - powiedziałyśmy z Paulą
-jej Zuzia czytałam o tobie w wielu gazetach, ty chodzisz z Niall'em ! 
-tak - zaśmiałam się 
-a ty jak się nazywasz ? - zapytała 
-Paulina 
-ona chodzi z tobą Harry - Heyley zwróciła się do Hazzy 
-nie wiem co na to powie - zaśmiał się chłopak i wziął Paulę za rękę 
-ja powiem że to świetny pomysł - pocałowała chłopaka w policzek 
-idziesz się przejść - zapytał Niall 
-okej... chodźmy - wzięłam go za rękę 
Na spacerze 
-nie chcę cię zostawiać - powiedział Niall 
-nie będę cię dobijać więc powiem że... jesteś młody udało ci się osiągnąć sukces i masz wielu fanów nie powinieneś ich zawodzić 

-tak... ale nie chcę zawieść ciebie - gdy wypowiedział te słowa stanął i...
Zuzia Kocham cię nigdy nikogo nie darzyłem tak wielkim uczuciem, nie chcę cię zostawiać tutaj samą 
-ja ciebie też kocham Niall. I nie będę sama , będzie Paulina i na pewno poznam kogoś w pracy i szkole.
 Są jeszcze Justin i Olivia nie martw się - prubowałam uspokoić chłopaka
Chłopak przytulił mnie i poszliśmy dalej...
-hej ! - zaczekajcie ! - ktoś zawołał
-Heyley co się stało? - zapytałam
-mogę na chwilę z tobą porozmawiać - zapytała dziewczyna 
-jasne, Niall idź do klubu my zaraz przyjdziemy - powiedziałam 
-nie poczekam tu, bo chcę jeszcze z tobą porozmawiać - odpowiedział chłopak 
-okej... - pocałowałam chłopaka w policzek 
-chodź - szepnęła Heyley 
-coś się stało - zapytałam 
-nie, przepraszam że wam przeszkodziłam zdaje się że rozmawialiście o czymś ważnym - dziewczyna usiadła na ławce 
-w sumie już kończyliśmy rozmowę - zaśmiałam się 
-okej... to ja chciałam zapytać cię o Zayn'a - zarumieniła się
-spoko pytaj - spojrzałam na nią
-bo wiesz, on wydaje się być bardzo miły ale... to jest mega gwiazda ! ty wiesz jaki on jest naprawdę i mogła byś yy wiesz... - próbowała coś powiedzieć
-opowiedzieć ci o nim ? - zapytałam 
-dokładnie - zerwała się 
-yym Zayn jest naprawdę miły, opiekuńczy i ma świetne pomysły gdy jest nudno... - zaśmiałam się 
-a wiesz może co podoba mu się w dziewczynach ? - zapytała 
-przepraszam cię, ale nigdy nie rozmawiałam z nim na ten temat - uśmiechnęłam się 
-aa tak... przepraszam że zapytałam - zesmutniała 
Widząc smutną minę dziewczyny powiedziałam:
-ale nie martw się, spróbuję się czegoś dowiedzieć. A tak w tajemnicy to pierwszy raz widziałam go tak szczęśliwego... 
-co to znaczy - zapytała
-że nie jesteś mu obojętna, ale porozmawiam z nim. Dasz mi swój numer - zapytałam 
-jasne 66....... proszę, Zayn'a już mam - zaśmiała się 
-oo dał ci numer ? to jest dobry znak bo on nawet po pijaku nie daję swojego numeru - powiedziałam 
-okej ja lecę bo Niall idzie pewnie się niecierpliwi - powiedziała 
-idziesz - zawołał Niall 
-tak idę - odpowiedziałam
Pożegnałam się z Heyley i pobiegłam do Niall'a 
-kiedy jedziesz do Polski - zapytał 
-tydzień po rozpoczęciu roku - odpowiedziałam 
-aha to masz wolne ? - pytał dalej 
-tak chodzę tydzień a potem tydzień mam wolne - powiedziałam z dziwną miną 
-a praca - chłopak nie poddawał się 
-prace zaczynam za dwa tygodnie - odpowiadałam 
-tak ? -  zerwał się chłopak
-tak... - zaśmiałam się 
-to muszę ci coś powiedzieć - stanął przede mną


~~~~~~~~


Jak się podoba ? Komentujcie :D słyszałyście że Zayn ma dziewczynę ? i że podobno Harry odchodzi z zespołu żeby zacząć solową karierę :/ Co do Zayn'a to spoko ale Harry... 
Komentujcie !!! :) Heyley się pojawiła i myślę że dziewczyny się zaprzyjaźnia ;) chociaż nigdy nie wiadomo :) Komentujcie !!! :) Miłego czytania ! :D 

niedziela, 20 maja 2012

Rozdział 23

Liam wyglądał naprawdę na zaskoczonego... ale chyba pozytywnie.
-kto to wymyślił ? - zapytał z bardzo poważną miną 
-chyba ja... - powiedziałam lekko przerażona 
Liam spojrzał na mnie stanowczo i ...
-dziękuję ci - zawołał i podniósł mnie zataczając koło 
-to chyba jesteś zadowolony - zapytałam z uśmiechem na twarzy 
-no pewnie - zawołał i poszedł przywitać się z gośćmi 
Po chwili zabaw przyszedł czas na prezenty. Chłopak dostał Tablety, laptopy, smart fony itp. to teraz kolej na nas powiedziałam...
-yy ja muszę wyjść ! ty daj mu ten prezent - zawołała Paula
-co!? wracaj - krzyknęłam ale dziewczyna udała że nie słyszy
okejjj... - powiedziałam zawstydzona wręczając chłopakowi pieska
Liam spojrzał na szczeniaczka, a potem na mnie.
-Dziękuje ci - zawołał
-za szczeniaczka ? - zaśmiałam się
-tak ! to jedyny prezent który jest od serca
Przytuliłam chłopaka i poszłam po Paulinę
Wieczorem...
-jest 23.00 idźcie spać - powiedziałam do chłopaków oglądających telewizję
-Zuzia ma rację - powiedziała Louis
-okej. dobranoc powiedzieli wszyscy i poszli do swoich pokojów
-chyba nie mają zamiaru się wynieść - powiedział Niall
-haha chyba nie. Harry przyniósł całą szafę...
-oj i jak ja mam się tobą nacieszyć - zapytał przytulając się do mnie
-ej nie przy ludziach co ?! - powiedział oburzony Louis
-a ty poszedłeś na górę ! co tutaj robisz !? - zapytał
-zeszedłem po marchewkę bo nie mogę bez niej zasnąć - powiedział chłopak
Zaczęłam się śmiać i poszłam do góry. Po chwili przyszedł Niall
-czemu poszłaś hmm ? - zapytał
-bo idę spać ! Dobranoc - powiedziałam i zgasiłam światło
-nie idziesz - po chwili odezwał się cichy głos chłopaka made mną
-idę - powiedziałam równie cicho
-nie pozwolę ci - powiedział i zaczął mnie łaskotać
-Przestań ! Niall - wołałam ale Niall nie przestawał
-co ty się dzieje - wparował Harry
-Ratuj zawołałam
-ej zostaw ją - zaczął wydzierać się Harry
Nie trzeba było długo czekać na resztę bandy...
-ej rodzice śpią - powiedziałam
-ale my dzisiaj chyba nie będziemy - powiedział Liam
-no właśnie ! za dwa dni jedziemy w trasę chodźmy się zabawić ! - powiedział Harry
-w trasę ? dlaczego nie powiedziałeś - zwróciłam się do Niall'era
-okej to wy sobie pogadajcie i ubierzcie się. Za 15 min spotykamy się przy wejściu - Powiedział Louis i wszyscy wyszli
-to jak ? - zapytałam
-nie chciałem ci dzisiaj mówić, jesteś zła ? - zapytał
-tak, ale nie dlatego że jedziesz ale że nic mi nie powiedziałeś - wytłumaczyłam
-przepraszam. Nie chcę cię zostawić - powiedział smutno
-jak długo was nie będzie ? - zapytałam
-dwa miesiące - odpowiedział
-nie źle ! - powiedziałam
-masz minę jakbyś miała się rozpłakać - powiedział chłopak
-bo chcę płakać - odpowiedziałam
Niall przytulił mnie mocno
-okej. przebieramy się - powiedziałam ocierając łzy z policzka
ubrałam się w <TO> i poszliśmy do drzwi
-to jesteście gotowi - zapytał Lou
-tak ! - odpowiedzieliśmy chórem
-to ruszamy w miasto - zawołał...


~~~~~~~~


Jest 23 rozdział !! Jak wam się podoba ?? Komentujcie :D Wczoraj było ok. 80 wejść na stronę :D dziękuje wam :D
Jeżeli któraś z was poda imię dziewczyny i napisze czy ma być z Liam Louis Zayn na pewno dodam. Może to być imię którejś z was, przyjaciółki imię które się wam podoba... Napiszcie :D
Miłego czytania :D

piątek, 18 maja 2012

Rozdział 22

-wow to jesteście razem ? - zapytał Lou
Paula i Harry spojrzeli na siebie i zaczęli się śmiać
-to miał być żart - powiedział Harry
-żart ? po co ? - zapytał zdziwiony Lou
-żeby zobaczyć twoją minę - odpowiedziała Paula
-kiepski... - powiedział Lou
-chodźmy już - zaśmiałam się
Gdy doszliśmy do domu Niall i Liam czekali na nas przed drzwiami
-słonko przepraszam cię - powiedział
-oj daj spokój - przytuliłam go
-no okej idźcie spać  - powiedziała Paula
-spać ? - zapytał Lou
-tak ! już ! musicie wytrzeźwieć ! - powiedziałam
-ja pierwszy - zerwał się Lou i pobiegł na górę, a zaraz za nim Niall, Harry, Zayn, Liam...
-okej to idziemy - zapytałam Pauli
-idziemy? gdzie ? - zapytała zdziwiona
-jak to gdzie dzisiaj jest 29 sierpień ! - powiedziałam
-aha i co w związku z tym
-Liam ma urodziny ! - powiedziałam
-aaa no tak - powiedziała
Poszłyśmy do centrum handlowego poszukać jakiegoś prezentu dla chłopaka ale nic fajnego nie było ! jakiś koszmar...
-co możemy kupić chłopakowi który jest mega sławny i ma wszystko? - zapytała Paula
-nie mam pojęcia - odpowiedziałam z dziwną miną
Po kilku godzinach chodzenia po najróżniejszych sklepach...
-ja się poddaję - powiedziała Paula siadając na ławce
-ja chyba też - zrobiłam to samo
Nagle moim oczom ukazał się mały szczeniak !
-ej spójrz ! - zawołałam
-co ? szczeniak ! - powiedziała
-na tak ! Liam'owi na pewno się spodoba - powiedziałam
-ale serio ? szczeniak ? - zapytała ponownie
-no spójrz jaki śliczny
-przecież nie dasz mega gwieździe szczeniaczka na urodziny ! - zawołała dość poważnie
-a masz jakiś inny pomysł ? - zapytałam
-pójdziemy do innych sklepów na pewno coś znajdziemy - próbowała przekonać
-o nie ! ja mam dość ! bierzemy go ! - spojrzałam na dziewczynę
-okej widzę że nie dasz się przekonać !
-racja - zaśmiałam się
Więc kupiłyśmy Liam'owi pieska...
-wracajmy bo chłopcy mogą zaraz wstać.
-no i co jak wstaną ? - zapytała Paula
-to że niespodzianko-wa impra się nie uda - powiedziałam w biegu
-aha ! to może uprzedzaj mnie przed takimi pomysłami - powiedziała
-okej sorry ! ale ja to planowałam jeszcze przed twoim przyjazdem
W domu...
-mamo jesteś - powiedziałam szeptem
-tak tort gotowy - odpowiedziała
-Paula idziemy budzić chłopaków ? - zapytałam
-co ? a goście ? jakieś dekoracje ?
-wszystko gotowe no chodź - powiedziałam
-okej...
Weszłyśmy do pokoju Zayn'a i obudziłyśmy go. Powiedziałam mu o imprezie Liam'a żeby się fajnie ubrał. To samo zrobiłyśmy z resztą chłopaków. Został tylko Liam
Niall ma za zadanie przyprowadzić Liam'a do ogródka.
Idąc na duł było słuchać Liam'a mówiącego :
-Niall ja chcę do łóżka - powiedział zaspany
-NIESPODZIANKA - zawołali goście...


~~~~~~~~~


Jest następny rozdział :D 
W poprzednim były tylko 4 komentarze ale także było mało wejść na stronę... 
Napiszę jeszcze kilka rozdziałów i zobaczę czy coś się zmieni jeżeli nie to może zacznę pisać nowe opowiadanie :D Komentujcie !!! :)

środa, 16 maja 2012

Rozdział 21

W klubie byliśmy do rana... przez cały czas byłam wtulona do Niall'a.
Liam, Lou i Zayn dobrze się bawili tylko Harry był jakiś smutny.
W drodze do domu próbowałam zapytać go co się stało ale milczał...
Chciałam poprosić Lou żeby z nim porozmawiał ale ledwo trzymał się na nogach.
-Harry nie mogę się z tobą dogadać, co się dzieje ! - zapytałam chłopaka
Nie znam go za długo ale jeszcze nigdy nie był tak przybity.
-okej umówmy się tak że ja powiem ci ale za jakiś czas... wiesz nie chcę wszystkiego zepsuć - uśmiechnął się 
-spoko - odpowiedziałam 
-Harry nie podrywaj mi Zuzi zawołał Niall
Droga powrotna była zabawna bo Lou przypomniały się żarty.
W domu Paula czekała ze śniadaniem:
-hej, a gdzie są rodzice ? - zapytałam 
-poszli zwiedzić miasto - odpowiedziała uśmiechnięta 
-wow królewskie śniadanie - powiedział Harry 
Paula z Hazzą patrzyli się na siebie przez kilka sekund. Nie widzieli nic dookoła siebie.
-yhhm - Lou zwrócił im uwagę 
-yyy to ja skoczę się przebrać - powiedział zawstydzony Hazza 
-a ty Paula nie pójdziesz za nim - powiedział arogancko Lou 
-Przestań - powiedziałam po cichu 
-lepiej jedzmy śniadanie - zawołał Niall aby zmienić temat
Nie wiem dlaczego Louis tak się zachował, może był wkurzony że Harry się zauroczył, a on nadal nie znalazł swojej sympatii...
-nie będę tego jadł - powiedział i wyszedł 
-on jest pijany może pójdźmy za nim ? - zapytałam 
-da sobie radę - powiedział Zayn 
-ale z was egoiści! - powiedziałam i pobiegłam za chłopakiem
Paula także pobiegła, a zaraz za nią Harry 
-Lou zaczekaj - zawołałam
-po co za mną biegniesz - powiedział 
-co się z tobą dzieje ! Lou ! - zapytałam 
-ty myślisz że jesteś taka idealna ! - zawołał 
-co? - powiedziałam prawie szeptem 
Odwróciłam się i chciałam odejść ale Lou złapał mnie za rękę i powiedział:
-przepraszam cię. Ja tak nie myślę . - powiedział
-nie ? tylko jak? - zapytałam 
-bo Niall ma ciebie, Zayn też się zakochał ale nie mówi o tym nikomu, a teraz Harry ? co ze mną jest nie tak - powiedział 
-jesteś świetnym chłopakiem ale jak masz być szczęśliwy to nie szukaj dziewczyny na siłę. Miłość sama przyjdzie. Niekoniecznie od razu będzie dobrze ale kiedyś na pewno znajdziesz tą jedyną - uśmiechnęłam się i pomogłam mu wstać 
-Niall ma szczęście że cię ma - powiedział uśmiechając się 
-taak - powiedziałam żartując i zaczęliśmy się śmiać
Paula z Harrym przyszli do nas trzymając się za rękę

~~~~~~~~

Jest next :D Komentujcie :P i głosujcie w ankiecie:) Miłego czytania :D

wtorek, 15 maja 2012

Rozdział 20

Paula nie była chyba przyzwyczajona do nocnych wariactw ponieważ po chwili zasnęła na ramieniu Hazzy...
-jak ona może spać w takim hałasie - wykrzyczał Zayn 
-może my pójdziemy już - powiedziałam 
Lecz widząc minę Niall zaproponowałam żeby został, wiem że chciał się oderwać od wszystkiego i dobrze zabawić
-okej ja pomogę Zuzi zaprowadzić Paulę, a wy się bawcie - powiedział Harry i wziął dziewczynę na ręce...
-to pa - pożegnałam się z Niall 
-może pójdę z tobą ? -zaproponował 
-nie... chciałeś się zabawić ja ci tego nie odbiorę tylko nie zrób nic głupiego! - zaśmiałam się i pocałowałam chłopaka w policzek
-ej, a to co miało być - zapytał 
-haha nie licz na więcej - powiedziałam 
-o nie ! tak łatwo ci nie odpuszczę  - powiedział i zaczęliśmy się całować 
-okej baw się dobrze - powiedziałam powoli oddalając się od chłopaka 
W drodze do domu: 
Przez połowę drogi Harry milczał ja też nie mówiłam za wiele...
nagle Hazza zapytał
-dlaczego tak go kochasz ? - zapytał 
-czemu o to pytasz - spojrzałam na chłopaka
-bo wybrałaś właśnie jego. Dlaczego ? - stanął i zapytał
-yy ja... - nie wiedziałam co powiedzieć. Prawda była taka że Niall'a kocham, a Harr'ego nie mogła bym nigdy pokochać lecz nie mogłam mu tego powiedzieć.
-chodźmy... jest bardzo zimno. - powiedziałam próbując pominąć temat.
W domu:
Harry zaniósł Paulę do pokoju i po cichu zszedł na dół żeby nie obudzić rodziców 
-wiesz jest późno, może zostanę na noc? - zapytał 
-jasne, jeśli chcesz. Dobranoc - powiedziałam i kierowałam się w stronę pokoju  
-zaczekaj... - prawie zakrzyczał
Odwróciłam się w jego stronę i spojrzałam stanowczo. 
-przepraszam... - powiedział i podszedł bliżej 
-nie masz za co przepraszać - powiedziałam 
-mam... od kiedy Niall nam cie przedstawił to ja...ja zakochałem się w tobie. Nigdy nie udało żadnemu z nas spotkać się dziewczyny która by kochała tak naprawdę... a ty kochasz Niall'a innej takiej nie ma. Przepraszam 
Zrozumiałam w tamtej chwili, dlaczego Harry się tak dziwnie zachowywał. 
Po chwili milczenia;
-nie wiem co mam ci powiedzieć...
-nic nie mów ! wracajmy do klubu - powiedział 
-co do klubu ale po co ? - zapytałam
-zabawić się... chyba nie myślisz że Niall będzie się dobrze bawił bez ciebie - zaśmiał się i poszliśmy 
W drodze do klubu:
-jak bawiłeś się z Paulą ? - zapytałam 
-jest całkiem fajna - odpowiedział
-tylko tyle !? nie wyglądało to jak tylko zabawa - powiedziałam śmiejąc się 
Harry też się zaśmiał... 
W klubie:
-a nie mówiłem - zawołał Harry pokazując na nieco smutnego Niall'a samotnie siedzącego przy barze...
-hej przystojniaczku jesteś jakiś smutny może cię pocieszę - podeszłam do niego zasłoniłam oczy i szepnęłam do ucha
-idź sobie ! mam dziewczynę którą kocham ! i która jest dla mnie wszystkim więc sorry - odwrócił się z uśmiechem
Harry, Louis, Liam i Zayn widząc to zaczęli się śmiać. 
Niall wstał mocno mnie przytulił i pocałował...


~~~~~~ 


Jest następny. Jak się podoba ? KOMENTUJCIE. 
Je zeli chcecie coś zmienić napiszcie w komentarzach. Zastanawiam się nad zakończeniem opowiadania co wy na to ? Zrobię ankietę głosujcie :D Miłego czytania :D


poniedziałek, 14 maja 2012

Rozdział 19

Hazza powiedział:
-hej skowronki znalazłem kogoś...była to moja najlepsza przyjaciółka z Polski. Przyjaźniłyśmy się razem z Manią  
-Paula co ty tutaj robisz -zapytałam przytulając ją 
-hej wszędzie cie szukałam, czemu nie mieszkasz już z Oskarem? - zapytała 
-ojj wiesz dużo by tutaj opowiadać - powiedziałam 
-Harry, a ty skąd wiedziałeś że ją znam ? - zapytałam. 
Harry'emu spodobała chyba się dziewczyna ponieważ nie mógł oderwać od niej wzroku 
-Harry! - zawołałam 
-yy co ? a tak.... Paulina siedziała przed mieszkaniem twoim i Oskara 
-a co ty tam robiłeś ? - zapytał Niall 
-ja... nic,  nie czepiaj się tylko chodźmy do domu jesteście mokrzy 
-on ma rację chodźmy - powiedziałam przytulając Niall'a
Hazza poszedł z nami on chyba serio się zakochał, a to dziwne...
Lou nie będzie zachwycony;)
-wow ale macie duży dom - powiedziała przyjaciółka
-tak - zaśmiałam się 
-pokaże ci pokój - powiedziałam 
Dziewczyna była najwyraźniej zachwycona...
-Hazza próbował do niej  zagadać ale nie wychodziło mu to najlepiej...
-dzieci schodźcie na kolacje - zawołała mama
-no właśnie "dzieci" -  zawołał Harry i zaczął gonić się z Niall'em
-okej - zawołałyśmy z Paulą
Po chwili byliśmy w komplecie tak się złożyło że Zayn, Liam i Lou także przyszli.
-Harry ! - zawołał Lou
-dlaczego cały czas patrzysz na Paulinę!? 
-co? ja ? nie... po prostu patrze przez siebie - i lekko zawstydzony schylił głowę 
-mam być zazdrosny?! - powiedział
Wszyscy zaczęliśmy się śmiać...
Po kolacji postanowiliśmy całą paczką iść do klubu. Przez całą drogę rozmawiałam z Paulą nie mogłam uwierzyć że przyjechała !
-Zuzia - zawołał Harry 
Obróciłyśmy się z Paulą w tym samym momencie... chłopcy zaczęli się śmieć nie mam pojęcia z czego...
-Harry wołałeś ? - zapytałam
-tak słonko - zaśmiał się 
i dostał od Niall'a 
-ejj za co! - oburzył się loczek 
-nie denerwuj mnie więcej ! - powiedział i przytulił mnie
-Harry mówiłeś coś? - zapytałam 
-tak zajmij się Niall'em - odpowiedział
-Niall poczeka, a ja z Zuzią nie widziałam się kilka miesięcy i musimy porozmawiać - Paula powiedziała z uśmiechem na twarzy 
-yy tak...- zarumienił się Harry 
W klubie:
-Cały wieczór przetańczyłam z Niall.
Paula chyba też dobrze się bawiła, przez cały czas tańczyła z Harrym. Może coś z tego będzie...


~~~~~~~~
Na początek WOW ponad 1100 osób !! dziękuje wam!!


Jest następny rozdział. Komentujcie !! . Przepraszam że tak długo nie pisałam, ale tak wyszło. Mam nadzieję że podoba wam się ten rozdział chodź przyznam że nie jestem z niego zadowolona...      KOMENTUJCIE !! Miłego czytania:)
P.S blog chcę zadedykować ten rozdział mojej przyjaciółce Pauli:D 

wtorek, 8 maja 2012

Rozdział 18

-No wiec zostajesz - zawołał Niall podnosząc mnie
Nie jestem gruba ale lekka też nie jestem.
Mama z tatą przyglądali nam się z uśmiechem na twarzy.
Teraz widzę że jestem dla nich ważna.
-to co zostajecie ? - zapytałam rodziców
-no nie wiem czy nie będziemy wam przeszkadzać - zaśmiała się
-ohh nie opowiadaj głupot - przytuliłam ją 
-to niech państwo się rozgoszczą, a my może pójdziemy na zakupy - powiedział Niall
-no dobrze idźcie - powiedziała mama
W sklepie: 
-hej, Zuzia co słychać? dawno się nie widziałyśmy - podeszła do mnie Mania i przytuliła
-o tak ! dawno. Nasze ostatnie spotkanie było nieco niezręczne - powiedziałam z dziwną miną
-ohh... nie było tak źle... - powiedziała
-co?!  spałaś z moim chłopakiem  BYŁYM chłopakiem ! - powiedziałam zdenerwowana 
-chodź Zuzia nie przejmuj się nią - podszedł Niall i przytulił mnie 
-jej ! ale z ciebie ciacho - podeszła do Niall i złapała go za rękę 
-o ty ... - zawołałam 
Chciałam ją uderzyć ale Niall w porę mnie złapał i wyszliśmy.
-to jednak mnie lubisz - powiedział
-co to za pytanie? - spojrzałam mu prosto w oczy 

-no powiedz! lubisz? - zapytał 
-nie powiem - zaśmiałam się 
-tak, a jesteś pewna ? - zapytał
-jestem - odpowiedziałam 

Starałam się być poważna 
-oj to nie ładnie - mówiąc to wziął mnie na ręce i pobiegł w stronę fontanny.
Po chwili byłam cała mokra ale Niall nie był lepszy. 
Usiadłam na ławce i udawałam że jestem na niego zła. Niall usiadł obok mnie i powiedział:
-przepraszam cię 
-daj spokój, wracaj do fontanny - powiedziałam
-dobra ale tylko z tobą - wziął mnie na ręce i chciał wrzucić ale zaczęłam krzyczeć...naglę nie wiadomo z  kąt pojawił się Harry i ....


~~~~~~~~~


Nie mam za bardzo czasu bo mamy akcje na twitter ale mam nadzieje że wam się chociaż trochę podoba KOMENTUJCIE !!!!
P.S Chciałabym zadedykować ten rozdział Przyjaciółce Kaśś :* 

poniedziałek, 7 maja 2012

Rozdział 17



-Wiesz chyba nic na to nie poradzimy nie znasz moich rodziców - powiedziałam smutna
-może ich nie znam ale znam ciebie i wiem że jak ci na czymś zależy to osiągniesz to - powiedział całując mnie
-nie rozmawiajmy o tym - poprosiłam chłopaka
 -no jasne - przytulił mnie
Rozmawialiśmy cały wieczór, a potem poszliśmy spać.
Rano:
-hej, wstawaj już po 10 - powiedziałam do Nialla
-jaszcze chwilę - powiedział zaspany chłopak
-nie ! wstawaj - powiedziałam stanowczo
-tak jesteś pewna - powiedział
-taj jestem pewna
Złapał mnie wziął na łóżko i zaczął łaskotać
-Niall przestań - nie mogłam opanować się ze śmiechu
-o nie obudziłaś mnie za wcześnie musi być jakaś kara - powiedział
-tak to znaczy że nie chcesz śniadania  - zapytałam
-śniadania ?! - zerwał się chłopak
-haha - zaśmiałam się
-no...no chodźmy - zawołał ciągnąc mnie za rękę
Na stole znalazł mnóstwo jedzenia.
Trudno byłoby to zjeść gdyby reszta bandy nie przyszła, ale oczywiście Niall zjadł najwięcej.
Po śniadaniu wszyscy postanowiliśmy się przejść.
Chłopcy poszli po lody a ja zostałam z Hazzą
-to co jak ci się podoba dom - zapytał
-jest świetny, a dlaczego pytasz - powiedziałam
-bo Niall szukał go zawzięcie odrzucił chyba ze sto - zaśmiał się
Pomyślałam wtedy że Niall musi mnie bardzo kochać tak jak ja jego pokochałam.
 -ale wiesz jakby coś to ja jestem wolny - powiedział
Tak normalnie to bym się zdenerwowała ale znam chłopaków i ich żarty.
-haha dzięki ale ja już mam swojego księcia z bajki
-nie wiesz co tracisz...
-nie popłaczę się z tego powodu - zaśmiałam się
Chłopcy przyszli i przynieśli lody
-i co podrywał cię loczek - zapytał Lou
-nieee - powiedziałam
Wszyscy zaczęliśmy się śmiać.
Następnego dnia:
Jest  ok. 6,00 rano i ktoś się dobija do domu 
-mamo, tato a co wy tutaj robicie - zapytałam 
-no przyszliśmy po ciebie - powiedziała stanowczo mama
-że co ?! nie mam mowy! - powiedziałam 
-yy co tu się dzieje ? - zapytał zaspany Niall 
-nie mów mi że jeszcze z nim śpisz w jednym łóżku ! - prawie zakrzyczała
-nie! śpimy na osobnych - odpowiedziałam
-no ja myślę masz tylko 17 lat nie zapominaj o tym ! - powiedziała ze złością 
-daj już spokój ! - powiedział tata
-to zapraszam państwa - Niall powiedział to z uśmiechem na twarzy 
W salonie 
-no ładnie ty macie i dużo miejsca - powiedział tata 
-tak to był prezent od Niall - powiedziałam
-naprawdę świetny dajesz radę - powiedział 
-przestań ona i tak z nami wraca - powiedziała zdenerwowana mama
-ja nie wracam! mam tu pracę i szkołę i jestem....  
-nie ma mowy ! - przerwała mama
-niech jej pani wysłucha - powiedział Niall
-dobrze więc mów - powiedziała
-jest mi tutaj dobrze mam pracę, szkołę i Nialla którego kocham ! 
-yhh - wzdychnęła
Myślała nad czymś chwilę i powiedziała
-córeczko przepraszam ! nie wiem czemu się tak zachowuję ! jesteś szczęśliwa i to się liczy - powiedziała ze łzami w oczach i przytuliła mnie...


~~~~~~~~~~


Hej nie miałam weny więc rozdział jest jaki jest... 
Mam nadzieję że wam się podoba Komentujcie :D 
Miłego czytania ;)

sobota, 5 maja 2012

Rozdział 16


Przeprowadzam się dzisiaj z Niallem do nowego domu. Wczoraj powiedziałam Oli i Justinowi że nie będę mogła z nimi mieszkać oczywiście o wszystko mnie wypytywali ale powiedziałam że będę mieszkać z chłopakiem.
4 godziny później: 
-jak ci się podoba dom? - zapytał Niall
-jest boski - przytuliłam chłopaka
-to chodź oprowadzę cie - złapał mnie za pas i poszliśmy 
Blondynek pokazał mi cały dom jest naprawdę ogromny 
-a teraz najlepsze - powiedział 
-powinnam się bać ? - zapytałam 
-oj taak - odpowiedział 
wziął mnie na ręce i wskoczył do basenu 
-aa ja nie umiem pływać - zaczęłam krzyczeć 
-o nie - zawołał przerażony chłopak 
Ale ja nie wytrzymałam i zaczęłam się śmiać 
- o ty nie rób mi tak więcej 
-przepraszam - i pocałowałam chłopaka 
Niall pokazał mi sypialnie WoW jest cudna 
Wieczorem:
Opowiedziałam Niallerowi o Oli miał wielki uśmiech na twarzy... nagle ktoś zaczął piszczeć
-to Oli powiedziałam szeptem 
-Zuza - zawołała dziewczyna 
-Olivia hej - przytuliła mnie 
-co ty tutaj robisz z Niall (AAAAA)
-Oli uspokój się - powiedziałam
-posuń się ja muszę go pocałować - i rzuciła się na Nialla
-o nie odczep się od niego - zawołałam...

Oli była narwana ale że aż tak !
Dziewczyna się zdziwiła kiedy zobaczyła jak Niall mnie przytulił 
-yy co tu jest grane ? - zapytała 
-nic - odpowiedziałam zdenerwowana
-o wow nie mów mi że chodzisz z Niallem 
-a jeśli tak - zapytał blondynek 
-a jeśli tak to przepraszam - powiedziała nieśmiało 
-hehe zaśmiałam się i przytuliłam dziewczynę
-co ty tutaj robisz - zapytałam
-umówiłam się z Justinem i koleżanką bo wprowadzamy się do mieszkania - powiedziała
-aaha myślałam że będziecie razem mieszkać
-tak ja też - powiedziała zdenerwowana 
-my musimy już iść - powiedział Niall
-okej to do zobaczenia - powiedziała Oli
-paa:*
Byliśmy na lodach, a później w kinie było świetnie :D
Wieczorem:
-Zuzia telefon ci dzwoni - zawołał Niall
-Halo 
-Zuzia nie mogłam się do ciebie dodzwonić co ty robisz ?
-mama no hej właściwie nie mam pojęcia czemu nie możesz ja mam telefon zawsze włączony 
-chyba masz dużo zajęć bo Oskar mówi zawsze że nie ma cie w domu 
-oj mamo zapomniałam ci powiedzieć że ja już nie jestem z Oskarem
-co ?! dlaczego 
-oj dużo tu opowiadać 
-to gdzie ty mieszkasz 
-yy ja z... z Niallem 
-z kim ?! 
Niallem moim chłopakiem - powiedziałam nieśmiało 
-z tego zespołu którego cały czas słuchałaś 
-tak właśnie z tym
-i mieszkasz u niego ?
-tak kupił nam dom 
-co?! 
-ty za tydzień wracasz do Polski 
-nie ja mam nową świetną pracę i zapisałam się do szkoły muzycznej 
-nie ma mowy wracasz za 5 dni po ciebie przyjadę z tatą 
-nie mamo proszę 
-słuchaj mnie nie jesteś pełnoletnia ja za ciebie odpowiadam rozumiesz!
-nie wracam ! - wykrzyczałam i się rozłączyłam 
Myślałam że to koniec moich kłopotów ale jeszcze mama się uparła. Zapomniałam już że w ogóle się z nią nie dogaduję. Z Niallem jest mi dobrze.
-Kochanie czemu płaczesz ? - zapytał zatroskany chłopak 
Co miałam zrobić opowiedziałam mu wszystko.
-Nie pozwolę na to - powiedział...  





~~~~~~~~~


Jest następny wiem kiedy dodam 17 bo mam szlaban ale jakoś spróbuję :D Macie twittera to napiszcie i najważniejsze KOMENTUJCIE !!
Napiszcie propozycje dziewczyn dla reszty zespołu jakieś imię; Miłego czytania ! :D

czwartek, 3 maja 2012

Rozdział 15


Poszliśmy jeszcze poszukać jakiegoś mieszkania.
Znalazłam ! w dodatku niedaleko od chłopaków wynajęłam od razu !
-to kiedy się wprowadzasz - zapytał Jus
-no jutro...albo jeszcze dzisiaj nie wiem, a wy jak z mieszkaniem  - zapytałam
-u cioci - powiedziała Oli
-u wuja - powiedział Jus
-może ze mną - powiedziałam
-no jasne - wykrzyczeli
-pomożemy ci się spakować a ty nam hmm - zapytali
-co!? nie, nie trzeba nie jest tego dużo dam sobie rade, a wam pomogę  - powiedziałam wystraszona
Nie mogli mi pomóc przecież mieszkałam z 1D jak Olivia by się o tym dowiedziała to wole nie wiedzieć co by było...
-daj spokój jakaś pomoc na pewno się przyda - powiedziała dziewczyna
-nie ! na prawdę nie, to ja już idę bo umówiłam się pa - i pocałowałam ich w policzek
-paaa :*- odpowiedzieli
Dzwoni telefon:
-tak ?
-gdzie jesteś ? - zapytał
-Niall to ty dlaczego masz zastrzeżony numer ? - zapytałam
-oj później porozmawiamy przyjdź szubko do domu ! - powiedział zdenerwowany
-coś się stało - zapytałam
-tak to Harry ( ałaaaaa) spokojnie Hazza Zuzia zaraz będzie - i rozłączył się
-o nie! - powiedziałam do siebie
-Niall, Harry co się stało !! - wbiegłam zdyszana do domu
gdzie jesteście - ale nikt się nie odzywał
Weszłam po schodach coś ślicznie pachniało:
gdy weszłam do sypialni zobaczyłam na łóżku płatki róży. Gdzieś prowadziły więc poszłam za śladem.
Prowadziły na taras.
-jesteś księżniczko - powiedział blondynek z uśmiechem na ustach
-co tutaj się dzieje ? - powiedziałam zmieszana
-nie wiesz powiedział chłopak
-nie za bardzo - odpowiedziałam
-dostałaś setki wiadomości na Facebook, były to życzenia na urodziny - powiedział z podejżanym uśmiechem
-aa tak ale to nie jest ważne - powiedziałam
-jak to nie ważne 17 urodziny mojej księżniczki
-Niall to naprawdę nie jest ważne - powiedziałam
-dlaczego - zapytał
-Przez kilka ostatnich urodzin (byłam wtedy w związku z Oskarem, a on nawet mi życzeń nie składał) przestałam świętować.
-ale teraz jesteś ze mną - mocno mnie przytulił
-Wszystkiego najlepszego - wyskoczyła reszta bandy i wszyscy mnie przytulali
-ej bo zaraz nie będę miała dopływu tlenu ! - zawołałam
-hahaha - zaśmiali się wszyscy
-okej a teraz prezenty !! - zawołał Lou
-prezenty - powtórzyłam
yy ja nie mogę no po co ? - powiedziałam
-nie marudź tylko otwieraj - powiedział Liam wręczając pudełko
A zaraz po nim reszta chłopaków.
-ja naprawdę nie mogę... i tak jestem dal was kłopotem i jeszcze dajecie mi prezenty ? - powiedziałam
-kłopotem ?! - powtórzył Niall po czym przytulił mnie i pocałował
Od Hazzy dostałam tablet od Zayna aparat od Liama zestaw do karaoke od Louisa Zestaw kolorowych spodni (25 kolorów + 14 t-shirt ) od Nialla smart fona i całusa
-ja tego nie mogę przyjąć - powiedziałam
-tak! Niall powiedział że nie będziesz chciała ale nie masz wyboru - powiedział Lou
-Naprawdę nie mogę ! - powiedziałam stanowczo
-ale musisz wykrzyczeli  - chórem
Poszliśmy do restauracji właśnie tej w której miałam zacząć pracę było świetnie a chłopcy czuli się swobodnie chyba ludzie tam byli przyzwyczajeni do 1D.
Powiedziałam im że będę tu pracować przyszły szef mnie rozpoznał i oprowadził jest bardzo miły.
Potem poszliśmy do klubu ja oczywiście porządna dziewczynka nie piłam ale chłopcy nalegali (tylko jednego masz przecież urodziny ) i wypiłam 5 nie więcej!
Niespodziewanie w restauracji zjawił się Oskar ! Kompletnie pijany !!
Zuzia kochanie co ty tutaj robisz ? idź do domu zaraz do ciebie przyjdę ! - powiedział
Ledwo stał na nogach.
-nie jestem z tobą i nie mów do mnie kochanie - powiedziałam i próbowałam wyjść ale chłopak złapał mnie za rękę
-nigdzie nie pójdziesz  ! rozumiesz jesteś moja, MOJA - wykrzyczał
-ty du**u zawołał Niall zostaw ją - zawołał i przytulił mnie
-o proszę pan piosenkarz idź wypłacz się jakiejś fance chociaż o Zuzce zapomnisz jak tylko fanka cię przytuli - powiedział
-o ty ***** - i blondynek uderzył Oskara w twarz z pięści
Oskar przewrócił się i nie miał siły wstać był tak pijany
-chodźmy powiedział blondynek kładąc rękę na moje ramię
Wieczorem
-wynajęłam dzisiaj mieszkanie mogę się już wprowadzić
-nie chcesz mieszkać z nami - zapytał
-nie chcę się wam narzucać - powiedziałam
A tam mam bliżej do szkoły i wynajmuję go z Olivią i Justinem
Opowiedziałam chłopakowi kto to jest, a on na to:
-musisz im powiedzieć że jednak nie będziecie razem mieszkać - powiedział
-co ? dlaczego - zapytałam
-bo ja kupiłem nam domek z basenem niedaleko twojej szkoły - zaśmiał się
-ty mówisz poważnie ? - zapytałam
-tak Zuzia kocham cię i chcę z tobą zamieszkać, być na zawsze z tobą - powiedział
-Niall ja też cię kocham ale mam warunek - powiedziałam
-za dom płacimy po równo będę mieć dobra prace więc ? -zapytałam
-ale...
-żadnego ale - powiedziałam stanowczo
-no okej - powiedział i pocałował mnie


~~~~~~~


Jest następny rozdział w poprzednim było  5 komentarzy ale mam nadzieje że czytacie ten blog.
Zastanawiam się czy wg pisać następny rozdział. No ale KOMENTUJCIE !!! Jeśli macię jakieś zastrzeżenia lub pytania napiszcie :D Miłego czytania :Dx

środa, 2 maja 2012

Rozdział 14

Zadzwonił szef zapytał czemu tak szybko uciekłam powiedział że musimy porozmawiać, więc poszłam.
Oprócz mnie szef poprosił o przyjście Olivie i Justin.
-byliście najlepszymi pracownikami więc mam dla was propozycję.
-propozycje ? - zapytał zdziwiony Justin
-tak !? dziwisz się - powiedział
-niech Pan mówi - powiedziała Olivie
-więc mój brat ma świetną restaurację nie daleko z tond potrzebuje wykwalifikowawszy personel więc może chcielibyście spróbować tam ? - zapytał nieśmiało
-świetny pomysł - powiedziała Oli
-Tak, chyba - powiedziałam nieśmiało
-masz jakieś wątpliwości Zuziu ? - zapytał
-pana brat prowadzi najpopularniejszą restaurację w UK ja nie... - powiedziałam 
-nie miej żadnych wątpliwości, nie polecił bym byle kogo wy w trójkę jesteście najlepsi wierzcie w siebie i nie poddajcie się, spełniajcie marzenia z czymkolwiek są związane - i spojrzał na mnie stanowczo - dziękuję szepnęłam i uściskałam go na pożegnanie.
-Zuzia może przejdziemy się - zapytał Jus.
-jasne Oli idziesz z nami - zapytałam 
Olivie nie była moją przyjaciółką nawet nie rozmawiałyśmy za dużo ale wiem że podoba jej się Jus.
-nie chcę wam przeszkadzać - powiedziała zakłopotana dziewczyna
-nie marudź tyle tylko chodź - i wzięłam ją za rękę 
W parku:
-to będziemy pracować razem "znowu" haha - powiedział Jus śmiejąc się 
-tak znowu jesteśmy na siebie skazani - powiedziałam w żartach  
-Oli dlaczego nic nie mówisz - powiedział chłopak 
-yy co ? przepraszam zamyśliłam się - powiedziała zmieszana 
To musiało być ważne bo miała bardzo dziwną minę
-a mogę wiedzieć o czym? - zapytałam
-a obiecujecie że nie będziecie się śmiać - powiedziała zawstydzona 
-no jasne - odpowiedzieliśmy z razem
-ja no ja... yy - jąkała się
-Oli wyduś to z siebie - zawołał Jus
-no ja jestem mega fanką One Direction nic mnie nie interesuje więcej czytam o nich i śnie ja nie wiem co się ze mną dzieje nie myślę o innych chłopakach tylko o nich !! nie wiem co mam robić nie mogę spać, jeść nic, a w szkole się ze mnie śmieją i nazywają ich od... nie mogę powtórzyć - powiedziała, a raczej wykrzyczała 
-Oli nie masz się czego wstydzić też ich bardzo lubię, a jednego z nich nawet "kocham" - powiedziałam
-tak ? - powiedziała Oli wyglądała jakby sens jej życia powrócił 
-naprawdę - powiedziałam z uśmiechem 
-którego ? - zapytała 
-Niallera, a ty - zapytałam   
-ich wszystkich !!  - wykrzyczała 
-ja też ich lubię - powiedział Jus
-jesteście jedynymi osobami z którymi mogę porozmawiać na ich temat dziękuję - przytuliła mnie i pocałowała w policzek Justina.
Nagle przyszedł sms:
-kochanie gdzie jesteś STRASZNIE tęsknie i marze żeby cię przytulic proszę wracaj już. Twój Niall
-Musisz tak jeszcze potęsknić bo ja wrócę za 1 godz idę jeszcze na zakupy z przyjaciółmi :***** Kocham Zuzia
-okej jak z przyjaciółmi to spoko spróbuję jeszcze wytrzymać bez ciebie ale nie gwarantuję na 100% więc lepiej się śpiesz bo pojadę cię szukać :******* kocham Niall
Byliśmy na zakupach chciałam kupić jakieś ubranie na rozpoczęcie roku okazało się że Jus i Oli też chodzą do szkoły artystycznej tylko że Jus na Gitarę a Oli na Śpiew klasyczny.
Jus ma świetny gust !! ubrania które mi doradził są boskie !! a buty !!
Oli kupiła spódniczkę i białą bluzkę ale wyglądał super.
A co najważniejsze Oli i Jus bardzo się do siebie zbliżyli coś czuje że będzie z nas świetna paczka .


~~~~~~~~~


Jest 14 Rozdział :D ale w 13 tylko 2 komentarze. No ale może to pechowa 13:)  mam nadzieję że teraz będzie minimum 10 komentarzy postarajcie się bo wiem że was stać :D Jak pisałam wcześniej każda z was może napisać jakieś damskie imię i z kim ta osoba ma być do wyboru macie:
-ZAYN
-LOUIS
-LIAM
-HARRY
i ewentualnie Oskar piszcie :D Miłego czytania :D KOMENTUJCIE !!

wtorek, 1 maja 2012

Rozdział 13

Zasnęłam na kolanach Nialla. Przyznam że było nawet wygodnie:
-Niall czemu mnie nie obudziłaś całą noc tak siedziałeś ?! - powiedziałam do chłopaka
-tak ale nie miałem serca cię obudzić tak słodko wyglądałaś - blondynek śmiejąc się powiedział 
-która godzina ? - zapytałam 
-10,30 - odpowiedział przystojniak
-coo ?! ale ja maiłam prace szef mnie zwolni !? - powiedziałam przerażona 
Oprócz Nialla i pracy nic mnie tu nie trzymało.
-spokojnie, około 6,00 przyszedł ci sms od szefa że dzisiaj nie otwiera restauracji więc masz wolne - uspokoił mnie chłopak
-to może zejdźmy już na duł bo chłopcy sobie coś pomyślą.
-Hahaha - zaśmiał się Blondasek i pocałował mnie
Na dole:
-no co tak długo - zapytał Liam
-Niall chyba byłeś grzeczny - zapytał Louis jedząc marchewkę
-haha ale śmieszne - odpowiedział Niall i zaczął gonić się z Lou
Usiadłam na kanapie i nagle podszedł Hazza 
-no to co tam słońce - zapytał 
-Harry nie zarywaj do dziewczyny swojego kumpla - powiedział Zayn
-właśnie - zaśmiałam się i poszłam w stronę kuchni 
-Jedliście coś -zapytał zdyszany Niall 
-nie - odpowiedzieli chórem 
Zrobiliśmy z Blondynkiem śniadanie, wszyscy zjedli.
Umyłam się ubrałam krótkie spodenki i dłuższy t-shirt i zrobiłam lekki makijaż 
Niall zawołał ;
-Zuzia dostałaś sms
-to przeczytaj - powiedziałam  
-to od szefa pisze że musi porozmawiać z wszystkimi pracownikami macie przyjść do pracy za pół godziny.
-co ?! - powiedziałam wychodząc z łazienki
-to chyba nie wróży dobrze - powiedział chłopak
-chyba nie - odpowiedziałam 
-to ja pojadę z tobą - zaproponował Niall
-nie ja muszę jeszcze iść na zakupy i zapisać się do szkoły i na pewno poszukać nowej pracy - powiedziałam 
-co ty chyba cię nie zwolnią taką dziewczynę jak ty ! - powiedział blondynek
-to i tak dobrze że dostałam tą pracę, nie jestem pełnoletnia więc i tak mam szczęście.
-okej. Kochanie wracaj szybko ! - powiedział Niall i pocałował mnie 
byłam w pracy i tak jak się spodziewałam było mało klientów i szef zamyka restauracje.
Mam jakieś oszczędności na jakiś czas powinny wystarczyć ale muszę poszukać pracy.
Zbliżał się koniec wakacji zapisałam się do szkoły muzycznej na śpiew nauczyciel który mnie przesłuchiwał był zachwycony, śpiewam od 10 lat ale nie przyznałam się Niallerowi nie chciałam żeby mi pomógł, i tak dużo dla mnie zrobił.


~~~~~~~
Jest następny rozdział mam nadzieję że wam się podoba dziękuję za komentarze !! 
Rozdziały nie są długie ale dłuższe niż na początku. Jak mam dodać kogoś to piszcie na imię i z kim ma być macie do wzięcia Harry, Liam, Zayn, Louis i ewentualnie Oskar jak chcecie żebym jeszcze o nim napisała. KOMENTUJCIE !!!