W kinie było naprawdę super! Niall jest bardzo fajnym, opiekuńczym, a także przystojnym chłopakiem.
Spacer przez park:
-może przyjdziesz do nas jutro na śniadanie, reszta chce cię poznać. - Zapytał Niall
-dziękuję lecz jutro mam wolne więc posprzątam w mieszkaniu i pójdę zwiedzić miasto . Może kiedy indziej
(tak naprawdę nie mogłam spotkać się z Niall ponieważ blondyn bardzo mi się podobał i bałam się że mogę się w nim zakochać).
rano:
(zadzwonił dzwonek do drzwi)
-już idę - Zawołałam zaspana
otworzyłam drzwi i gdy zobaczyłam kto za nimi stoi doznałam szoku
-Niall co ty tutaj robisz?? - zapytałam zdziwiona
-nie mogłaś przyjęć na śniadanie to śniadanie przyszło do ciebie a chłopaki poznają cię kiedy indziej
- Wow zaskoczyłeś mnie trochę, ale wejdź
W kuchni:
-twój chłopak nie będzie miał nic przeciwko? -zapytał Niall
- nie Oskar wyjechał po rzeczy do domu, a ja mam pracę więc powinnam zostać
- rzeczy? - zapytał zaciekawiony blondynek
-tak przeprowadzam się tutaj na stałe
-No to super- uśmiechnął się
to w kwestii śniadania masz jakieś talerze ??
- tak są w półce obok drzwi
Nagle coś runęło odwracam się a Niall leży na podłodze cały mokry od soku
-Niall nic ci się nie stało?? -zapytałam zaniepokojona
-wszystko okej- odpowiedział chłopak
-strasznie cię przepraszam za bałagan i za wylany sok
- nic się nie stało sok kupię nowy a bałagan posprzątam
zaraz przyniosę ci jakieś ubranie Oskara
-okej a mogę wziąć prysznic bo cały się kleję- zapytał chłopak
-haha jasne łazienka na lewo nie krępuj się-odpowiedziałam
Gdy Niall brał prysznic ktoś zadzwonił na dzwonek. Była to sąsiadka pani Elisabeth:
- dzień dobry Zuziu
-dzień dobry pani
-kochana mam do ciebie prośbę czy mogłabyś zaopiekować się mieszkaniem puki nie wrócimy z mężem z wakacji bardzo cię proszę
- nie ma problemy chętnie zaopiekuję się państwa mieszkaniem
-bardzo ci dziękuję- powiedziała wręczając mi klucze
-proszę życzę niezapomnianych wakacji.
Nagle rozległ się hałas chyba z łazienki
Zapukałam tam a Niall zawołał:
Spacer przez park:
-może przyjdziesz do nas jutro na śniadanie, reszta chce cię poznać. - Zapytał Niall
-dziękuję lecz jutro mam wolne więc posprzątam w mieszkaniu i pójdę zwiedzić miasto . Może kiedy indziej
(tak naprawdę nie mogłam spotkać się z Niall ponieważ blondyn bardzo mi się podobał i bałam się że mogę się w nim zakochać).
rano:
(zadzwonił dzwonek do drzwi)
-już idę - Zawołałam zaspana
otworzyłam drzwi i gdy zobaczyłam kto za nimi stoi doznałam szoku
-Niall co ty tutaj robisz?? - zapytałam zdziwiona
-nie mogłaś przyjęć na śniadanie to śniadanie przyszło do ciebie a chłopaki poznają cię kiedy indziej
- Wow zaskoczyłeś mnie trochę, ale wejdź
W kuchni:
-twój chłopak nie będzie miał nic przeciwko? -zapytał Niall
- nie Oskar wyjechał po rzeczy do domu, a ja mam pracę więc powinnam zostać
- rzeczy? - zapytał zaciekawiony blondynek
-tak przeprowadzam się tutaj na stałe
-No to super- uśmiechnął się
to w kwestii śniadania masz jakieś talerze ??
- tak są w półce obok drzwi
Nagle coś runęło odwracam się a Niall leży na podłodze cały mokry od soku
-Niall nic ci się nie stało?? -zapytałam zaniepokojona
-wszystko okej- odpowiedział chłopak
-strasznie cię przepraszam za bałagan i za wylany sok
- nic się nie stało sok kupię nowy a bałagan posprzątam
zaraz przyniosę ci jakieś ubranie Oskara
-okej a mogę wziąć prysznic bo cały się kleję- zapytał chłopak
-haha jasne łazienka na lewo nie krępuj się-odpowiedziałam
Gdy Niall brał prysznic ktoś zadzwonił na dzwonek. Była to sąsiadka pani Elisabeth:
- dzień dobry Zuziu
-dzień dobry pani
-kochana mam do ciebie prośbę czy mogłabyś zaopiekować się mieszkaniem puki nie wrócimy z mężem z wakacji bardzo cię proszę
- nie ma problemy chętnie zaopiekuję się państwa mieszkaniem
-bardzo ci dziękuję- powiedziała wręczając mi klucze
-proszę życzę niezapomnianych wakacji.
Nagle rozległ się hałas chyba z łazienki
Zapukałam tam a Niall zawołał:
-Wejdź bo coś zepsułem
-ale ty nie masz ubrania Niall nie mogę.
-spokojnie jestem w ręczniku
Gdy weszłam do środka Niall stał przed toaletką która leżała na podłodze a wcześniej była pół metra nad nią. Rzeczy które były w toaletce teraz znajdowały się rozsypane po całej podłodze.
-Strasznie cię przepraszam - powiedział Niall
-oh nic się nie stało ta toaletka była tu od początku pójdę na zakupy i kupię nową
co stało ci się w rękę ?-zapytałam widząc że Niall trzyma ją zawiązaną w ręcznik
- to nic, przeciąłem się zaraz przejdzie
- nie zaraz tylko idę po apteczką i zaraz opatrzę ci ranę
Zawiązałam bandaż na ręce blondyna
Gdy nagle Niall położył drugą rękę na moim policzku i ...
odsunęłam się
-nie mogę - odpowiedziałam szeptem
-przepraszam nie wiem dlaczego tak postąpiłem- odpowiedział zakłopotany chłopak- ruszył ręką i przewrócił pojemnik na szczoteczki chciał go złapać a ręcznik którym był zasłonięty Niall upadł na podłogę.
~~~~~~
Jak obiecałam jest następny rozdział:D dziękuję że czytacie i że komentujecie na początku może nie jest za ciekawie ale mam nadzieję że jak będziecie czytać to się poprawię :D komentujcie bo wtedy wiedzę że czytacie a nie jesteście na tym blogu przypadkiem to dla mnie ważne :D mam nadzieje że kochacie 1D tak jak ja :D przepraszam za błędy i życzę miłego czytania :D
Następny rozdział dodam jak będą 4 komentarze;D
Następny rozdział dodam jak będą 4 komentarze;D
Śiwtne:) Z tą sceną w łazience masz troche podobne do mnie. Ech dziwny zbieg okoliczności. Pisz dalej czekam na 4 rozdział:) Zapraszam do mnie na nowy rozdział http://onedirectionlife-opowiadanie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńoch widzę, że jestes spryciula ;D Jak bedzie iles komentarzy to dodam nowy rozdział xD Może i ja tak zacznę... A jeżeli chcesz znac moją opinię to: blog jest super i z niecierpliwością czekam na więcej! ;D Ciekawe co będzie dalej... ;p
OdpowiedzUsuńsuper świetny boski proszę dodawaj jak najszybciej następnego rozdziała:)
OdpowiedzUsuńzapowiada sie ciekawie ^^ tylko rozdziały trochę krótkie xd
OdpowiedzUsuńdodawaj szybko następny :D
haha! wyrąbany w kosmos xd:PP
OdpowiedzUsuń"ręcznik upadł na podłogę"
heh:P
JEZU ZAJEBSITE!!
OdpowiedzUsuńAhh Nialluś niezdara xD
Świetne ♥
~ Niallinka Xx'