Niall pobiegł do chłopaków na próbę.
my z Paulą poszłyśmy po lody ponieważ wcześniejsze leżą sobie na trawniku.
-okej, wracajmy już - powiedziałam
-czemu, przecież jest 19.00 chodźmy do jakiegoś klubu - zaproponowała Paula
-nie ! jak chcesz to idź ale ja wracam muszę jeszcze gdzieś zadzwonić - powiedziałam
-do Angie - powiedziała smutno
-o co ci chodzi - zapytałam
-rodzice nie pozwolili ci się z nią kontaktować - spojrzała na mnie
-ej odczep się ! to z kim ja się kontaktuję to moja sprawa i nie wtrącaj się - powiedziałam złośliwie i poszłam w stronę domu
-poczekaj, nie idź do domu ! po co wyjechałaś ?! żeby znowu zacząć się z nimi kontaktować ? - zawołała
-nie ! żeby nie słuchać ciągłego paplania ! jacy oni to nie są ! i daj mi wreszcie spokój - uniosłam się
-okej, masz rację ! bo po co się bawić ! lepiej się denerwować ! - powiedziała
-denerwować ? czym ?! - zadziwiłam się
-a tym że ta Angie chcę tylko twoją kasę ! - wykrzyczała
-co ?! głupoty wygadujesz - zdenerwowałam się
-tak ? słyszałam przecież - powiedziała pewna siebie
-jak to słyszałaś ?! gdzie ? - zapytałam
-jak z nią rozmawiałaś
-podsłuchiwałaś !! jak mogłaś ! odczep się, a, dla twojej wiadomości nie idę na koncert 1D ! - powiedziałam i pobiegłam do domu
Po godzinie:
Ktoś zapukał do drzwi.
-proszę - zawołałam
-nie zeszła panienka na kolację więc kolacja przyszła do panienki - powiedziała uśmiechnięta Anna
-dziękuję - powiedziałam
-co się stało ? pokłóciłyście się - zapytała
-można tak powiedzieć. Ale nie chcę o tym rozmawiać - stwierdziłam
-dobrze, zostawię cię samą może sobie wszystko przemyślisz - powiedziała i wyszła
Na skypa ktoś dzwonił spojrzałam i była to Angie już chciałam odebrać gdy przypomniała mi się mina Pauli.
Nie mogłam odebrać ! wybiegłam z pokoju przeprosić Paulę
-masz rację nie mogę dłużej się z nimi przyjaźnić - powiedziałam zdyszana
-aha - powiedział Paula z pełną buzią
-okej to zjedz i idziemy do klubu - powiedziałam
-mama i tata wiedzą - zapytała Anna
-nie, zaraz zadzwonię i zapytam czy możemy wyjść
-dobrze - odpowiedziała
Rodzice się zgodzili. Ubrałam się w <TO>
Paula założyła <TO> i poszłyśmy.
W Klubie:
Poznałam fajnego chłopaka Josh'a tańczyłam z nim przez kilka godzin.
Paula siedzi przy barze z jakimś kolesiem.
Nagle zauważyłam że wziął ją za rękę, a ona nieprzytomna nie wiedziała co jest.
Pobiegłam za nimi lecz straciłam ich z oczu.
Josh poszedł za mną i zapytał:
-co jest - nieprzytomnie
-nie mogę znaleźć Pauli - powiedziałam przerażona
-aa poszła z Eric'em
-co ?! gdzie ?
-nie wiesz - zbliżał się
-odczep się i powiedz gdzie ona jest ! - zawołałam
-oo nie krzycz tak cię nikt nie usłyszy - był coraz bliżej
-powiedziałam spie.... - odepchnęłam go
-o nie tak się nie bawimy - zdenerwował się
Zaczęłam krzyczeć
Nagle chłopak gwałtownie się odsunął.
Upadłam i usłyszałam
-nic ci się nie stało
Zobaczyłam Niall'a i od razu się uspokoiłam
-nie nic
-ale jesteś pewna że nic ci nie zrobił - zapytał zaniepokojony pomagając mi wstać
-jestem pewna, nie zdążył - powiedziałam
-to dobrze - uspokoił się
-zaraz gdzie jest Paula ! - zawołałam
-nie mam pojęcia
-ale Josh mówił że jakiś koleś poszedł z nią ... no wiesz
-co ?!
poszukajmy jej ! - zawołał
Biegliśmy do drzwi a tam Harry niósł Paulę.
-Paula nic ci się nie stało - zapytałam
Dziewczyna nie odpowiadała
-nic jej się nie stało, ale ten ... dał jej jakieś proszki
-po co ?
-mówił że jego kumpel chciał cię zwabić tutaj
-co ?! jak dorwę takiego to...
-Niall - zaśmiał się Hazza
-lubisz ja nie
-y wracajmy lepiej - zarumienił się
-ale co ty tutaj robiłeś - zapytałam
-poszedłem zapalić - wzdychnął
-zapalić, przecież ty nie palisz - powiedziałam
-czasem się zdarzy
-co robimy z Paulą - zapytał Harry
-o nie jak ciocia i wujek dowiedzą się co mogło się stać to odeślą nas do domu
-co ? nie... znaczy mam inny pomysł - powiedział Niall
-jaki - zapytałam
-weź ją do naszego pokoju hotelowego
-co ? mam ją z wami zostawić
-nie ty też chodź - uśmiechnął się
Zadzwoniłam do cioci i powiedziałam że nocujemy w pokoju hotelowym u koleżanki, zgodziła się od razu. Chciała odciągnąć mnie od mojego poprzedniego towarzystwa.
Wieczorem:
Umyłam się i ubrałam w jakieś ciuchy Niall'a.
Usiadłam na kanapie i włączyłam TV, obok mnie usiadł Niall
-nie podziękowałam ci jeszcze - zwróciłam się do niego
-to podziękuj - uśmiechnął się i zbliżył
-dziękuję - powiedziałam szeptem, a chłopak mnie pocałował
-nie mogę - powiedziałam i pobiegłam do pokoju w którym spała Paula...
~~~~~~~~~
Jak się podoba ??
Błagam komentujcie bo nie wiem czy dalej pisać :)
Piszcie swoje opinie (nawet te złe) :)
Miłego czytania :D
Ohhh już myślałam że coś z tego wyjdzie ! ;p
OdpowiedzUsuńMoże jednak da szanse blondaskowi ?;D
Czekam na nn :)
super!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie gdzie pojawiła sie niespodzianka
http://galaxy-strawberry.blogspot.com/
szczerze? to ja też ostatnio cię nie odwiedzałam, przepraszam ;(
OdpowiedzUsuńwidze, ze duże zmiany tu nastąpiły xD nowe opowiadanie? szybka jesteś! ;p postaram się nadrobic!
a co do tego, ze mój blog został usunięty, to nie wiem co się dzieje. Już któraś osoba (za pośrednictwem innych blogów) mówi mi, ze moje opowiadanie zostało usunięte, naprawdę nie wiem co się dzieje... ale to nie prawda xD blog nadal fuknconuje tylko w zwolnionym tempie xD zapraszam!
http://onedirection-niall-cos-niespotykanego.blogspot.com/
świetny
OdpowiedzUsuńboski następny szybko
OdpowiedzUsuńhmm... mam o tym złą opinię:(
OdpowiedzUsuńspała?! jakieś proszki?!
nie, no zajebiście...
fajnyy:P