piątek, 15 czerwca 2012

Rozdział 2


Do pokoju dla personelu weszły jakieś dwie dziewczyny, jedna z nich zapytała:
-hej ty jesteś siostrzenicą Pana Alberta ?
-tak - odpowiedziałam
-okej, to chodź za mną za mną pokażę ci co masz robić, a ty Kin pokaż tej drugiej kuchnie - zwróciła się do koleżanki
Przeszłyśmy przez pół hotelu, a jak wcześniej wspominałam jest wielki.
-okej to jest wózek na którym masz potrzebne rzeczy, które będziesz rozdawać. Na dolej części części masz pościele i papiery toaletowe. Tam - pokazała na coś podobnego do bankomatu
podchodzisz skanujesz numer z identyfikatora i dostajesz listę pokoi które masz posprzątać jasne? - zapytała
-tak - odpowiedziałam uśmiechnięta
-już są, już są - zaczął ktoś krzyczeć
-ale kto - zapytałam
-honorowi goście co ty nie wiesz - zdziwił się chłopak
-nie, ja jestem tu od 20 minut - spojrzałam na niego
-okej ja muszę już iść po bagaże naszych specjalnych gości - powiedział
-ale który pokój - zapytałam
-oni przyjdą za kilka godzin, porozmawiamy później - zawołał w biegu
-okej - zawołałam i wzięłam się do pracy
Posprzątałam chyba z 15 pokoi został jeszcze pokój numer 3042.
to ten - powiedziałam pewnie i weszłam
Nie było w nim dużo sprzątania. Na uszach miałam słuchawki właśnie leciał przebój One Direction WMYB!  jak zwykle zaczęłam śpiewać.
minęło około pół godziny i w radiu leciała piosenka One Thing, którą także zaczęłam śpiewać.
Nagle za plecami słyszałam śmiechy i brawa, gdy się odwróciłam zobaczyłam piątkę przystojnych chłopaków byli to One Direction. Uśmiechnięty Niall trzymając gitarę powiedział:
-hej ślicznie śpiewasz
-dzięki :) ja już idę - powiedziałam zakłopotana
-zostań z nami - powiedział Harry
-nie mogę skończyłam na dziś pracę - powiedziałam pewniej
-chyba nie - oznajmił Zayn
-dlaczego - zapytałam
-ponieważ nie zdążyłaś posprzątać - zaśmiał się
-jak to - byłam nadal zdziwiona
-na dworze strasznie pada i nasze buty to samo błoto - powiedział Liam
-tak to chyba zaszczyt czyścić nam buty - zaśmiał się Lou
-słucham ?! jestem waszą fanką ale butów wam czyścić nie będę - rzuciłam ścierkę Louis'owi i wyszłam
Poszłam się przebrać i spotkałam Paulę
-o kończysz już - zapytała
-tak czekam na dworze - powiedziałam
-czemu jesteś taka zdenerwowana - zapytała
-to przez ciężki dzień idę zamówić taxi - powiedziałam i wyszłam
Gdy wsiadałam do taxi ktoś zawołał
-poczekaj
Odwróciłam się i ujrzałam Niall'a
-yy ja skończyłam pracę - powiedziałam
-tak wiem, czekałem aż wyjdziesz - uśmiechnął się
-aha... coś się stało ? chcesz żebym ci umyła buty ? - zapytałam ironicznie
-chciałem cię przeprosić za Louis'a on ma takie głupie żarty - powiedział chłopak
-nic się nie stało ale lepiej idź bo zaraz przyjdzie ty moja przyjaciółka która jest waszą wielką fanką - powiedziałam
-okej, a spotkamy się jeszcze - zapytał
-nie wiem czy sobie zdajesz sprawę ale ja mam 16 lat - spojrzałam na niego
-wiem pytałem w recepcji - uśmiechnął się
-pytałeś o mnie ? po co ?
-chciałem cię zaprosić do kawiarni
-miło z twojej strony, ale nie mogę przyjąć zaproszenia, lepiej idź bo Paula zaraz przyjdzie.
-ale jak się nazywasz - zapytał
-Jessica - powiedziałam
-dasz mi swój numer - zapytał
-idź już - zaśmiałam się i weszłam do taksówki po kilku minutach Paulina przyszła.
Gdy wróciłyśmy do domu był 6:00 Paula zaproponowała abyśmy poszły na lody więc się zgodziłam.
-wejdę tylko na Facebooka i idziemy - powiedziałam
-zadzwonił dzwonek do drzwi Anna zawołała mnie i Paulę
Podeszłyśmy, a tam ochroniarz One Direction
-Dzień dobry jestem tutaj z polecenia chłopaków, którzy poprosili mnie abym na przeprosiny dostarczył Vipowskie bilety na ich koncert dla siostrzenicy Pana Alberta, więc proszę - powiedział wręczając bilety
-dziękuję - zawołałam do ochroniarza gdy odchodził 
Paulinę zamurowało 
-oj no dobra możesz krzyczeć - zaśmiałam się 
-AAA KONCERT 1D AAA - krzyczała biegnąc do pokoju 
Trochę się z niej pośmiałyśmy z Anną i wróciłam do pokoju 
Na Skype zadzwoniła do mnie koleżanka Angie
-hej młoda co ty wyprawiasz 
-musiałam wyjechać 
-laska  nie wk......aj mnie, po co 
-do pracy 
-ee masz robotę, to i kasa jest
-tak. Wiesz co muszę kończyć 
-okej ale wieczorem zadzwoń musimy omówić pewną sprawę 
-spoko narka 
Zakończyłam rozmowę ponieważ Paula zawoła 
-idziemy - zapytała 
-tak idziemy - zaśmiałam się 
Ubrałam się w <TO> a Paula założyła <TO> i poszłyśmy...
Paula wyczaiła budkę z lodami w parku i pobiegła w jej stronę.
Ja usiadłam na ławce i czekałam aż wróci.
-ktoś zasłonił mi oczy i powiedział:
-zgadnij kto to 
Byłam przerażona, nie znam tutaj nikogo, może ktoś się pomylił...
szybko wstałam z ławki i ujrzałam...
-Niall przestraszyłeś mnie 
-wybacz - zaśmiał się 
-to takie śmieszne - zapytałam 
-trochę, ślicznie wyglądasz - powiedział 
-dzięki, ty też niczego sobie - zaśmiałam się 
-to takie śmieszne - zapytał 
-tak - odpowiedziałam
-a dostałaś bilety - zapytał
-tak, dzięki ale nie musiałeś 
-chcieliśmy na przeprosiny - uśmiechnął się 
-zaraz Paula przyjdzie - spojrzałam na niego złowrogo 
-oj to ja się oddeleguję - powiedział 
Lecz Paula go zauważyła
-AAAAAAAAAAAAAA Niall Horan 
-ciii - zatkałam jej buzię 
nie krzycz 
-okej sorry 
aaa Niall Horan - powiedziała szeptem
Zaczęliśmy się śmiać i Niall zapytał 
-to jak przyjdziecie na koncert 
-tak tak - zawołała czarnowłosa dziewczyna 
-chyba nie mam wyboru - zaśmiałam się 
-okej a mogę teraz na niego wskoczyć - zapytała 
-NIE - zawołałam równocześnie z Niall'em


~~~~~~~~~~~


Wyszedł trochę dłuższy :) Jak się wam Podoba ? Komentujcie !!! :D
Następny dodam "jak dobrze pójdzie" w poniedziałek bo jutro mam Komers :) 

MAM DLA WAS ZAYN'A JAK SIĘ PODOBA ??



6 komentarzy:

  1. zaaaajebiste <3
    zapraszam do mnie gdzie ukazał się 30 rozdział
    http://galaxy-strawberry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ZAJEBISTYY !! Ty narysowałaś Zayna ?

    OdpowiedzUsuń
  3. rozdział zajebisty , rysunek tak samo ! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. słit:*
    aaa!!! Niall Horan!!!
    zajebisty moment:D

    OdpowiedzUsuń