niedziela, 8 lipca 2012

Rozdział 8

Po kilku minutach wstałam i powiedziałam:
-chodźmy już zaraz będzie ciemno
-pierwszy raz od kilku lat czuję się tak dobrze, nie idźmy jeszcze - powiedział
-ale musimy, jutro mam pracę, a ty Koncerty - zaśmiałam się 
-racja - zesmutniał 
-co to za mina ? - zapytałam 
hmm ciekawe czy jesteś szybki - uśmiechnęłam się 
-ale w jakim sensie ? - zrobił minę w stylu WTF 
Spojrzałam na niego, a on się coraz bardziej przybliżał lekko musnął moich ust gdy wstałam i pobiegłam
-ejj - zawołał
-haha no dajesz leniu - zawołałam 
-o poczekaj - wrzasnął i zaczął biec 
Złapał mnie obok strumyka i pocałował 
-okej dzwonię po taxi - powiedziałam 
-co ?! raczej ja dzwonię ale po limuzynę - powiedział zamykając mój telefon 
-ale to dość nietypowe aby limuzyna jeździła po mieście - stwierdziłam 
-może tak ale i tak po nią dzwonię - zaśmiał się 
Limuzyna pojawiła się w ciągu 10 minut
W Limuzynie:
-i jak podobał się wieczór ? - zapytał 
-jasne, było cudownie - zaśmiałam się 
-musimy to powtórzyć - powiedział
-koniecznie - odrzekłam 
-to odwiozę cię do domu, chyba że idziesz do mnie - zapytał 
-nie, pójdę do domu... jutro wcześnie zaczynam pracę - stwierdziłam 
-okej - powiedział 
Przed domem:
-to pa będę tęsknić - przytulił mnie blondynek 
-tak ja też - pocałowałam go w policzek 
W domu:
-jesteś wreszcie - zawołała ciocia z korytarza 
-tak, przepraszam że tak późno - powiedziałam 
Ciocia z wujkiem spojrzeli na siebie i powiedzieli 
-co się stało że jesteś taka miła ?
-mam 16 lat czas dorosnąć - uśmiechnęłam się 
-kolacja - zawołała Anna 
-Paula zbiegła na dół i przytuliła mnie mocno 
-i jak było opowiadaj 
-z czym jak było ? - zdziwił się wujek 
-jak to z czym Jessica była na pierwszej randce z Niall'em - powiedziała podekscytowana 
-tak - powiedział wujek z uśmiechem na twarzy 
-tak .. - odpowiedziałam zawstydzona 
-ale to świetnie, może jednak zostaną całe wakacje - powiedział
-ale przecież mają zostać przez całe - powiedziałam
-tak ale ich menażer powiedział że chłopcy wyjeżdżają za kilka dni 
Gdy powiedział te słowa zaczął dzwonić mój telefon 
-to Niall - powiedziałam
-to odbierz zawołali chórem 
Rozmowa:
-Hej Niall - powiedziałam przerażona 
-Hej kochanie, chłopcy mi właśnie powiedzieli że musimy wyjechać!!!! - zawołał do telefonu 
-ale jak to wyjechać - zapytałam
-musimy się spotkać - powiedział 


~~~~~~~~


Hej sorry że tak długo nie pisałam i ten rozdział taki krótki :( Nie miałam natchnienia... Następny się postaram dodać w miarę szybko i aby był dłuższy, ale musicie dodać komentarze (dla natchnienia)
Okej nie rozpisuję się :)
komentujcie :)
Miłego czytania :D







5 komentarzy:

  1. Kobiet pisz dajej . ! Nie moge sie doczekac nastepego !!

    OdpowiedzUsuń
  2. twoje natchnienie nadeszło!!!
    smutnee..
    ale pewnie nie wyjadą albo za nimi pojedziemy:D
    dawaj szybko następny:)
    P.S. sorki że te komentarze to z opóźnieniem ale ja już tak mam - wiesz przecież:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki cudny blog <3 Po prostu ubóstwiam *-*
    Co do rozdziału to rewelacyjny :D Czekam na nn i zapraszam do sb:
    http://4ever-onedirection.blogspot.com/ oraz
    http://imagine-one-direction-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń