-Hej, wstawaj słońce - budził mnie po woli
-co, już dojechaliśmy ? - zapytałam
-nie, jeszcze nie - powiedział
-to o co chodzi - zapytałam przeciągając się
-chciałem ci coś powiedzieć - stwierdził
-okej, słucham - powiedziałam zamykając oczy
-ej ale nie śpi - budził dalej
-ohh no dobrze mów - uśmiechnęłam się
-okej, nie jesteśmy razem długo ale ja starałem się o ciebie od początku kiedy cię poznałam i jesteś dla mnie najważniejszą osobą na świecie i ja...
-Niall nie sądzisz że na to wszystko jest za wcześnie - zapytałam
-chyba tak... ale ja...
-doceniam to ale jesteśmy ze sobą bardzo krótko i nie czas na takie wyznania Niall - przytuliłam się do niego
-tal ale...
-Uwaga proszę o zapięcie pasów za kilka minut będziemy lądować - powiedział pilot samolotu
-okej więc chcę ci powiedzieć... - mówił dalej
-hej ludziska - podszedł do nas Harry
-hej - zaśmiałam się
-no cześć ! - powiedział Niall
-a ty co ? -zapytał Harry
-nic !
-okej... jak ci mija lot Jessie ?
-spałam - zaśmiałam się
-oo Niall wygodny ? - zapytał
-tak bardzo - powiedziałam i przytuliłam się do Niall'a
-proszę na miejsca - podeszła stewardessa do Harr'ego
-przepraszam, taka piękna kobieta nie powinna się denerwować - powiedział loczek
-usiądź na miejsce - powtórzyła
-dobrze - odpowiedział i odszedł
Wylądowaliśmy:
-okej jedziemy do domu się wyspać - powiedział zmarnowany Liam
-tak - potwierdził Zayn
Poszliśmy do domu chłopaków, był prześliczny
-chodź pokażę ci twój pokój - powiedział Niall biorąc mnie za rękę
Pokój był bardzo ładny i było w nim wiele miejsca
Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi
Liam otworzył i do domu wbiegła jakaś dziewczyna
-hej jesteście już - zawołała i podbiegła do nas
~~~~
Hej wybaczcie że taki krótki ale mam mało czasu właśnie zakładamy zespół i jest masę pracy :D
Mam nadzieję że rozdział choć krótki ale podoba wam się :D dziękuję za komentarze pod tamtym rozdziałem :D
Komentujcie ! <3
Miłego czytania :D
piątek, 20 lipca 2012
wtorek, 17 lipca 2012
Rozdział 10
Poszliśmy do mnie do domu abym się spakowała.
-hej twój tata dzwonił że jedziesz z chłopakami do Londynu - zawołała paulina z drzwi
-to prawda - uśmiechnął się Niall
-a ty się zastanów czy chcesz jechać ! - wrzasnęła Paula
-czemu się ma zastanawiać ! podjęła już decyzję ! - powiedział stanowczo Niall
-aha ! czyli woli jechać z chłopakiem i stracić przyjaciółkę ! wiesz jak ją zostawisz to do kogo przyjdzie !? - wykrzyczała Paula
-nigdy jej nie zostawię ! - uniósł się Niall
-przestańcie ! - zawołałam
Niall chodź - powiedziałam biorąc go za rękę
Paula dojedziesz do nas za miesiąc, przestań robić sceny - powiedziałam spokojnie
-jak to dojadę - zapytała
-tata napisał mi sms żebym ci nie mówiła bo to miała być niespodzianka... ale ty się też tam z nami na stałe przeprowadzasz - uśmiechnęłam się
-poważnie ? - zapytała
-tak, poważnie moja mama do ciebie zadzwoni i ci wszystko wyjaśni - powiedziałam pisząc sms do taty
-okej sorry za to uniesienie Niall
-spoko
Poszliśmy do pokoju i zaczęłam się pakować
-Ale masz duży pokój - powiedział
-tak wujek ma wielki dom - zaśmiałam się
-dom ? to jest pałac - pocałował mnie
Po kilkunastu minutach...
-okej to wszystko - powiedziałam
-już ? - zapytał Niall który leżał na łóżku
-co ty w nocy robiłeś !? - zapytałam
-nagrywałem - uśmiechnął się
-W Polsce ? - zdziwiłam się
-tak. Ja chciałem żeby ta piosenka była dla ciebie, a chłopaki mnie poparli - zaśmiał się
-Oo kochany jesteś - przytuliłam się do niego
okej jedźmy bo mamy tylko 40 minut
-tak jedźmy, wreszcie razem - przytulił mnie
Po 20 minutach byliśmy na miejscu, reszta już na nas czekała
Niall, Jessi szybko bo fani zaraz się - Lou nie dokończył gdy przybiegła wielka grupa krzyczących Ludzi...
Ochroniarze jakoś ich zatrzymali ale kazali nam szybko wsiąść do samolotu.
Gdy tylko wystartowaliśmy zasnęłam na ramieniu Niall'a.
~~~~~~~~~
Hej wybaczcie że taki krótki i że tak długo musieliście czekać...
Kolejny spróbuję napisać dłuższy :D
Dziękuję za tamte komentarze i mam nadzieję że pod tym będzie równie dużo :D
Miłego czytania :D
P.S Za to że tak długo mnie nie było :D
Tyle że to chyba jest przerobione zdjęcie, ale i tak śliczne :D
-to prawda - uśmiechnął się Niall
-a ty się zastanów czy chcesz jechać ! - wrzasnęła Paula
-czemu się ma zastanawiać ! podjęła już decyzję ! - powiedział stanowczo Niall
-aha ! czyli woli jechać z chłopakiem i stracić przyjaciółkę ! wiesz jak ją zostawisz to do kogo przyjdzie !? - wykrzyczała Paula
-nigdy jej nie zostawię ! - uniósł się Niall
-przestańcie ! - zawołałam
Niall chodź - powiedziałam biorąc go za rękę
Paula dojedziesz do nas za miesiąc, przestań robić sceny - powiedziałam spokojnie
-jak to dojadę - zapytała
-tata napisał mi sms żebym ci nie mówiła bo to miała być niespodzianka... ale ty się też tam z nami na stałe przeprowadzasz - uśmiechnęłam się
-poważnie ? - zapytała
-tak, poważnie moja mama do ciebie zadzwoni i ci wszystko wyjaśni - powiedziałam pisząc sms do taty
-okej sorry za to uniesienie Niall
-spoko
Poszliśmy do pokoju i zaczęłam się pakować
-Ale masz duży pokój - powiedział
-tak wujek ma wielki dom - zaśmiałam się
-dom ? to jest pałac - pocałował mnie
Po kilkunastu minutach...
-okej to wszystko - powiedziałam
-już ? - zapytał Niall który leżał na łóżku
-co ty w nocy robiłeś !? - zapytałam
-nagrywałem - uśmiechnął się
-W Polsce ? - zdziwiłam się
-tak. Ja chciałem żeby ta piosenka była dla ciebie, a chłopaki mnie poparli - zaśmiał się
-Oo kochany jesteś - przytuliłam się do niego
okej jedźmy bo mamy tylko 40 minut
-tak jedźmy, wreszcie razem - przytulił mnie
Po 20 minutach byliśmy na miejscu, reszta już na nas czekała
Niall, Jessi szybko bo fani zaraz się - Lou nie dokończył gdy przybiegła wielka grupa krzyczących Ludzi...
Ochroniarze jakoś ich zatrzymali ale kazali nam szybko wsiąść do samolotu.
Gdy tylko wystartowaliśmy zasnęłam na ramieniu Niall'a.
~~~~~~~~~
Hej wybaczcie że taki krótki i że tak długo musieliście czekać...
Kolejny spróbuję napisać dłuższy :D
Dziękuję za tamte komentarze i mam nadzieję że pod tym będzie równie dużo :D
Miłego czytania :D
P.S Za to że tak długo mnie nie było :D
Tyle że to chyba jest przerobione zdjęcie, ale i tak śliczne :D
czwartek, 12 lipca 2012
Rozdział 9
-dobrze ale gdzie ? - zapytałam
-na tej łące za 15 minut - powiedział i się rozłączył
Koniec rozmowy
-ja muszę iść na spacer - powiedziałam do wszystkich
-okej to ja się przejdę z tobą - wstała Paula
-ni... nie, chcę pobyć sama - odpowiedziałam i powoli się oddaliłam
Zatrzymałam taxi i po 10 minutach byłam na miejscu
Niall siedział w altance i wyglądał jakby płakał...
-hej - powiedziałam stonowanym głosem
Chłopak przetarł twarz ręką i odwrócił się
-hej - powiedział równie cicho
po chwili dodał
-usiądź i mocno mnie przytul proszę
Zrobiłam o co poprosi, zrobiło mi się go strasznie żal ale nic nie mogłam poradzić...
-musisz jechać - zapytałam
-tak to decyzja menażera a ja nie mogę się mu sprzeciwić - powiedział smutno
-będziesz przyjeżdżał nie martw się - powiedziałam aby go jakoś pocieszyć
Nie mogłam okazać mu co ja czuję bo wtedy by się załamał...
Mi świat się walił....
-a może uciekniemy ? - podniósł głowę
-nie możemy uciec - powiedziałam spokojnie
-ale dlaczego to świetny pomysł
-Niall ty jesteś sławny na pewno cię ktoś rozpozna, poza tym masz pracę fanów którzy całym sercem cię kochają... nie możesz ich zawieść
-ale ja nie mogę bez ciebie żyć ! rozumiesz ! porozmawiaj z rodzicami może będziesz mogła pojechać ze mną... Porozmawiasz ?
-tak, porozmawiam ... - powiedziałam choć nie wieżę w to aby rodzice się zgodzili ...
-to dobrze - powiedział nieco spokojniej
Postanowiłam od razu zapytać rodziców
Rozmowa:
-Hej mamo
-no cześć Jessie dawno nie dzwoniłaś
-tak wiem przepraszam, nie miałam czasu
-coś się stało ? - zapytała zaniepokojona mama
-nie... nic się nie stało tylko.... mam do was prośbę
-jaką ?
-czy mogę... tylko na jakiś czas... yy no Wyjechać do Londynu ?
-co ?! do Londynu ? ale po co ?
-z Niall'em
-ale... ile czasu tam spędzisz ?
-nie wiem jeszcze
-porozmawiam z tatą i zadzwonię za jakiś czas ok ?
-ok dzięki :**
Koniec rozmowy
-i co ? możesz ? - zapytał Niall
-nie wiem musi porozmawiać z Tatą
-trzeba czekać - przytulił mnie
Nagle zaczął dzwonić telefon Blondyna
-to Harry - powiedział
-to odbierz - zaśmiałam się
Rozmowa:
-tak ?
-Niall gdzie jesteś zaraz jedziemy !
-jak to zaraz ??!!
-Za niecałą godzinę mamy Samolot o 2.00
Niall spojrzał jak na mnie i nic nie odpowiadając Loczkowi rozłączył się
Koniec rozmowy:
-za niecałą godzinę mamy Lot - powiedział
-aa nie przejmuj się Niall jakoś to będzie - powiedziałam z niedowierzaniem we własne słowa
Nagle zadzwonił mój telefon:
-to mama - powiedziałam
-to odbierz szybko, zanim ja to zrobię - powiedział
Rozmowa:
-mamo i co ?
-tu tata, Jessica jesteś pewna tego Niall'a ?
-tak w 100%
-to możesz jechać
-tak ? dziękuję - zawołałam
-ale ...
-ale co ??
ale jeśli ci się tam nie spodoba to od razu wracasz ok ?
-jasne że ok
-poszukasz sobie tam szkoły ?
-szkoły /?
-tak moja firma też tam funkcjonuje, możemy się tam wszyscy przeprowadzić
-tak - zawołałam
jasne ze poszukam dzięki Kocham cię !
-ok ale Paulina musi niestety wrócić i sama przekonać mamę
-jestem pewna że jej się uda dzięki to do zobaczenia kiedy ?
-za miesiąc pa :**
-Pa:****
Koniec rozmowy:
Niall nie wiedział co się dzieję bo nie rozumie po Polsku
-i co możesz ?? - zapytał prosząco
-niestety nie mogę - powiedziałam aby zobaczyć jego minę
-co ? to ucieknijmy gdzieś razem
-nie ma potrzeby - zaśmiałam się
-możesz - powiedział z ogromną nadzieją
-tak, mogę - zawołałam
-tak ! - wrzasnął i wziął mnie w ramiona
~~~~~~~~
I jak się podoba ?? :)
KOMENTUJCIE ! :))
Nie wiem jeszcze jak się dalej potoczy ich los ale myślę że będziecie dalej czytać :)
P.S Jest ktoś stałym czytelnikiem ??
Jeśli chcecie to napiszcie jakieś imię żeńskie i z kim miała by być :
Zayn, Lou, Liam, Harry ...
Ale nad Harrym się jeszcze zastanawiam :)
Komentujcie :)
Miłego Czytania :D
-na tej łące za 15 minut - powiedział i się rozłączył
Koniec rozmowy
-ja muszę iść na spacer - powiedziałam do wszystkich
-okej to ja się przejdę z tobą - wstała Paula
-ni... nie, chcę pobyć sama - odpowiedziałam i powoli się oddaliłam
Zatrzymałam taxi i po 10 minutach byłam na miejscu
Niall siedział w altance i wyglądał jakby płakał...
-hej - powiedziałam stonowanym głosem
Chłopak przetarł twarz ręką i odwrócił się
-hej - powiedział równie cicho
po chwili dodał
-usiądź i mocno mnie przytul proszę
Zrobiłam o co poprosi, zrobiło mi się go strasznie żal ale nic nie mogłam poradzić...
-musisz jechać - zapytałam
-tak to decyzja menażera a ja nie mogę się mu sprzeciwić - powiedział smutno
-będziesz przyjeżdżał nie martw się - powiedziałam aby go jakoś pocieszyć
Nie mogłam okazać mu co ja czuję bo wtedy by się załamał...
Mi świat się walił....
-a może uciekniemy ? - podniósł głowę
-nie możemy uciec - powiedziałam spokojnie
-ale dlaczego to świetny pomysł
-Niall ty jesteś sławny na pewno cię ktoś rozpozna, poza tym masz pracę fanów którzy całym sercem cię kochają... nie możesz ich zawieść
-ale ja nie mogę bez ciebie żyć ! rozumiesz ! porozmawiaj z rodzicami może będziesz mogła pojechać ze mną... Porozmawiasz ?
-tak, porozmawiam ... - powiedziałam choć nie wieżę w to aby rodzice się zgodzili ...
-to dobrze - powiedział nieco spokojniej
Postanowiłam od razu zapytać rodziców
Rozmowa:
-Hej mamo
-no cześć Jessie dawno nie dzwoniłaś
-tak wiem przepraszam, nie miałam czasu
-coś się stało ? - zapytała zaniepokojona mama
-nie... nic się nie stało tylko.... mam do was prośbę
-jaką ?
-czy mogę... tylko na jakiś czas... yy no Wyjechać do Londynu ?
-co ?! do Londynu ? ale po co ?
-z Niall'em
-ale... ile czasu tam spędzisz ?
-nie wiem jeszcze
-porozmawiam z tatą i zadzwonię za jakiś czas ok ?
-ok dzięki :**
Koniec rozmowy
-i co ? możesz ? - zapytał Niall
-nie wiem musi porozmawiać z Tatą
-trzeba czekać - przytulił mnie
Nagle zaczął dzwonić telefon Blondyna
-to Harry - powiedział
-to odbierz - zaśmiałam się
Rozmowa:
-tak ?
-Niall gdzie jesteś zaraz jedziemy !
-jak to zaraz ??!!
-Za niecałą godzinę mamy Samolot o 2.00
Niall spojrzał jak na mnie i nic nie odpowiadając Loczkowi rozłączył się
Koniec rozmowy:
-za niecałą godzinę mamy Lot - powiedział
-aa nie przejmuj się Niall jakoś to będzie - powiedziałam z niedowierzaniem we własne słowa
Nagle zadzwonił mój telefon:
-to mama - powiedziałam
-to odbierz szybko, zanim ja to zrobię - powiedział
Rozmowa:
-mamo i co ?
-tu tata, Jessica jesteś pewna tego Niall'a ?
-tak w 100%
-to możesz jechać
-tak ? dziękuję - zawołałam
-ale ...
-ale co ??
ale jeśli ci się tam nie spodoba to od razu wracasz ok ?
-jasne że ok
-poszukasz sobie tam szkoły ?
-szkoły /?
-tak moja firma też tam funkcjonuje, możemy się tam wszyscy przeprowadzić
-tak - zawołałam
jasne ze poszukam dzięki Kocham cię !
-ok ale Paulina musi niestety wrócić i sama przekonać mamę
-jestem pewna że jej się uda dzięki to do zobaczenia kiedy ?
-za miesiąc pa :**
-Pa:****
Koniec rozmowy:
Niall nie wiedział co się dzieję bo nie rozumie po Polsku
-i co możesz ?? - zapytał prosząco
-niestety nie mogę - powiedziałam aby zobaczyć jego minę
-co ? to ucieknijmy gdzieś razem
-nie ma potrzeby - zaśmiałam się
-możesz - powiedział z ogromną nadzieją
-tak, mogę - zawołałam
-tak ! - wrzasnął i wziął mnie w ramiona
~~~~~~~~
I jak się podoba ?? :)
KOMENTUJCIE ! :))
Nie wiem jeszcze jak się dalej potoczy ich los ale myślę że będziecie dalej czytać :)
P.S Jest ktoś stałym czytelnikiem ??
Jeśli chcecie to napiszcie jakieś imię żeńskie i z kim miała by być :
Zayn, Lou, Liam, Harry ...
Ale nad Harrym się jeszcze zastanawiam :)
Komentujcie :)
Miłego Czytania :D
niedziela, 8 lipca 2012
Rozdział 8
Po kilku minutach wstałam i powiedziałam:
-chodźmy już zaraz będzie ciemno
-pierwszy raz od kilku lat czuję się tak dobrze, nie idźmy jeszcze - powiedział
-ale musimy, jutro mam pracę, a ty Koncerty - zaśmiałam się
-racja - zesmutniał
-co to za mina ? - zapytałam
hmm ciekawe czy jesteś szybki - uśmiechnęłam się
-ale w jakim sensie ? - zrobił minę w stylu WTF
Spojrzałam na niego, a on się coraz bardziej przybliżał lekko musnął moich ust gdy wstałam i pobiegłam
-ejj - zawołał
-haha no dajesz leniu - zawołałam
-o poczekaj - wrzasnął i zaczął biec
Złapał mnie obok strumyka i pocałował
-okej dzwonię po taxi - powiedziałam
-co ?! raczej ja dzwonię ale po limuzynę - powiedział zamykając mój telefon
-ale to dość nietypowe aby limuzyna jeździła po mieście - stwierdziłam
-może tak ale i tak po nią dzwonię - zaśmiał się
Limuzyna pojawiła się w ciągu 10 minut
W Limuzynie:
-i jak podobał się wieczór ? - zapytał
-jasne, było cudownie - zaśmiałam się
-musimy to powtórzyć - powiedział
-koniecznie - odrzekłam
-to odwiozę cię do domu, chyba że idziesz do mnie - zapytał
-nie, pójdę do domu... jutro wcześnie zaczynam pracę - stwierdziłam
-okej - powiedział
Przed domem:
-to pa będę tęsknić - przytulił mnie blondynek
-tak ja też - pocałowałam go w policzek
W domu:
-jesteś wreszcie - zawołała ciocia z korytarza
-tak, przepraszam że tak późno - powiedziałam
Ciocia z wujkiem spojrzeli na siebie i powiedzieli
-co się stało że jesteś taka miła ?
-mam 16 lat czas dorosnąć - uśmiechnęłam się
-kolacja - zawołała Anna
-Paula zbiegła na dół i przytuliła mnie mocno
-i jak było opowiadaj
-z czym jak było ? - zdziwił się wujek
-jak to z czym Jessica była na pierwszej randce z Niall'em - powiedziała podekscytowana
-tak - powiedział wujek z uśmiechem na twarzy
-tak .. - odpowiedziałam zawstydzona
-ale to świetnie, może jednak zostaną całe wakacje - powiedział
-ale przecież mają zostać przez całe - powiedziałam
-tak ale ich menażer powiedział że chłopcy wyjeżdżają za kilka dni
Gdy powiedział te słowa zaczął dzwonić mój telefon
-to Niall - powiedziałam
-to odbierz zawołali chórem
Rozmowa:
-Hej Niall - powiedziałam przerażona
-Hej kochanie, chłopcy mi właśnie powiedzieli że musimy wyjechać!!!! - zawołał do telefonu
-ale jak to wyjechać - zapytałam
-musimy się spotkać - powiedział
~~~~~~~~
Hej sorry że tak długo nie pisałam i ten rozdział taki krótki :( Nie miałam natchnienia... Następny się postaram dodać w miarę szybko i aby był dłuższy, ale musicie dodać komentarze (dla natchnienia)
Okej nie rozpisuję się :)
komentujcie :)
Miłego czytania :D
-chodźmy już zaraz będzie ciemno
-pierwszy raz od kilku lat czuję się tak dobrze, nie idźmy jeszcze - powiedział
-ale musimy, jutro mam pracę, a ty Koncerty - zaśmiałam się
-racja - zesmutniał
-co to za mina ? - zapytałam
hmm ciekawe czy jesteś szybki - uśmiechnęłam się
-ale w jakim sensie ? - zrobił minę w stylu WTF
Spojrzałam na niego, a on się coraz bardziej przybliżał lekko musnął moich ust gdy wstałam i pobiegłam
-ejj - zawołał
-haha no dajesz leniu - zawołałam
-o poczekaj - wrzasnął i zaczął biec
Złapał mnie obok strumyka i pocałował
-okej dzwonię po taxi - powiedziałam
-co ?! raczej ja dzwonię ale po limuzynę - powiedział zamykając mój telefon
-ale to dość nietypowe aby limuzyna jeździła po mieście - stwierdziłam
-może tak ale i tak po nią dzwonię - zaśmiał się
Limuzyna pojawiła się w ciągu 10 minut
W Limuzynie:
-i jak podobał się wieczór ? - zapytał
-jasne, było cudownie - zaśmiałam się
-musimy to powtórzyć - powiedział
-koniecznie - odrzekłam
-to odwiozę cię do domu, chyba że idziesz do mnie - zapytał
-nie, pójdę do domu... jutro wcześnie zaczynam pracę - stwierdziłam
-okej - powiedział
Przed domem:
-to pa będę tęsknić - przytulił mnie blondynek
-tak ja też - pocałowałam go w policzek
W domu:
-jesteś wreszcie - zawołała ciocia z korytarza
-tak, przepraszam że tak późno - powiedziałam
Ciocia z wujkiem spojrzeli na siebie i powiedzieli
-co się stało że jesteś taka miła ?
-mam 16 lat czas dorosnąć - uśmiechnęłam się
-kolacja - zawołała Anna
-Paula zbiegła na dół i przytuliła mnie mocno
-i jak było opowiadaj
-z czym jak było ? - zdziwił się wujek
-jak to z czym Jessica była na pierwszej randce z Niall'em - powiedziała podekscytowana
-tak - powiedział wujek z uśmiechem na twarzy
-tak .. - odpowiedziałam zawstydzona
-ale to świetnie, może jednak zostaną całe wakacje - powiedział
-ale przecież mają zostać przez całe - powiedziałam
-tak ale ich menażer powiedział że chłopcy wyjeżdżają za kilka dni
Gdy powiedział te słowa zaczął dzwonić mój telefon
-to Niall - powiedziałam
-to odbierz zawołali chórem
Rozmowa:
-Hej Niall - powiedziałam przerażona
-Hej kochanie, chłopcy mi właśnie powiedzieli że musimy wyjechać!!!! - zawołał do telefonu
-ale jak to wyjechać - zapytałam
-musimy się spotkać - powiedział
~~~~~~~~
Hej sorry że tak długo nie pisałam i ten rozdział taki krótki :( Nie miałam natchnienia... Następny się postaram dodać w miarę szybko i aby był dłuższy, ale musicie dodać komentarze (dla natchnienia)
Okej nie rozpisuję się :)
komentujcie :)
Miłego czytania :D
poniedziałek, 2 lipca 2012
Rozdział 7
-tak !!!!! - wparowała Paula do pokoju i rzuciła się na mnie
-ej zostaw moją dziewczynę ! - powiedziała stanowczo Niall
-tylko ja mogę ją przytulać - dodał
-tak pomarz sobie - czarnowłosa zamruczała pod nosem
Mieliśmy z nich niezłą polewkę...
-to co dzisiaj robimy ? - zapytał Liam
-ja z Jessie idziemy na zakupy, a wy sobie coś wymyślcie - powiedziała Paula ciągnąc mnie za rękę
-co ?! nie ja się nie zgadzam - odezwał się Niall
-ty się możesz nie zgodzić - zawołała Paula z drzwi
Po chwili siedziałyśmy w taxi
-to gdzie idziemy pierwsze ? - zapytałam
-kupić ci jakieś normalne dziewczęce ciuchy - spojrzała zniechęconym wzrokiem
-jak sobie chcesz - mruknęłam
W sklepie...
-OMG ! Jaka Boska sukienka !! - zawołała Paula
-całkiem fajna - odparłam
-bierzesz ją ! - powiedziała
-co ? nawet nie wiem jak leży na mnie - spojrzałam na nią
-okej... to przymierz - powiedziała
Leżała całkiem nieźle...
-super jeszcze jakieś dodatki - powiedziała
-ale po co to wszystko ? - zapytałam
-masz super chłopaka, niech też pochwali się wszystkim że ma taką śliczną dziewczynę - uśmiechnęła się
-ja ?! śliczna ?! pomyliło ci się coś ! - zaśmiałam się
-mów jak chcesz... okej poszukajmy jakiś dodatków - postanowiła
Za dodatkami chodziłyśmy chyba z 3 godziny ! Paula to się chyba nigdy nie męczy!...
Cały zestaw wyglądał <TAK>
Naglę dostałam sms
-to od Niall'a - zapytała podekscytowana Paula
-tak, pisze żebyśmy się spotkali za 30 min. Zaraz wyśle mi adres - powiedziałam
-co ?! 30 min ? nie wiem czy zdążymy cię poszykować - powiedziała zaniepokojona Paula
-dam radę sama. Ubrania mam jeszcze jakiś make-up i będę gotowa, nie martw się - uspokoiłam ją
Pojechałyśmy do domu, przebrałam się i umalowałam
-Paula zadzwoń po taksówkę - zawołałam
-już czeka - odpowiedziała
-dzięki, gdyby nie ty to pewnie bym się spóźniła - przytuliłam ją
-spoko, wyglądasz ślicznie, Niall będzie zachwycony - powiedziała
-mam nadzieję - zaśmiałam się i wsiadłam do taxi
-gdzie jedziemy - zapytał kierowca
-pod ten adres - podałam mu kartkę z adresem
-nie ma problemu - powiedział i ruszyliśmy
Na miejscu
-Wow przyznam się pani że jeszcze nigdy tu nie byłem, ale piękne miejsce - powiedział kierowca
-ja też nie, ale miejsce prześliczne - odpowiedziałam wręczając mu pieniądze
-dziękuję, do widzenia - uśmiechnął się i pojechał
-Hej skarbie - podszedł Niall i pocałował mnie
wow wyglądasz wspaniale - uśmiechnął się
-dzięki - spojrzałam na niego
-chodź - wziął mnie za rękę
-ale gdzie - zapytałam
-zobaczysz - uśmiechnął się
Po kilku minutach spaceru:
-poczekaj nie możesz tego tak po prostu zobaczyć - powiedział
-aha.. tylko jak - spojrzałam na niego z miną WTF ?
Chłopak zasłonił mi oczy i powiedział szeptem
-choć
Gdy wziął ręce ujrzałam coś niesamowitego, nie wiedziałam że takie piękne miejsca istnieją...
Była śliczna łąka pełna kwiatów, gdzieniegdzie rosły drzewa.
Niedaleko widać altankę jest naprawdę prześliczna
podeszliśmy do niej
Na stole były różnego rodzaju przysmaki
ciasta_owoce_słodycze itp.
-Niall nie musiałeś tego wszystkiego robić - powiedziałam obracając się w jego stronę
-ale chciałam... chcę żebyś wiedziała że mi naprawdę na tobie zależ, od początku kiedy cię ujrzałem to wiem że jesteś tą jedyną - powiedział trzymając mnie za rękę
Po chwili milczenia:
-coś źle powiedziałem ? - zapytał
-nie. Po prostu uświadomiłam sobie że jesteś najważniejszy dla mnie i chyba od początku byłeś - przytuliłam go
okej zaraz się popłaczę to lepiej coś zjedzmy... - powiedziałam
-a co ma jedzenie do płaczu - zapytał
-nic lubię patrzyć jak jesz.. trochę dziwne ? ..- zapytałam
-raczej słodkie - zaśmiał się
Potem poszliśmy nad rzekę, która znajdowała się nieopodal
-jest tu tak pięknie... jak by się dało w ogóle bym się stąd nie ruszała - powiedziałam
-możemy zostać - zaśmiał się
-mi to pasuję, siedzieć na skale przytulonym do ślicznej dziewczyny i patrzeć na zachód słońca - pocałował mnie
-ej... co wy macie z tą śliczną dziewczyną ?! bo na pewno nie chodzi ci o mnie - powiedziałam bardzo poważnie
-haha daj spokój jak dla mnie możesz być najbrzydsza na świecie ale ja i tak cię kocham i dla mnie jesteś najpiękniejsza - zaśmiał się
~~~~~~~~
Okej jest następny... taki dość umęczony :) Ale jak czytacie to Proszę komentujcie bo nie wiem czy dobrze piszę i czy ktoś to czyta ...
Dziękuję za te 4 komentarze pod 6 rozdziałem i mam nadzieję że tu pojawi się więcej ;)
Miłych wakacji i Miłego czytania :D
-ej zostaw moją dziewczynę ! - powiedziała stanowczo Niall
-tylko ja mogę ją przytulać - dodał
-tak pomarz sobie - czarnowłosa zamruczała pod nosem
Mieliśmy z nich niezłą polewkę...
-to co dzisiaj robimy ? - zapytał Liam
-ja z Jessie idziemy na zakupy, a wy sobie coś wymyślcie - powiedziała Paula ciągnąc mnie za rękę
-co ?! nie ja się nie zgadzam - odezwał się Niall
-ty się możesz nie zgodzić - zawołała Paula z drzwi
Po chwili siedziałyśmy w taxi
-to gdzie idziemy pierwsze ? - zapytałam
-kupić ci jakieś normalne dziewczęce ciuchy - spojrzała zniechęconym wzrokiem
-jak sobie chcesz - mruknęłam
W sklepie...
-OMG ! Jaka Boska sukienka !! - zawołała Paula
-całkiem fajna - odparłam
-bierzesz ją ! - powiedziała
-co ? nawet nie wiem jak leży na mnie - spojrzałam na nią
-okej... to przymierz - powiedziała
Leżała całkiem nieźle...
-super jeszcze jakieś dodatki - powiedziała
-ale po co to wszystko ? - zapytałam
-masz super chłopaka, niech też pochwali się wszystkim że ma taką śliczną dziewczynę - uśmiechnęła się
-ja ?! śliczna ?! pomyliło ci się coś ! - zaśmiałam się
-mów jak chcesz... okej poszukajmy jakiś dodatków - postanowiła
Za dodatkami chodziłyśmy chyba z 3 godziny ! Paula to się chyba nigdy nie męczy!...
Cały zestaw wyglądał <TAK>
Naglę dostałam sms
-to od Niall'a - zapytała podekscytowana Paula
-tak, pisze żebyśmy się spotkali za 30 min. Zaraz wyśle mi adres - powiedziałam
-co ?! 30 min ? nie wiem czy zdążymy cię poszykować - powiedziała zaniepokojona Paula
-dam radę sama. Ubrania mam jeszcze jakiś make-up i będę gotowa, nie martw się - uspokoiłam ją
Pojechałyśmy do domu, przebrałam się i umalowałam
-Paula zadzwoń po taksówkę - zawołałam
-już czeka - odpowiedziała
-dzięki, gdyby nie ty to pewnie bym się spóźniła - przytuliłam ją
-spoko, wyglądasz ślicznie, Niall będzie zachwycony - powiedziała
-mam nadzieję - zaśmiałam się i wsiadłam do taxi
-gdzie jedziemy - zapytał kierowca
-pod ten adres - podałam mu kartkę z adresem
-nie ma problemu - powiedział i ruszyliśmy
Na miejscu
-Wow przyznam się pani że jeszcze nigdy tu nie byłem, ale piękne miejsce - powiedział kierowca
-ja też nie, ale miejsce prześliczne - odpowiedziałam wręczając mu pieniądze
-dziękuję, do widzenia - uśmiechnął się i pojechał
-Hej skarbie - podszedł Niall i pocałował mnie
wow wyglądasz wspaniale - uśmiechnął się
-dzięki - spojrzałam na niego
-chodź - wziął mnie za rękę
-ale gdzie - zapytałam
-zobaczysz - uśmiechnął się
Po kilku minutach spaceru:
-poczekaj nie możesz tego tak po prostu zobaczyć - powiedział
-aha.. tylko jak - spojrzałam na niego z miną WTF ?
Chłopak zasłonił mi oczy i powiedział szeptem
-choć
Gdy wziął ręce ujrzałam coś niesamowitego, nie wiedziałam że takie piękne miejsca istnieją...
Była śliczna łąka pełna kwiatów, gdzieniegdzie rosły drzewa.
Niedaleko widać altankę jest naprawdę prześliczna
podeszliśmy do niej
Na stole były różnego rodzaju przysmaki
ciasta_owoce_słodycze itp.
-Niall nie musiałeś tego wszystkiego robić - powiedziałam obracając się w jego stronę
-ale chciałam... chcę żebyś wiedziała że mi naprawdę na tobie zależ, od początku kiedy cię ujrzałem to wiem że jesteś tą jedyną - powiedział trzymając mnie za rękę
Po chwili milczenia:
-coś źle powiedziałem ? - zapytał
-nie. Po prostu uświadomiłam sobie że jesteś najważniejszy dla mnie i chyba od początku byłeś - przytuliłam go
okej zaraz się popłaczę to lepiej coś zjedzmy... - powiedziałam
-a co ma jedzenie do płaczu - zapytał
-nic lubię patrzyć jak jesz.. trochę dziwne ? ..- zapytałam
-raczej słodkie - zaśmiał się
Potem poszliśmy nad rzekę, która znajdowała się nieopodal
-jest tu tak pięknie... jak by się dało w ogóle bym się stąd nie ruszała - powiedziałam
-możemy zostać - zaśmiał się
-mi to pasuję, siedzieć na skale przytulonym do ślicznej dziewczyny i patrzeć na zachód słońca - pocałował mnie
-ej... co wy macie z tą śliczną dziewczyną ?! bo na pewno nie chodzi ci o mnie - powiedziałam bardzo poważnie
-haha daj spokój jak dla mnie możesz być najbrzydsza na świecie ale ja i tak cię kocham i dla mnie jesteś najpiękniejsza - zaśmiał się
~~~~~~~~
Okej jest następny... taki dość umęczony :) Ale jak czytacie to Proszę komentujcie bo nie wiem czy dobrze piszę i czy ktoś to czyta ...
Dziękuję za te 4 komentarze pod 6 rozdziałem i mam nadzieję że tu pojawi się więcej ;)
Miłych wakacji i Miłego czytania :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)