-czekaj czy ja dobrze słyszę ? - zapytał Harry
-my... my musimy tam jechać rozumiesz ! - zawołałam do Niall'a
-jasne ubieraj się szybko - zawołał
-nie ma mowy ! zawołał Liam zagradzając przejście Niall'owi
-słyszałeś, ona jest w ciężkim stanie :musimy tam pojechać .. -sprzeczał się z nim Niall
-zwariowałeś jesteś na kacu nie możesz prowadzić - tłumaczył Liam
-zamówię taksówkę - darł się z korytarza Zayn
Zebraliśmy się w ciągu 5 minut taksówka już czekała...
Podróż strasznie się dłużyła jak na złość.
Gdy byliśmy na miejscu pierwsza wybiegłam z taksówki w stronę drzwi, Niall pobiegł zaraz za mną zatrzymując mnie:
-to ci nic nie da tylko się bardziej denerwujesz rozumiesz ! - powiedział trzymając w dłoniach moje policzki
-dobrze - szepnęłam ze łzami w oczach
Niall wziął mnie za rękę i poszliśmy..
Harry podbiegł do recepcjonistki i zapytał
-czy przywieziono tu Anne Maccander ?
-tak to tutaj. 4 piętro sala 3 - odparła
-szybko - zawołałam i pobiegliśmy
Z sali akurat wychodził lekarz więc miałam okazję z nim porozmawiać
-co z nią doktorze ? - zapytałam zdenerwowana
-wypadek ogólnie nie był groźny ale Anna ma astmę i nawdychała się dużo pyłu .. to jej bardzo zaszkodziło.. jak na razie jej stan jest stabilny ale musi być pod stałą kontrolą lekarza dyżurnego, jest w głębokiej śpiączce i nie mogę przewidzieć kiedy się obudzi to może być dzień, tydzień , miesiąc, rok albo.. albo nigdy.
Poczułam wielki strach.
-nigdy ale.. ale jak to - zapytałam załamana
-spokojnie nic się nie da przewidzieć, nie jesteśmy jasnowidzami, jestem pewien że przyjaciółka z tego wyjdzie, jest silna..
-dziękuję - schyliłam głowę i poszłam w stronę sali
Chłopcy czekali przed salą bo nie pozwolono im tam wejść
poszłam więc sama usiadłam obok śpiącej dziewczyny i zaczęłam płakać..
-po kilku godzinach przyszedł po mnie Niall siedział przez ten cały czas na korytarzu czekając.
-to nie ma sensu chodź proszę Cię - powiedział
-ja tu musze zostać.. ja - jąkałam się
-nie.. to ci nic nie da za chwile wieczór, rano przyjedziemy dobrze ? - zapytał
-no.. ja nie wiem.. - wahałam się
-Jess tu są najlepsi specjaliści, Ann jest pod fachową opieką uwierz mi , proszę cię jedźmy już - namawiał dalej
Widząc jego zmęczenie zgodziłam się , przecież siedział w tym szpitalu kilka dobrych godzin. cały dzień stracił.. a dla niego jeden dzień to naprawdę wiele..
**W domu**
Wzięłam prysznic przebrałam się do snu i położyłam się obok blondaska.
-ciężki dzień co ? - powiedziałam
-trochę, wiesz nie ma nic gorszego od nudy..
-wiem.. przepraszam cię - pocałowałam chłopaka
-nie masz mnie za co przepraszać, ja dla Ciebie zrobię wszystko - odpowiedział pocałunkiem
-dziękuję Ci Niall... dziękuję że Jesteś .. - przytuliłam się do niego
Gdy spaliśmy ktoś zaczął dobijać się do drzwi.
Niall poszedł otworzyć..
Usłyszałam jakieś krzyki dobiegające z dołu więc zeszłam żeby to sprawdzić..
Zastałam tam Niall'a kłócącego się z Justinem
Gdy Jus tylko mnie zobaczył zaczął krzyczeć :
- to twoja wina rozumiesz twoja ! Gdybym cię nie poznał to do niczego by nie doszło !
-co ty wygadujesz, to nie jej wina ! - zerwał się Niall
-posłuchaj mnie gdybym jej nie poznał to nie zakochałbym się w niej ! i nie zaprosił bym Ann do tego durnego klubu ! - wpadł w furię
-zakochał ?! człowieku to jest moja dziewczyna rozumiesz ! nie masz prawa tak mówić i nie masz prawa się z nią spotykać rozumiesz - zawołał Niall wyrzucając Justina z domu
Wziął mnie za rękę, był bardzo zdenerwowany i poszliśmy spać.
**Następnego dnia**
Gdy się obudziłam zauważyłam Niall'a siedzącego przy łóżku..
-ty tak całą noc siedziałeś ? -zapytałam chłopaka
-tak, musiałeś wszystko przemyśleć i sam nie wiem co mam z tym zrobić..
-nic nie musisz z tym robić - zaczęłam
-jak nie muszę - przerwał Niall
Justin Biber się w tobie zakochał, a on ma wszystko ..
-ja nie chcę wszystkiego .. Niall ja chcę ciebie - przytuliłam go
Nagle zadzwonił telefon ze szpitala
-słucham
-dzień dobry musi pani szybko przyjechać
-ale co się stało
-wszystko na miejscu , proszę przyjechać .....
~~~~~~~~
Heyyy ! Wiem, Wiem nudny jak zwykle.. ale obiecałam więc dodaje w każdy weekend ;d
Piszcie komentarzeee <3 Jeśli macie pytania: http://ask.fm/Newsinger Miłego czytania :D !
-my... my musimy tam jechać rozumiesz ! - zawołałam do Niall'a
-jasne ubieraj się szybko - zawołał
-nie ma mowy ! zawołał Liam zagradzając przejście Niall'owi
-słyszałeś, ona jest w ciężkim stanie :musimy tam pojechać .. -sprzeczał się z nim Niall
-zwariowałeś jesteś na kacu nie możesz prowadzić - tłumaczył Liam
-zamówię taksówkę - darł się z korytarza Zayn
Zebraliśmy się w ciągu 5 minut taksówka już czekała...
Podróż strasznie się dłużyła jak na złość.
Gdy byliśmy na miejscu pierwsza wybiegłam z taksówki w stronę drzwi, Niall pobiegł zaraz za mną zatrzymując mnie:
-to ci nic nie da tylko się bardziej denerwujesz rozumiesz ! - powiedział trzymając w dłoniach moje policzki
-dobrze - szepnęłam ze łzami w oczach
Niall wziął mnie za rękę i poszliśmy..
Harry podbiegł do recepcjonistki i zapytał
-czy przywieziono tu Anne Maccander ?
-tak to tutaj. 4 piętro sala 3 - odparła
-szybko - zawołałam i pobiegliśmy
Z sali akurat wychodził lekarz więc miałam okazję z nim porozmawiać
-co z nią doktorze ? - zapytałam zdenerwowana
-wypadek ogólnie nie był groźny ale Anna ma astmę i nawdychała się dużo pyłu .. to jej bardzo zaszkodziło.. jak na razie jej stan jest stabilny ale musi być pod stałą kontrolą lekarza dyżurnego, jest w głębokiej śpiączce i nie mogę przewidzieć kiedy się obudzi to może być dzień, tydzień , miesiąc, rok albo.. albo nigdy.
Poczułam wielki strach.
-nigdy ale.. ale jak to - zapytałam załamana
-spokojnie nic się nie da przewidzieć, nie jesteśmy jasnowidzami, jestem pewien że przyjaciółka z tego wyjdzie, jest silna..
-dziękuję - schyliłam głowę i poszłam w stronę sali
Chłopcy czekali przed salą bo nie pozwolono im tam wejść
poszłam więc sama usiadłam obok śpiącej dziewczyny i zaczęłam płakać..
-po kilku godzinach przyszedł po mnie Niall siedział przez ten cały czas na korytarzu czekając.
-to nie ma sensu chodź proszę Cię - powiedział
-ja tu musze zostać.. ja - jąkałam się
-nie.. to ci nic nie da za chwile wieczór, rano przyjedziemy dobrze ? - zapytał
-no.. ja nie wiem.. - wahałam się
-Jess tu są najlepsi specjaliści, Ann jest pod fachową opieką uwierz mi , proszę cię jedźmy już - namawiał dalej
Widząc jego zmęczenie zgodziłam się , przecież siedział w tym szpitalu kilka dobrych godzin. cały dzień stracił.. a dla niego jeden dzień to naprawdę wiele..
**W domu**
Wzięłam prysznic przebrałam się do snu i położyłam się obok blondaska.
-ciężki dzień co ? - powiedziałam
-trochę, wiesz nie ma nic gorszego od nudy..
-wiem.. przepraszam cię - pocałowałam chłopaka
-nie masz mnie za co przepraszać, ja dla Ciebie zrobię wszystko - odpowiedział pocałunkiem
-dziękuję Ci Niall... dziękuję że Jesteś .. - przytuliłam się do niego
Gdy spaliśmy ktoś zaczął dobijać się do drzwi.
Niall poszedł otworzyć..
Usłyszałam jakieś krzyki dobiegające z dołu więc zeszłam żeby to sprawdzić..
Zastałam tam Niall'a kłócącego się z Justinem
Gdy Jus tylko mnie zobaczył zaczął krzyczeć :
- to twoja wina rozumiesz twoja ! Gdybym cię nie poznał to do niczego by nie doszło !
-co ty wygadujesz, to nie jej wina ! - zerwał się Niall
-posłuchaj mnie gdybym jej nie poznał to nie zakochałbym się w niej ! i nie zaprosił bym Ann do tego durnego klubu ! - wpadł w furię
-zakochał ?! człowieku to jest moja dziewczyna rozumiesz ! nie masz prawa tak mówić i nie masz prawa się z nią spotykać rozumiesz - zawołał Niall wyrzucając Justina z domu
Wziął mnie za rękę, był bardzo zdenerwowany i poszliśmy spać.
**Następnego dnia**
Gdy się obudziłam zauważyłam Niall'a siedzącego przy łóżku..
-ty tak całą noc siedziałeś ? -zapytałam chłopaka
-tak, musiałeś wszystko przemyśleć i sam nie wiem co mam z tym zrobić..
-nic nie musisz z tym robić - zaczęłam
-jak nie muszę - przerwał Niall
Justin Biber się w tobie zakochał, a on ma wszystko ..
-ja nie chcę wszystkiego .. Niall ja chcę ciebie - przytuliłam go
Nagle zadzwonił telefon ze szpitala
-słucham
-dzień dobry musi pani szybko przyjechać
-ale co się stało
-wszystko na miejscu , proszę przyjechać .....
~~~~~~~~
Heyyy ! Wiem, Wiem nudny jak zwykle.. ale obiecałam więc dodaje w każdy weekend ;d
Piszcie komentarzeee <3 Jeśli macie pytania: http://ask.fm/Newsinger Miłego czytania :D !
jak zawsze świetny <3
OdpowiedzUsuńomg zajebisty !
OdpowiedzUsuńrozdział jest genialny!
OdpowiedzUsuń:))
czekam na kolejne i życzę weny :)
kurde!!! W takim momencie przerywasz!!! Czekam na nn!
OdpowiedzUsuń